Tak na marginesie... Lata temu też byłem w Orange, a wkurzyłem się na nich... Wyjechałem na sztelę do Konstanz,... wiadomo, miasto graniczące ze Szwajcarią. Wiedziałem, żeby uważać na taryfę, bo oni nie są w Unii. Przez dwa pierwsze dni wyskakiwał mi niemiecki operator o2, ok. Później się już nie patrzyłem na to... do czasu, gdy przyszedł mi biling rozmów i cena za połączenia ze Szwajcarią. Nie zauważyłem, kiedy wskoczył mi szwajcarski operator. Do zapłaty, a minuta połączenia kosztowała ponad piątaka, miałem 400 zł więcej niż zawsze. Odwoływałem się i nic nie wskórałem. Nawet biling im pokazałem, mówię cały czas o Orange, oraz potwierdzenie przebywania w tym czasie w Konstancji, z którego wynikało, że faktycznie korzystałem tam przez dwa dni na unijnym cenniku (czyli z usług niemieckiego operatora). Kazali zapłacić i tyle. A byłem z nim związany wiele lat. Rozwiązałem umowę, zapłaciłem i zmieniłem operatora. Tak więc uważajmy na to, będąc bliziutko kraju niezrzeszonego w UE.
Temat znam - kuzynka od wielu lat siedzi ( jeździ do opieki ?) blisko granicy z CH i tez miała ten problem - ale to nie zależy od Opertora krajowego mimo wszystko ( czy Orange czy Plus czy T mobile, play) to zależy od siły nadajników poszczególnych krajów. O ile na granicy PL-reszta możesz wyłączyć roaming ... o tyle poza granicami PL ta automatyka nie zadziała. Będąc w DE musisz mieć roaming, a już czy w UE czy poza to inna bajka.
stałe miałam zajęty telefon 
