Dzień dobry Opiekunkowo:-) zapomniałam o zmianie czasu! Która jest w świecie godzina? U mnie 8,47:chaplin:
Dzień dobry Opiekunkowo:-) zapomniałam o zmianie czasu! Która jest w świecie godzina? U mnie 8,47:chaplin:
U mnie już 4 min więcej :-)
:pije kawe2:, Opa :lulu:, :gotuje: się robi...
Dzień mija :radosc1:
Dziś i jutro bezuchy, we wtorek już od 11 mam pauzę, bo Sima od 14 pracuje u siebie, a w środę znów podjadę do miasta, bo w centrum widziałem TEDI. Pokukać tam, a Niemka Ursule daje mi zawsze bilet na ten czas, więc podjadę znów za darmo.
Nie za dobrze Ci tam? :-)
Dzień dobry bardzo, witam ze swojego domu A właściwie mieszkania :-)
Chociaż dom, to przecież nie mury tylko miejsce...itd, wiecie o tym przecież ?
Dojechalam krótko przed trzecią nad ranem, ale jak zawsze po podróży nie chciało mi się spać. Najpierw oobeszłam wszystkie kąty, nie ma ich dużo więc się nie nachodziłam ?
Musiałam nacieszyć się powrotem, otaczającymi mnie drobiazgami, tylko dla mnie, pewnie, miłymi i ważnymi. Dobrze że przed wyjazdem wysprzątalam i wypucowałam, miło było posiedzieć chwilę z kubkiem herbaty chociaż była już prawie czwarta.
A dzisiaj powitalo mnie piękne słońce na czystym , błękitnym niebie . Pogoda piękna,ubrane w kolorowe szaty drzewa też. Jaka miła odmiana po szkockich szarugach. W ciągu 10 dni mojego tam pobytu, tylko raz, w piątek tydzień temu nie padało i świeciło słońce.
Trochę mi szkoda że córka nie chce wracać do Polski ☹
Dzisiaj i jutro wyjazdy na cmentarze. Mam nadzieję że pogoda się utrzyma, wspomnienia przy grobach bliskich, którzy ciągle są z nami chociaż fizycznie ich nie ma, będą mniej smutne.
Pięknej niedzieli Wam życzę :najlepszego3:
Nie za dobrze Ci tam? :-)
Trochę i dobrze... Trochę i nie, bo nie mam specjalnie jak po obiadku się zdrzemnąć chociaż i na pół godziny. Chyba, że gdy dziadek w fotelu śpi, to ja mogę zalegnąć obok niego na wersalce. Już dwa razy chciał, w czasie pobytu tutaj, sam iść schodami do swojego cyma. On nie powie nic, my musimy się go pytać i domyslać, czy chce to, czy owo. Jak siedzę na balkonie, to go obserwuję i gut. Słowem... absorbujący podopieczny.
Póki co jest dobrze. Pomimo wielu mankamentów. Aha, w TEDI-m kupię tłuczek i deskę do krojenia, ale plastikową. Drzwiczek do kuchenki nie kupię :smiech3:. Dziś upiekłem udka, super... Dłużej, to dłuzej... Ale ja za prąd nie płacę :smiech2:
Aha, żebym nie zapomniał...Dziewczyny, które przebywacie w Bawarii, Badenii, Nadrenii Westfalii i Pfalz oraz w landzie Saara.. Nie wybierajta siem jutro na jakieś szopingi.. :zawstydzony::smiech3:
Bo jutro też jest Feiertag.
:ucieka:
:lol2:
Trochę i dobrze... Trochę i nie, bo nie mam specjalnie jak po obiadku się zdrzemnąć chociaż i na pół godziny. Chyba, że gdy dziadek w fotelu śpi, to ja mogę zalegnąć obok niego na wersalce. Już dwa razy chciał, w czasie pobytu tutaj, sam iść schodami do swojego cyma. On nie powie nic, my musimy się go pytać i domyslać, czy chce to, czy owo. Jak siedzę na balkonie, to go obserwuję i gut. Słowem... absorbujący podopieczny.
Póki co jest dobrze. Pomimo wielu mankamentów. Aha, w TEDI-m kupię tłuczek i deskę do krojenia, ale plastikową. Drzwiczek do kuchenki nie kupię :smiech3:. Dziś upiekłem udka, super... Dłużej, to dłuzej... Ale ja za prąd nie płacę :smiech2:
Aha, żebym nie zapomniał...Dziewczyny, które przebywacie w Bawarii, Badenii, Nadrenii Westfalii i Pfalz oraz w landzie Saara.. Nie wybierajta siem jutro na jakieś szopingi.. :zawstydzony::smiech3:
Bo jutro też jest Feiertag.
:ucieka:
:lol2: