Ale zakres obowiązków i 24g. to chyba coś nie tak....
Ale zakres obowiązków i 24g. to chyba coś nie tak....
Nie chyba, ale na pewno . Nie wiem czemu ona to znosi- naprawdę nie wiem-tym bardziej że w SECO wyraznie jest okreslony czas pracy, nadgodziny, czas wolny. To tak w ogólnym skrócie. A tu pensja licha, plus 24 godzinny kierat-opiekunka nie poczatkująca w CH- był czas sie i szwajcdojcza naumiec , a to by jej pomogło w znalezieniu czegos lepszego.
A z firmami też tak bywa i tu, ze papierze sobie, rzeczywistosc sobie, ale tutaj jest o wiele łatwiej swoje prawa wyegzekwowac niz w DE. Oraz jest tak, ze w CH firmy posredniczące muszą się bardziej starac, bo w zasadzie nie są potrzebne-do niczego. Ew dla wygody.
Tak tylko opisałam w/ w sytuację .Nie nam oceniać, pewnie ma swoje powody np.brak znajomości języka, wiek itp.A teraz poskarżę się! Zepsułam rower!!!! Musiałam prowadzić ok.13 km....:jazda na rowerze:PDP już dzwonił do syna, a to się ucieszy :-(
Jezeli nie chcę aby coś bylo ocenianie, to nie podaję tego na talerzu :) Proste :)
Po drugie są i takie miejsca w CH, firmy tez nie idealne- nie zaszkodzi podac do informacji :)
Nie oceniam, podaję do informacji.
Zapałczanka zrobiona, bo mam mieć jeszcze miejsce na 1/11 kubika.
Prapradziad spiergalał z głową i rodziną przed zaborcą z Radomska miał jedna kosiulinę alepiśmienny, pradziad juz do kompletu miał sukmanę, nauczył sie czytać i pisać od ojca co końcem XIXw. było rzadkością, dziadek pogonił kacapów i wrócił z jedna, na sobie, ojciec natomiast już miał dwie ale jedną w harendzie. Ja mam wypas!
Ale jedno mamy wspólne, naukę by wszystko było czyste i "w listek".
Moja zmieszana, próżniacza krew nie pozwoliła mi na ład aż do pierwszej dziewczyny ale od tamtego momentu, wypisz wymaluj powrót do korzeni.
Pokoleniu po mnie też mozolnie szło i niechętnie, i też do czasu. I szybciutko przypomnieli sobie jak się prasuje i składa koszulę w trymiga.
"Czas do domu czas
Już wołają nas..."
Chciałem wstawić w wykonaniu Hanki Śleszyńskiej &companioni ale nie znalazłem. A wesołe!
Chusteczki nieodłączna część garderoby.Musi być i basta ,czysta ,wyprasowana .Tak moi dziadkowie uważali ,ci prawdziwi, osobiści dziadkowie .Tu też pdp. w każdej kieszeni i przy poduszce w łóżku ,zawsze ją składa po użyciu .A jedna babcia piękne posiadała i z inicjałami albo z innym subtelnym haftem,małe, większe, białe, różowe....Nigdy Tempo w torebce nie było, tylko w domu, gdyby brakło tamtych prawdziwych ?
Masz oko!
Ale "Siksa" jesteś(w tym pozytywnym znaczenu, by nie brać pod wzglad innego).
Krymska robota:
Niepotrzebnie,cholernie niepotrzebnie .