MleczkoW myśl zasady "co masz zrobić dziś zrób jutro, a co masz zjeść jutro zjedz dziś " zjadłam zupkę na śniadanie . Nie robię na rosołku, bo to za tłuste . Samo masło wystarczy w dodatku kolorek ładny a jeszcze pływające krążki marchewki dodają atrakcji . Mówią, że człowiek oczami je, w moim przypadku to racja .
Zgadza się, ja też "jem oczami "

Dzisiaj reszta wczorajszej zupy, smaczna więc dwa dni po kolei zjemy z apetytem. Deser już w lodówce. Jeśli Twojego podniebienia nie ucieszyłby jego smak, to myślę że oczy uśmiechnęłyby się do niego

Erdberenquark, udelikatniony bo wymieszany z odrobiną ubitej śmietany, warstwowo w szklankach ułożony, na przemian z pokruszonymi amarettini, czy jak im tam, tym małym ciasteczkom na imię ?. Ładna cała truskawka na wierzchu zdobi całość . Już dwa razy do lodówki zajrzałam żeby dzieło swoje podziwiać

Podopieczna musi wiedzieć co ma na talerzu, zanim zaczyna jeść to opowiadam ,że np ziemniaki na 10tej,dodatki na 15tej itd.
Jemy zawsze razem, chociaż niewidoma, to staram się ładnie podawać posiłki. Cieszę swoje oczy a Jej uszy ?. Od razu apetyt lepszy. Myślę że to dla Niej ważne, bo w rozmowach z siostrą czy koleżankami, (głównymi tematami jest albo jedzenie albo choroby ?),opowiada szczegółowo co jadła i jak było podane,często moje słowa powtarzając