Jak minął dzień 12

22 listopada 2021 16:53 / 6 osobom podoba się ten post
Spokojny dzionek, Ursule załączyła dziadkowi Armstronga, a dziadek zadowolony. 
Troszkę dziś się wkurzyłem, bo o 12 zawsze u nas obiad, a pięć po przyszła babka do duszowania. Pdp zaczął jeść obiad, musiał dokończyć po kąpieli.
A tak spokój i laba. Zaraz kolacja. 
22 listopada 2021 19:10 / 7 osobom podoba się ten post
Byliśmy z Opa znów na spacerze bo pięknie byli ,chociaż zimno. Pomyślałam (na czas sloneczka) że będę z nim wychodziła po obiedzie a potem zrobię sobie moja pauzę .Pojechałam do Marktkauf na stoisku polskim flaczki po zamojsku stały więc wzięłam a w innej części sklepu była promocja na Ferrero  Roche 16 szt.1.99e.Wracalam prawie w ciemnosciach?
 
 
22 listopada 2021 19:38 / 6 osobom podoba się ten post
U mnie też spokój na pokojach zupa wyszła pyszna , zakupy ogarnięte , zielone przycięte na girlandę . W te niedzielę już mamy pierwsza niedzielę Adwentu trochę ustroje dom ?? i przed domem. 
Jutro miasto bilet do domu i reszta 
22 listopada 2021 23:15 / 5 osobom podoba się ten post
No i u mnie też spokojnie. Nie żeby od razu nocne wstawanie się skończyło ,ale dni spokojniesze i rytmu  nabrały. 
Wstajemy o 7-mej. Trochę pomocy przy porannej toalecie, pedepcia na wózku sama dba o siebie od pasa w górę, a ja schodzę na dół, parzę kawę, robię śniadanie i idę pomóc babci w przesiadkach-z wózka na lift a na dole na odwrót. Od śniadania do obiadu właściwie potrzebna jestem 1-2 razy, kiedy musi pipi. Jednego dnia ja gotuję wg swojego widzimisię, a następnego też ja, ale wg wskazówek pedepci jakieś jej ulubione dania. Po obiedzie, ok 12:30 pauza do 15-tej. Kawa i do kolacji znów wolne. Telewizję ogląda do 21:45,wtedy po nią schodzę i ok 22:30 już ułożona w łóżeczku. Minionej nocy niestety pobudki -1:30,) i 3:40. Dobra jeden raz ok,dwa razy to już mi się trochę nie chce. Na szczęście idzie nam to coraz sprawniej.
 
23 listopada 2021 07:32 / 6 osobom podoba się ten post
Gusia29

No i u mnie też spokojnie. Nie żeby od razu nocne wstawanie się skończyło :oczko1:,ale dni spokojniesze i rytmu  nabrały. 
Wstajemy o 7-mej. Trochę pomocy przy porannej toalecie, pedepcia na wózku sama dba o siebie od pasa w górę, a ja schodzę na dół, parzę kawę, robię śniadanie i idę pomóc babci w przesiadkach-z wózka na lift a na dole na odwrót. Od śniadania do obiadu właściwie potrzebna jestem 1-2 razy, kiedy musi pipi. Jednego dnia ja gotuję wg swojego widzimisię, a następnego też ja, ale wg wskazówek pedepci jakieś jej ulubione dania. Po obiedzie, ok 12:30 pauza do 15-tej. Kawa i do kolacji znów wolne. Telewizję ogląda do 21:45,wtedy po nią schodzę i ok 22:30 już ułożona w łóżeczku. Minionej nocy niestety pobudki -1:30,) i 3:40. Dobra jeden raz ok,dwa razy to już mi się trochę nie chce. Na szczęście idzie nam to coraz sprawniej:-).
 

Jednak powinnaś poruszyć sprawę o dodatkową kasę albo priv od córki albo w agencji. Ty już wiesz, że trzeba wstawać i ile mniej więcej razy ale żeby kolejna do Ciebie nie miała pretensji bo mogą być na tym tle  nieprzyjemne rozmowy i babcia w ostatniej chwili zostanie bez opieki bo Ty zostałaś a ktoś inny może nawet nie rozpakować walizki i wyjechać. 
23 listopada 2021 14:10 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

JanOp1979




26 listopada 2019 21:22 / 3 osobom podoba się ten post


Podoba mi się!

 
Dobry wieczór Szanownej Opiece

Cewnik naprąciowy(das Kondom urinal).
Zakładanie:
Myjemy, suszymy, dezynfekujemy ręce, zakładamy rękawice.
Na umytego, wysuszonego penisa nakładamy cewnik, rozwijając go ok. 2 do 3 cm, nie więcej jednak, niż długość żołędzia. Ściągamy napletek, wprowadzamy żołąłądź w kondom(trzymamy go w "koszyczku utworzonym z czterech palców: kciuka, wskazujacego, środkowego i serdecznego).
Przytrzymujemy... i tak dalej...
 

Czy Ty wszystkie rozumy pozjadałeś? 
Co wszystkim chcesz udowodnić?
Daj na luz... czlowieku

Ależ Wiesławie!

To jest moja czysto techniczna wiedza i zdobyte z niemałym trudem doświadczenie zawodowe w opiece nad  osobami chorymi i niesamodzielnymi.
A podzieliłem się tymi na forum dla opiekunów(na Haushalt24 bym tego nie publikował), by komuś było łatwiej.
Może czsem się przyda.
Proszę doceń bezinteresowność podzielenia się umiejętnościami.
Jeśli takie już posiadłeś, to rozwiń wątek, bądź go zignoruj, naturalnie w odpowiednim dla niego miejscu.
Wszystkie rozumy, to pozjadał roztropek. I to tylko jest jego zdanie.
A ja cały czas poszerzam swoją wiedzę w niezwykle obszernym i ciekawym temacie opieki, co jest niesamowitym ułatwieniem w tej ciężkiej pracy.
Przekłada się to również na wyższe zarobki za profesjonalne usługi, tak dzisiaj bardzo pożądane.
Nadmienię jeszcze, by uciąć zbędne domysły, zdawałoby się "doświadczonej pielęgniarki".
Wiadomo kto zleca plan leków, zabiegów czy opieki. I również wiadomo, że nie ja go ustalam a osoba kompetentna po temu.
Zakładając cewnik zewnętrzny, wykonuję jedynie zlecenie, które to nie ja wymyśliłem. A do tej czynności mam uprawnienia, jak i do wielu innych.
Nie wnikam zupełnie w choroby urologiczne, czy inne seniora, bo to nie moje kompetencje.

Jeśli poruszana powyżej tematyka, w jakikolwiek sposób godzi w Forum, bądź narusza jego regulamin, proszę zgłaszać w odpowiednim miejscu Moderacji.

Dziękuję

Od tej pory skupię się tutaj, li tylko na podawaniu porannej kawy i staropolskim: "dzień dobry"(ew. dodam ?').

Dzień dobry Słoneczka
23 listopada 2021 14:46 / 4 osobom podoba się ten post
Przerwa i po przerwie,byłam z koleżanką na spacerku bo słoneczko pięknie świeci,trzeba korzystać bo niedługo będzie śnieg i mróz. ok 15, 15 jak pdp wstanie to jeszcze raz malutki spacerek. Potem kawka i słodycze i przygotowania do kolacji.
23 listopada 2021 14:56 / 6 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Jednak powinnaś poruszyć sprawę o dodatkową kasę albo priv od córki albo w agencji. Ty już wiesz, że trzeba wstawać i ile mniej więcej razy ale żeby kolejna do Ciebie nie miała pretensji bo mogą być na tym tle  nieprzyjemne rozmowy i babcia w ostatniej chwili zostanie bez opieki bo Ty zostałaś a ktoś inny może nawet nie rozpakować walizki i wyjechać. 

Dusiu, masz 100%rację!?
Ja przyjęłam ofertę, można powiedzieć w ciemno. Ani córki pdp, ani niemiecka pośredniczka nie wiedziały jak będzie. Sama seniorka,przebywająca 3,5 miesiąca w szpitalu i na rehabilitacji  oznajmiła, że potrzebuje małego wsparcia przy wstawaniu, siadaniu, ułożeniu się do snu i korzystaniu z toalety. Po tygodniu pracy wiem, na czym to lekkie wsparcie polega. 
Nie wiem na jakiej podstawie firma poinformowała rodzinę, że ja wracam zaraz po Nowym Roku,skoro zaznaczyłam, że pracuję w trybie zmian 6 na 6,max 8 tygodni. 
Wczoraj rozmawiałam z córką, w obecności podopiecznej i powiedziałam że już musi zgłosić do firmy, że od 18-19 grudnia potrzebny jest ktoś nowy. 
Poinformowałam też o dodatku za nocne wstawanie. 
Ma też wyraźnie zaznaczyć w mailu czy rozmowie telefonicznej z firmą, kogo szukają 
-osoba dobrze mówiąca po niemiecku, jak się nie będą mogły porozumieć, to albo opiekunka sama ucieknie, albo babcia ją pogoni. 
- osoba godząca się na 2-3 razy wstawanie w nocy 
-osoba poinformowana o transferze, bo to co ja robię, to nie jest lekkie wsparcie 
-osoba ze zdrowym kręgosłupem i gotowa na wysiłek fizyczny, szczególnie w nocy pomoc przy wstawaniu i powrocie do łóżka, to spory wysiłek 
Zaznaczyłam też, żeby nie spodziewały się, że opiekunka będzie robiła wszystko tak jak ja, i że w ogóle niektóre rzeczy będzie robiła,które do nas nie należą. 
Wynagrodzenie mnie satysfakcjonuje, nigdy dotąd nie miałam takiej stawki w innych firmach, a teraz jeszcze od rodziny bonus (150)za niedospane noce.
Rozmawiałam z niektórymi naszymi Forumkami i wiem, że taka stawka jest (jeśli przez agencję) przy dwóch osobach i to nie zawsze. 
Trochę przestraszone, ale przyjęły to ze zrozumieniem. 
Mają czas, niech szukają ?
23 listopada 2021 15:05 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Dusiu, masz 100%rację!?
Ja przyjęłam ofertę, można powiedzieć w ciemno. Ani córki pdp, ani niemiecka pośredniczka nie wiedziały jak będzie. Sama seniorka,przebywająca 3,5 miesiąca w szpitalu i na rehabilitacji  oznajmiła, że potrzebuje małego wsparcia przy wstawaniu, siadaniu, ułożeniu się do snu i korzystaniu z toalety. Po tygodniu pracy wiem, na czym to lekkie wsparcie polega. 
Nie wiem na jakiej podstawie firma poinformowała rodzinę, że ja wracam zaraz po Nowym Roku,skoro zaznaczyłam, że pracuję w trybie zmian 6 na 6,max 8 tygodni. 
Wczoraj rozmawiałam z córką, w obecności podopiecznej i powiedziałam że już musi zgłosić do firmy, że od 18-19 grudnia potrzebny jest ktoś nowy. 
Poinformowałam też o dodatku za nocne wstawanie. 
Ma też wyraźnie zaznaczyć w mailu czy rozmowie telefonicznej z firmą, kogo szukają 
-osoba dobrze mówiąca po niemiecku, jak się nie będą mogły porozumieć, to albo opiekunka sama ucieknie, albo babcia ją pogoni. 
- osoba godząca się na 2-3 razy wstawanie w nocy 
-osoba poinformowana o transferze, bo to co ja robię, to nie jest lekkie wsparcie 
-osoba ze zdrowym kręgosłupem i gotowa na wysiłek fizyczny, szczególnie w nocy pomoc przy wstawaniu i powrocie do łóżka, to spory wysiłek 
Zaznaczyłam też, żeby nie spodziewały się, że opiekunka będzie robiła wszystko tak jak ja, i że w ogóle niektóre rzeczy będzie robiła,które do nas nie należą. 
Wynagrodzenie mnie satysfakcjonuje, nigdy dotąd nie miałam takiej stawki w innych firmach, a teraz jeszcze od rodziny bonus (150)za niedospane noce.
Rozmawiałam z niektórymi naszymi Forumkami i wiem, że taka stawka jest (jeśli przez agencję) przy dwóch osobach i to nie zawsze. 
Trochę przestraszone, ale przyjęły to ze zrozumieniem. 
Mają czas, niech szukają ?

Ciekawa będę już po akceptacji nowej opiekunki na ile firma jej przekazała prawdziwe info. Foremki lubią koloryzowac po to tylko żeby utrzymać zlecenie. Okaże się około 20 grudnia. 
23 listopada 2021 15:41 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Dusiu, masz 100%rację!?
Ja przyjęłam ofertę, można powiedzieć w ciemno. Ani córki pdp, ani niemiecka pośredniczka nie wiedziały jak będzie. Sama seniorka,przebywająca 3,5 miesiąca w szpitalu i na rehabilitacji  oznajmiła, że potrzebuje małego wsparcia przy wstawaniu, siadaniu, ułożeniu się do snu i korzystaniu z toalety. Po tygodniu pracy wiem, na czym to lekkie wsparcie polega. 
Nie wiem na jakiej podstawie firma poinformowała rodzinę, że ja wracam zaraz po Nowym Roku,skoro zaznaczyłam, że pracuję w trybie zmian 6 na 6,max 8 tygodni. 
Wczoraj rozmawiałam z córką, w obecności podopiecznej i powiedziałam że już musi zgłosić do firmy, że od 18-19 grudnia potrzebny jest ktoś nowy. 
Poinformowałam też o dodatku za nocne wstawanie. 
Ma też wyraźnie zaznaczyć w mailu czy rozmowie telefonicznej z firmą, kogo szukają 
-osoba dobrze mówiąca po niemiecku, jak się nie będą mogły porozumieć, to albo opiekunka sama ucieknie, albo babcia ją pogoni. 
- osoba godząca się na 2-3 razy wstawanie w nocy 
-osoba poinformowana o transferze, bo to co ja robię, to nie jest lekkie wsparcie 
-osoba ze zdrowym kręgosłupem i gotowa na wysiłek fizyczny, szczególnie w nocy pomoc przy wstawaniu i powrocie do łóżka, to spory wysiłek 
Zaznaczyłam też, żeby nie spodziewały się, że opiekunka będzie robiła wszystko tak jak ja, i że w ogóle niektóre rzeczy będzie robiła,które do nas nie należą. 
Wynagrodzenie mnie satysfakcjonuje, nigdy dotąd nie miałam takiej stawki w innych firmach, a teraz jeszcze od rodziny bonus (150)za niedospane noce.
Rozmawiałam z niektórymi naszymi Forumkami i wiem, że taka stawka jest (jeśli przez agencję) przy dwóch osobach i to nie zawsze. 
Trochę przestraszone, ale przyjęły to ze zrozumieniem. 
Mają czas, niech szukają ?

Gusiu. Seniorka podczas pobytu w Reha przy personelu medycznym mogła się inaczej zachowywac. Tzn. starać się współpracować na tyle, na ile miała zalecone. Po powrocie do domu mogła sobie odpuścić. Dość długo przebywała w szpitalu i Reha i to jest wystarczający czas, aby faktycznie tylko niewielkiej pomocy potrzebowała.
Porozmawiaj z fizjo, czy nie mogłabyś używać specjalnej deski i kółka do transferu.
Tu przykładowe linki , ale ceny są różne i pewnie dostaną to w najbliższym Sanitathausie.
https://www.kaphingst.de/etac-rutschbrett-b-board/20etac-b-brett
https://www.kaphingst.de/rolko-drehscheibe-easy-transfer/20rol-scheibe-easy
Takie urządzenie byłoby idealne, ale czy zechcą się o to wystarać?
https://www.kaphingst.de/etac-aufsteh-umsetzhilfe-turner-pro/21etac-turner-pro
 
 
Pewnie decyzja będzie zależała od Pflegegradu babci i w związku z tym ile kasa chorych i czy w ogóle będzie w stanie pokryć. Może też dlatego nie załatwiono Pflegebetta, bo przecież przez tak długi okres pobytu w szpitalu był na to czas.
23 listopada 2021 17:07 / 5 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Ciekawa będę już po akceptacji nowej opiekunki na ile firma jej przekazała prawdziwe info. Foremki lubią koloryzowac po to tylko żeby utrzymać zlecenie. Okaże się około 20 grudnia. :bezradny:

Cóż, nie wydaje mi się, żeby rodzina i seniorka miały wielki wybór. Widziałam na jakich zasadach firma działa. Przedstawią potencjalnej opiekunce ofertę, na ile zgodnie ze  stanem rzeczywistym się nie dowiem i w sumie nie moja sprawa. Jak znajdą chętną to przekażą ze kogoś  mają, że przyjedzie i tyle. Małe firmy trochę inaczej funkcjonują niż te ,za pośrednictwem których większość z nas wyjeżdża. 
Łatwo nie będzie, dla obu stron. Seniorka już zdążyła się do mnie przyzwyczaić i do pewnego rytmu. 
Tamten tydzień był absorbujący,bo i organizacja i podopinanie różnych spraw ,i uczenie się funkcjonowania w nowej sytuacji ,i poznawanie siebie nawzajem. 
Teraz już spokojnie, posiłki, zakupy, sprzątanie i w sumie wolne. Nie trzeba przy niej siedzieć, zajmuje się sama sobą. Towarzyszę jej wtedy, kiedy mam ochotę i kiedy czuję, że chce pogadać. 
Mamy Funk-Gong, więc kiedy   potrzebuje pomocy, to dzwoni. Nie zdarzyło się jeszcze, żeby tego dzwonka nadużywała. A że  w nocy musi kilka razy wstać, no to na to rady nie ma.  
Co do koloryzowania to akurat rozmawiałam z osobami, które w różnych miejscach były, i u jednej i dwóch osób, i prywatnie i przez agencje. 
Pewnie że chciałabym aby wszystko zagrało i życzę zmienniczce aby dobrze jej się pracowało iboby dogadały się z babcią  
23 listopada 2021 17:24 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Cóż, nie wydaje mi się, żeby rodzina i seniorka miały wielki wybór. Widziałam na jakich zasadach firma działa. Przedstawią potencjalnej opiekunce ofertę, na ile zgodnie ze  stanem rzeczywistym się nie dowiem i w sumie nie moja sprawa. Jak znajdą chętną to przekażą ze kogoś  mają, że przyjedzie i tyle. Małe firmy trochę inaczej funkcjonują niż te ,za pośrednictwem których większość z nas wyjeżdża. 
Łatwo nie będzie, dla obu stron. Seniorka już zdążyła się do mnie przyzwyczaić i do pewnego rytmu. 
Tamten tydzień był absorbujący,bo i organizacja i podopinanie różnych spraw ,i uczenie się funkcjonowania w nowej sytuacji ,i poznawanie siebie nawzajem. 
Teraz już spokojnie, posiłki, zakupy, sprzątanie i w sumie wolne. Nie trzeba przy niej siedzieć, zajmuje się sama sobą. Towarzyszę jej wtedy, kiedy mam ochotę i kiedy czuję, że chce pogadać. 
Mamy Funk-Gong, więc kiedy   potrzebuje pomocy, to dzwoni. Nie zdarzyło się jeszcze, żeby tego dzwonka nadużywała. A że  w nocy musi kilka razy wstać, no to na to rady nie ma.  
Co do koloryzowania to akurat rozmawiałam z osobami, które w różnych miejscach były, i u jednej i dwóch osób, i prywatnie i przez agencje. 
Pewnie że chciałabym aby wszystko zagrało i życzę zmienniczce aby dobrze jej się pracowało iboby dogadały się z babcią  

Ale rodzina też cwana jak już sama sobie ustaliła kiedy Ty wracasz bez uzgodnienia z Tobą.  A co na to, że im oznajmiła że pracujesz 6/6 tygodnie? 
23 listopada 2021 17:37 / 6 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Ale rodzina też cwana jak już sama sobie ustaliła kiedy Ty wracasz bez uzgodnienia z Tobą. :-) A co na to, że im oznajmiła że pracujesz 6/6 tygodnie? 

Zaskoczenie, niezbyt dla nich miłe 
Tutaj akurat firma tak rodzinę poinformowała. Pytano mnie ,w agencji,do kiedy jestem dyspozycyjna to powiedziałam że Święta Bożego Narodzenia zawsze spędzam w domu. Bez względu na to, ile extra za te dni by mi zapłacili. Skąd przyszło im do głowy że wracam zaraz po Nowym Roku, nie wiem. 
Seniorce i jej córkom powiedziałam że to jakieś nieporozumienie, jak mogę obiecać kiedy i czy w ogóle wrócę, jeśli nawet nie zaczęłam pracować 
23 listopada 2021 18:25 / 5 osobom podoba się ten post
Gusia29

Zaskoczenie, niezbyt dla nich miłe :oczko1:
Tutaj akurat firma tak rodzinę poinformowała. Pytano mnie ,w agencji,do kiedy jestem dyspozycyjna to powiedziałam że Święta Bożego Narodzenia zawsze spędzam w domu. Bez względu na to, ile extra za te dni by mi zapłacili. Skąd przyszło im do głowy że wracam zaraz po Nowym Roku, nie wiem. 
Seniorce i jej córkom powiedziałam że to jakieś nieporozumienie, jak mogę obiecać kiedy i czy w ogóle wrócę, jeśli nawet nie zaczęłam pracować 

Na jednej mojej steli od początku wiedziałam że nie wrócę tam za żadne pieniądze a dostałam tam do jedej osoby dużo .Rozmawiałam z pdp. że mam inne plany bo faktycznie tak było (związane z rehab )Oczywiście porozmawiałam sobie 2× koordynatorem polskim który,dzwoniąc do mnie po 2 tyg zamiast zapytać czy u mnie gra i buczy pominął tę kwestię i od razu zapytał czy ja tam wrócę .Naturalnie usłyszał co miałam mu do powiedzenia i że wrócić nie mogę.Zapytalam jak może po tak krótkim czasie pytać w ogóle o takie sprawy  a on że koordynator niemiecki naciska.Mialam ogromną ochotę i z nim sobie tak od serca pogadać. Do rozmowy jednak  nie doszło  Po miesiącu pdp.powiedzial, że firma niemiecka napisała mu, że ja jednak wrócę (taką wiadomość przekazała im polska firma.) .Zawrzało we mnie i znów telefon do polskiego koordynatora bez przebierania w słowach. Jak robi się takie machloje za plecami to się traci opiekunki .Z tego co wiem pdp  zmienił firmę  na tańszą nawet  . Wiem też dlaczego tak naciskali ma powrót bo mieli  mało chętnych  na to miejsce  . 
23 listopada 2021 20:01 / 4 osobom podoba się ten post
Tu też miało nie być nocek... i w sumie nie ma, ale... 
Dziadek śpi na dole, sam wstaje siusiu, zawsze jednak go słyszę (może i nie zawsze), bo zakłada półbuty, te w których chodzi w dzień. Ze względów bezpieczeństwa, żeby się w kapciach nie poślizgnął... No i słyszę człap, człap, do tego drzwi skrzypią... A gdy go słyszę, to wstaję i patrzę z góry, czy wraca do siebie, czy na schody chce wejść, co często się zdarza.
Boję się, żeby kiedyś nie zleciał w dół. Trzy razy już mnie "przechytrzył", raz z dołu na górę, dwa razy w dół. Hrabia ma chorą głowę, to nie dziwota. W przypadku zdrowych na umyśle osób, to jednak powinniśmy rozmawiać z rodziną i agencją. Od tego są przecież pampersy czy cewnik. Żeby opiekun nie musiał ekstra wstawać, bo babci czy dziadkowi się chce siusiu.
 
A tak dzień spokojny, rower zaliczony, jednak już jest chłodniej. Zwlaszcza, że pauzę mam trochę później, gdy się ochładza i robi się ciemno. 
Jutro jeszcze rower, a w czwartek podjadę do centrum tramwajem.