A gdzie to wszystkich wywiało?
Czyżby rozważaniom wielkoczwartkowym się oddawali?:oczko1:
A gdzie to wszystkich wywiało?
Czyżby rozważaniom wielkoczwartkowym się oddawali?:oczko1:
Dzisiaj już bardziej na luzie. Żadnych większych prac domowych, jedynie zakupy. W sobotę dokupię tylko świeżą zieleninę. Wróciłysmy przed chwilą ze spaceru. Wczoraj podobno nie bardzo była babcia w formie, 20 minut z córką i chciała wracać do domu. Dzisiaj całą godzinę dreptałyśmy. Poszłyśmy zobaczyć, czy wiśnie japońskie rozkwitły. Już piękne, ale potrzebują 2-3 ciepłych dni, żeby błyszczeć w pełnej krasie
???
Padają z nóg?
Ale że co ??
Ty się nie śmiej. Też padam z nóg. Ostatnie dni od rana na nogach. Jak tak biegałam i starałam się być ciągle zajęta, to i czas szybciej leciał. Chyba jestem zaprogramowana na 6 tygodni pracy. A te właśnie minęły. Podziwiam dziewczyny, te którym zostało 80+ czy nawet 100 dni. Mnie po 6 tygodniach dopada zmęczenie. Nawet nie pracą fizyczną, bo fizycznie tutaj się nie męczę, podopieczna też szczególnej opieki nie potrzebuje,ale ta monotonia, codziennie te same czynności, to po jakimś czasie zaczyna mnie męczyć.
Nic to, jeszcze tylko troszeczkę i do domku :-)
Tak sobie z nudów czytam oferty firm, zamieszczone pod naszymi wpisami.
Kurcze, mówi się, że firmy na nas tak dużo zarabiają, a zatrudnione w nich osoby,muszą pracować chyba w kiepskich warunkach?
No bo jak inaczej można rozumieć opis w ofercie -komfortowe warunki zamieszkania dla opiekunki-własny pokój, stały dostęp do Internetu,osobna toaleta, możliwość skorzystania z roweru. Ktoś, kto pracuje w dobrych warunkach, raczej za komfort tego nie uzna??
Chyba że się zdarza, że opiekunka zajmuje pokój wspólnie z podopieczną?
Może jeszcze wolną część łóżka małżeńskiego??
Tak sobie z nudów czytam oferty firm, zamieszczone pod naszymi wpisami.
Kurcze, mówi się, że firmy na nas tak dużo zarabiają, a zatrudnione w nich osoby,muszą pracować chyba w kiepskich warunkach?
No bo jak inaczej można rozumieć opis w ofercie -komfortowe warunki zamieszkania dla opiekunki-własny pokój, stały dostęp do Internetu,osobna toaleta, możliwość skorzystania z roweru. Ktoś, kto pracuje w dobrych warunkach, raczej za komfort tego nie uzna??
Chyba że się zdarza, że opiekunka zajmuje pokój wspólnie z podopieczną?
Może jeszcze wolną część łóżka małżeńskiego??
Oraz że razem w jednej misce nogi moczą ?dla oszczędności wody i czasu .Pisałam kiedyś o balkonie na który strach bylo wychodzić w takim był stanie + okiennice które mogly w rękach zostać. No cóż ....ale balkon był.
:smiech3:A mnie irytuje forma...,,szukamy opiekuni do babci " Nosz k...a ,jaka babcia??????Reasumując,ciężka robota:smiech2:
Albo że jest basen...ale czy dla opiekunki?? Czy ma go tylko czyścić?:-)
Ten pod łóżkiem czy który?
:smiech3:A mnie irytuje forma...,,szukamy opiekuni do babci " Nosz k...a ,jaka babcia??????Reasumując,ciężka robota:smiech2: