Kolejny fajny dzień minął.
"Gierek" obejrzany. Film na który warto wybrać się do kina. Uważam że ci, którzy pamiętają czasy Edwarda Gierka i stan wojenny w Polsce,powinni go zobaczyć. Moim też, skromnym zdaniem ,rola towarzysza Edwarda to chyba najlepsza rola Miśka Koterskiego. Kożuchowska grająca Stanisławę Gierkową też ok, ale jej głos nie pasuje mi do niektórych ról.
A ostatnie 2 godziny spędziłam czytając Dzienniki na naszym Forum z roku 2014. Kilka z obecnych tutaj dzisiaj osób pamięta na pewno super dziewczynę Asiek,która pisała swój dziennik "Żabiennik skok na DE".
Naprawdę warto poszukać, zajrzeć i poczytać.
Po kinowym seansie nie mam jakoś ochoty na kolejny film, dogrzebię się chyba do kolejnego dziennika z tamtego okresu. A było ich wtedy kilka.