Dzisiaj nawet za próg nie wyjrzę. No chyba że na zadaszony taras na IQOSa?. Leje,wieje, szaro, buro i ponuro.
Pauza na łóżeczku, pod kołderką i z książeczką. Internetu jak nie było, tak nie ma. W piątek byłam świadkiem rozmowy przypominającej, córki pdp z dostawcą. W poniedziałek, najpóźniej we wtorek miało wszystko dojść-umowa i router. Do dzisiaj cisza a ja już prawie 3 tygodnie na swoim internecie w telefonie ciągnę. Ipada w ogóle nie używam, więc i Netflix odpoczywa.
Pościel pedepci się kręci w pralce, czeka mnie więc jeszcze dzisiaj prasowanie. Bo to nie tak, hop i siup, pranie wstawić, tutaj wszystko wg instrukcji. I prasowanie od razu, bo z suszarki wilgotne trzeba wyjąć. Qrcze,okazuje się, że całe życie źle piorę swoje rzeczy :lol1:. Tutaj wszystko jest inaczej, musi być tak,jak seniorka powie. Nawet jajko na miękko nie jest takie jak powinno być ?. Jak Ona gotuje 5min 30 sek to jest inne, a jak ja 5 min 30sec , to inne. Albo za bardzo, albo za mało na miękko. W dodatku inne niż moje (moje perfect ?),chociaż gotowały się razem i nie mogłam zajrzeć do środka, żeby lepsze sobie wybrać:lol2: A to wszystko niby ze śmiechem, niby żartem mówione, no ale wq... .ić się można. Czy nie można?
Miłego popołudnia :angel3:
