Ja też :-)
Ogórki to zjadam u miodem :chaplin: tylko małosolnych nie lubię ,no nie .

Ja też :-)
Ogórki to zjadam u miodem :chaplin: tylko małosolnych nie lubię ,no nie .
Moj men też i jeszcze wodę po ogórkach wypije :-)
Pomoc najlepszy na drugi dzień po:piwosze: .:-):-)
Ja prawie abstynentka :-)
Wodę po ogródkach też wypiję że smakiem :-)
Takie najbardziej chorują, brak treningu .Wiem to po sobie .Gra nie warta świeczki , tak sobie myślę .
Dorotka ja piszę w formie żartu.Z siebie też się naśmiewam.:terefere:
Ja prawie abstynentka :-)
Dzisiaj będzie zupa krem z warzyw różnych bo w lodówce tylko miejsce zajmują. Chyba jeszcze naleśniki z quarkiem zrobię, podsmażę na rumiano i oprószę cukrem pudrem .
Kiedyś chciałam wylać resztki tej ,,swiętej wody"..... już nigdy tego nie zrobiłam ,taki był raban:smiech3:
Sok ma wagę złota :-) same minerały
Takie najbardziej chorują, brak treningu .Wiem to po sobie .Gra nie warta świeczki , tak sobie myślę .
Dorotka ja piszę w formie żartu.Z siebie też się naśmiewam.:terefere:
Mnie już martwi ten brak treningu :oczko:
Lubię dobre winko ,prosecco a nawet lampkę koniaku od czasu do czasu. Teraz prawie abstynentka ,bo grzaniec na Weihnachtsnarktcie czy prosecco na Pedepci urodzinach się nie liczą. Nie wiem czy na święta po dwóch lampkach wina dam radę trzeźwo myśleć :lol1: