Dziś był chłodny dzień, teraz znów zaczyna padać. Niemniej o 15 pojechałem do Bad Gotensberg... Sklepów dużo, ale akurat dziś mnie nie interesowały... Po godzinie wróciłem z miasta do domu...
Tu zdjęcie 17-wiecznego zamku Gotensburg

Ale i tak jest spokojny, śpi do 9. Jutro wcześniej wstanie, bo po 9 Pflege przyjdzie. Z pewnością tabletki rozdzielić na następny tydzień. Co więcej, to jutro zobaczę.
Jutro też poznam opiekunkę prawną.
Tu gdzie mieszkam, to dzielnica Bonn, niedaleko Bad Godesberg, dawnego miasta. Wszystko to administracyjnie Bonn. Na samym południu mieszkam i nie ma jak pozwiedzać. W środę tylko do tego Bad Godesberg się raz przejadę na dwie godziny, a Bonn zwiedzę w piątek wyjazdowy, gdy zmiana w czwartek po południu przyjedzie. Zamiast jechać rano, to mogę wieczorem wracać do kraju. Wracałbym busem z busiarni z Raciborza i do tego nocą. Jeszcze tylko pięć tygodni z hakiem. Tak to spokojna sztela. Nikt się nie wtrąca, a gotuję nie za jakoś extra, bo dziadek nie jest wybredny i wszystko je
