Jak minął dzień 12

Dorote Dziękuję

Dziękuję wszystkim za wsparcie, teraz już jestem mądrzejsza i nie dam sobą pomiatać, od początku jestem z dystansem do pdp i staram się być stanowcza,bo inaczej weszliby na głowę.

U mnie wyszło słońce  więc po obiedzie zapakowałam Ope do ocieplanego worka (taki na  zamek od stóp po  pachy) .Miał ciepło i jazda na godzinny spacer.Lepiej bylo wcześniej pojechać, bo nie wiadomo jak długo te słońce z nami zostanie .Poza tym  dzień juz taki krótki ?Bylo znacznie jaśniej ale specjalnie tak się ustawiłam by uchwycić piękno nieba

Makaron się gotuje , rosół z marchewką pachnie ?
Za chwilę siadamy do stołu

Piękna pogada  , dojechalam   do Winterthur  11km ...tam w dole  moja wioseczka 

Nasi dziś nieobecni 
Nie zakwalifikowali się do drugiej serii. 
A tak, dzień spokojny, ciacho od córki dziadek zjadł, moją porcję ma na jutro. Cisza, spokój, troszkę kropi, ale nie jest za zimno. 

Coś źle przeczytałem, sorki. Dwóch naszych było w finale, Żyła 7. i Stękała 20.

Właśnie oglądam i już myślałam że któreś z nas różne zawody ogląda 

Haha, a ostatecznie Żyła, 16.,Stękała 30.
Poprzednio podałem po serii dwudziestu skoczków. 

Gdyby wszystkie dni były takie jak dzisiaj,to byłoby całkiem całkiem. Niedziela spokojna, pewien rytm zachowany. Po obiedzie wybrałam się na spacer mimo mżawki. Parasol ze sobą zabrałam ale zapomniałam o rękawiczkach ☹
Zmarzły mi łapki, jedna trzymała parasolkę a druga telefon. 
Po kawie też mogłam spokojnie oglądać telewizję, czytać, ja w swoim pokoju a babcia na dole, podobnie jak Paweł i Gaweł, tyle że jedna drugiej nie wadzi ?
Dzisiaj kolacja spóźniona będzie, bo wnuczka przyjechała i sobie gawędzą. Ale dzisiaj tylko kromkę czarnego chleba pedepcia sobie zażyczyła ,więc minuta osiem i będzie gotowe. 
A po kolacji dalej każda u siebie. 
Gdyby jeszcze noc minęła tak jak dzisiejsza, pipi o 3-ciej i o 6-tej, doleżenie do 7:30 to całkiem znośnie. 
Spokojnego wieczoru jeszcze Wam życzę  

"Halo helikopter, halo helikopter... "
☝️?
 
Może lepiej tak ostro nie dopinguj!!!
To trzeba dmuchać pod narty a nie popierdywać po kotletach na loddżi.
Pusten! Pusten!
Górnym frontem! I od razu aerodynamika lotu skoczka narciarskiego się poprawi.
Ściskamy poliki i trenujemy!
Wdech... i... pumps... .
I próbować!
Nie poddawać sìę!
Sehr fest dieses Loch halten!
I się budzimy????
Dobry wieczór Słoneczka!??❤???
Czytałem właśnie miezapomniane cytaty komentatorów sportowych i chyba nabardziej podobał mi się ten, którego nie znalazłem a brzmiał mniej więcej tak:
~"Halo ziemia, halo ziemia, tu helikopter, szkoda, że państwo tego nie widzą, bo ja też tego nie widzę, gdyż peleton ukrył się za zakrętem..."
To były czasy kapsli, złotej rosy i piwka z drucianej kraty ????❤

? "Teraz już nie musimy snuć domysłów, co Ty właściwie robisz, czym się zajmujesz. Szkoda że nie zdecydowałeś się na to wcześniej, nie padły by słowa, których nie da się cofnąć. "
 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/3530/wygadaj-sie/3530/page/17
 
 
https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/3530/wygadaj-sie/3530/page/20
 
 
 
 
Domniemałem, że tymi wpisami(o cewniku), odkryłem dwie bierki i dałem mata
????

Przeważnie potrzeba krzty cierpliwości. Cenna cnota.
Dla mnie istotne jest kim jestem i co sobą prezentuję a nie to, jak postrzegają mnie zupelnie mi obce osoby, które nie mają nawet bladego pojęcia o kim piszą. Ale piszą. Na zasadzie "nie wiem ale się wypowiem". Wolność słowa.
Warto i takie wpisy poczytać. Wiele mówią o ich twórcach.
Celne spostrzeżenia mnie zdumiewają(prawdą jest, że czekam na nie????). A "pudła" czyjejś wyobraźni, spływają po mnie jak po kaczce dżdż. Nie imponują mi ale niektóre krótko bawią.
I wcale a wcale nie dostaje się ?"kociej mordy" od takiej przypadłości. Byle by nie była nazbyt dalekoidąca.?

Byłabym ogromnie wdzięczna z perspektywy faktu, jeśliby ktoś w końcu sobie uświadomił, że świat , nawet ten wirtualny nie kręci się wokół niego. To po pierwsze.
Po drugie- jeżeli przedstawia się cewnik zewnętrzny jako panaceum na problemy z drogami moczowymi- to się dowodzi nieznajomości tematu, gdyż ten cewnik z racji swojej funkcji i budowy może być używany TYLKO I WYŁĄCZNIE w przypadku dysfunkcji zwieracza pęcherza moczowego , albo cewki-bądż obydwu na raz. To zależy. W przypadku kamicy pęcherza, nerek, moczowodów to ustrojstwo z wielu względów zastosowania mieć nie może , choć mogą niektórzy tak sobie teoretyzować, bo w tym wypadku występuje tzw. kropelkowanie, które jest wynikiem zatoru i przepełnienia pęcherza, a nie swobodnego odpływu moczu z niego, jak to dzieje się w wypadku dysfunkcji zwieraczy. 
Nie widziałam powodu aby rozpisywać się o szczegółach- nie jest tu to potrzebne.
Dlatego mój niegdysiejszy końcowy wpis i odpowiednia metafora był jaki był. 
Po trzecie- może czas aby zakończyć te roszady i próby przyprawiania komuś gęby. Kociej czy tam nawet innej.
I to by było na tyle.

JanOp1979




26 listopada 2019 21:22 / 3 osobom podoba się ten post


Podoba mi się!

 
Dobry wieczór Szanownej Opiece

Cewnik naprąciowy(das Kondom urinal).
Zakładanie:
Myjemy, suszymy, dezynfekujemy ręce, zakładamy rękawice.
Na umytego, wysuszonego penisa nakładamy cewnik, rozwijając go ok. 2 do 3 cm, nie więcej jednak, niż długość żołędzia. Ściągamy napletek, wprowadzamy żołąłądź w kondom(trzymamy go w "koszyczku utworzonym z czterech palców: kciuka, wskazujacego, środkowego i serdecznego).
Przytrzymujemy... i tak dalej...
 

Czy Ty wszystkie rozumy pozjadałeś? 
Co wszystkim chcesz udowodnić?
Daj na luz... czlowieku