Idź, coś innego zobaczysz.Ja na ostatnim zleceniu też bylam na wiejskim spotkaniu.:-)Sama soltysowa mnie witała:smiech3:

Tam nawet przedstawiać mnie nie musiała, zrobiłam wielkie oczy, bo każdy tylko hallo Gusia i hallo Gusia

A tu taki zwyczaj, że sąsiedzi zwracają uwagę, czy nikt obcy się nie kręci, szczególnie w pobliżu samotnych, starszych osób. No i przyjaciółka-sąsiadka babci (ma razem z siostrą pdp wszelkie pełnomocnictwa),napisała na grupie sąsiedzkiej maila, że od soboty mieszkam u Uty i się nią opiekuję. Muszę przyznać, że moja Pedepcia, mimo swoich 86lat, ma czysty, dźwięczny,altowy głos i bardzo ładnie śpiewa. Zadzwonił mój telefon więc się ulotniłam a chórzyści też zaraz, bo o 20:30,kończą swoje popisy.