Aha, nie napisałem, że jeszcze trzyma przymrozek, chociaż już raczej jest zero.
Ciekawe, czy krokusy odżyją, bo rano były kaput.
Aha, nie napisałem, że jeszcze trzyma przymrozek, chociaż już raczej jest zero.
Ciekawe, czy krokusy odżyją, bo rano były kaput.
Dzień dobry, mój pierwszy dzień na wyjeździe.
Wczoraj szybko zasnęłam i spałam do rana. Wcześniej zeszłam jeszcze na dół, zobaczyć czy babcia światła pogasiła. Ona robi to na wyczucie, wie gdzie są kontakty, bo przecież dla niej zawsze jest ciemno :-(. Niech tak zostanie, nie będę zmieniać jej przyzwyczajeń.
Dzisiaj słyszałam że wstała, zeszłam ok 8-ej zapytać czy wszystko ok. Jak wstanie nastawia ekspres, kawa się parzy a ona idzie do lazienki. Sama. Córka przyszła pomóc przy kąpieli. Zapytałam czy mogę się przyglądać. Nie babci, tylko jak to funkcjonuje. Seniorka sama wszystko przygotowuje, wchodzi pod prysznic, córka tylko umyłam jej plecy i pomogła się wytrzeć . Jestem nadal w szoku jak to wszystko sprawnie idzie. Najważniejsze, po piewsze, drugie i setne, żeby wszystko leżało na stałym miejscu. Zaraz schodzę na śniadanie, które dzisiaj jeszcze córka przygotowała. Jak dalej będzie wyglądał mój pierwszy dzień, jeszcze nie wiem.
Powiedzcie że będzie dobrze ?
Miłego dnia wszystkim życzę :najlepszego3:
Dzień dobry, mój pierwszy dzień na wyjeździe.
Wczoraj szybko zasnęłam i spałam do rana. Wcześniej zeszłam jeszcze na dół, zobaczyć czy babcia światła pogasiła. Ona robi to na wyczucie, wie gdzie są kontakty, bo przecież dla niej zawsze jest ciemno :-(. Niech tak zostanie, nie będę zmieniać jej przyzwyczajeń.
Dzisiaj słyszałam że wstała, zeszłam ok 8-ej zapytać czy wszystko ok. Jak wstanie nastawia ekspres, kawa się parzy a ona idzie do lazienki. Sama. Córka przyszła pomóc przy kąpieli. Zapytałam czy mogę się przyglądać. Nie babci, tylko jak to funkcjonuje. Seniorka sama wszystko przygotowuje, wchodzi pod prysznic, córka tylko umyłam jej plecy i pomogła się wytrzeć . Jestem nadal w szoku jak to wszystko sprawnie idzie. Najważniejsze, po piewsze, drugie i setne, żeby wszystko leżało na stałym miejscu. Zaraz schodzę na śniadanie, które dzisiaj jeszcze córka przygotowała. Jak dalej będzie wyglądał mój pierwszy dzień, jeszcze nie wiem.
Powiedzcie że będzie dobrze ?
Miłego dnia wszystkim życzę :najlepszego3:
Dzień dobry, mój pierwszy dzień na wyjeździe.
Wczoraj szybko zasnęłam i spałam do rana. Wcześniej zeszłam jeszcze na dół, zobaczyć czy babcia światła pogasiła. Ona robi to na wyczucie, wie gdzie są kontakty, bo przecież dla niej zawsze jest ciemno :-(. Niech tak zostanie, nie będę zmieniać jej przyzwyczajeń.
Dzisiaj słyszałam że wstała, zeszłam ok 8-ej zapytać czy wszystko ok. Jak wstanie nastawia ekspres, kawa się parzy a ona idzie do lazienki. Sama. Córka przyszła pomóc przy kąpieli. Zapytałam czy mogę się przyglądać. Nie babci, tylko jak to funkcjonuje. Seniorka sama wszystko przygotowuje, wchodzi pod prysznic, córka tylko umyłam jej plecy i pomogła się wytrzeć . Jestem nadal w szoku jak to wszystko sprawnie idzie. Najważniejsze, po piewsze, drugie i setne, żeby wszystko leżało na stałym miejscu. Zaraz schodzę na śniadanie, które dzisiaj jeszcze córka przygotowała. Jak dalej będzie wyglądał mój pierwszy dzień, jeszcze nie wiem.
Powiedzcie że będzie dobrze ?
Miłego dnia wszystkim życzę :najlepszego3:
Dwóch panów ubyło dwie panie przybyły czyli równowaga utrzymana .Witaj Anno ponownie ?Kawy?☕Ja tu dzisiaj dyżur pełnię przy małej czarnej ?
Dziękuję Ci bardzo za wspólną kawusię, oczywiście że skorzystam i dołożę ciasteczko ?.Dwóch panów? Hmm..szkoda. Dziś i jutro mam wolne, bo rodzina zobowiązała się że będzie zabierała co tydzień babcie do siebie ,żebym mogła odpocząć.
Apropos malej czarnej to w każdej ilości i zawsze:aniolki: