Jak minął dzień 13

07 kwietnia 2022 15:07 / 3 osobom podoba się ten post
Anka1

Tu dziadek lubi dobrze zjeść ,uwielbia mięso , najchętniej cielęcinę, jagnięcinę.I tu był problem bo utrafić z krwistym stekiem ,lub jego gustem.Oczywiscie z pieniędzmi na jedzenie nie ma problemu.Zmennuczka tak jak powiedziałam wczoraj odjechała zniesmaczona.
A ja wczoraj przed kolacją zrobiłam mu wykład o tym że musimy się szanować i że musi zrozumieć że opiekunki nie mają dyplomu gastronomicznego i że skoro ma 90 lat to wie o oczywistych rzeczach Chcesz coś ekstra to sobie zamów katering.Biedny od razu tłumaczył mi się że on zjadał wszystko co mu poprzedniczka ugotowała.Ja mu na to że wiem że nie i że ona nie przyjedzie tu więcej bo ma dość jego zgryźliwości.Oj jego mina bezcenna.
Wyszłam z założenia że nie będę owijać w bawełnę tylko powiem mu jak go inni widzą.
Dziś na wszelki wypadek powiedziałam mu że robię polski obiad i mój mąż po rękach mnie całuje jak mu to ugotuję.Oczywiscue z tym całowaniem to przesada ale on o tym nie wie.
I wiecie co spalaszowal normalny gulasz w sosie pomidorowo paprykowym, nawet dokładkę wziął.:lol3:

O to to . W tym cały myk, że zdecydowałaś Ty. Na ogół tak jest, że jeśli nawet uparci podopieczni widzą, że opiekunka wie co robi, to nie sprawiają problemów. 
07 kwietnia 2022 16:58 / 4 osobom podoba się ten post
LACH

O! Nie bądź taka skromna. Dobry gulasz zrobić, to nie lada a co dopiero w takim sosie.
Poproszę o przepis. A niech mnie całują!?!

Oj nie wiesz jak.Papryka pomidory i jakies mięsko i mieszasz potem jesz.cały przepis
07 kwietnia 2022 17:02 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

O to to . W tym cały myk, że zdecydowałaś Ty. Na ogół tak jest, że jeśli nawet uparci podopieczni widzą, że opiekunka wie co robi, to nie sprawiają problemów. 

Jutro na targ rybny jedziemy.Ciekawe co on wymyśli.Oj cytrynę muszę tylko kupić do tego Fisza
Kurczę tu tylko żarcie 
07 kwietnia 2022 17:45 / 3 osobom podoba się ten post
Anka1

Jutro na targ rybny jedziemy.Ciekawe co on wymyśli.Oj cytrynę muszę tylko kupić do tego Fisza:cheerleaderka2:
Kurczę tu tylko żarcie :gotowanie:

Pilnuj go tam, bo jak go fantazja poniesie , to fugu kupi  Podsun mu pomysł na steki z tunczyka. Szybko i smacznie. Mozna prosto z cytryną , na oliwie i jakies ziółka  albo opanieruj dodatkowo w sezamie. Polędwice z dorsza mają tu tez dorodne.
Chce to niech ma:) Nawet niech ta ryba ma czuprynkę ze szczypiorku :) 
07 kwietnia 2022 18:14 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

O to to . W tym cały myk, że zdecydowałaś Ty. Na ogół tak jest, że jeśli nawet uparci podopieczni widzą, że opiekunka wie co robi, to nie sprawiają problemów. 

O to to! Samej zdecydować? Tutaj miały być tylko gotowce z firmy Apettita ,które córka kupowała w sąsiednim mieście, a jemy tylko świeżo przygotowywane posiłki. Jedynie zaległe Erbsensuppe i Grünkohl "musiałam" zużyć  . Zupa bardzo smaczna, jarmużu na niemiecki art nie lubię, więc zrobiłam sobie coś innego. Podopieczna przyzwyczajona do gotowych produktów, wyjada wszystko co zrobię. Po rękach mnie nie całuje, ale przez telefon wychwala, jaka to ze mnie gotowaczka wyśmienita 
A ja naprawdę się cieszę, że ma okazję spróbować nowych potraw. 
07 kwietnia 2022 18:48 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

O to to! Samej zdecydować? Tutaj miały być tylko gotowce z firmy Apettita ,które córka kupowała w sąsiednim mieście, a jemy tylko świeżo przygotowywane posiłki. Jedynie zaległe Erbsensuppe i Grünkohl "musiałam" zużyć  . Zupa bardzo smaczna, jarmużu na niemiecki art nie lubię, więc zrobiłam sobie coś innego. Podopieczna przyzwyczajona do gotowych produktów, wyjada wszystko co zrobię. Po rękach mnie nie całuje, ale przez telefon wychwala, jaka to ze mnie gotowaczka wyśmienita :lol1:
A ja naprawdę się cieszę, że ma okazję spróbować nowych potraw. 

Jasne , że jej smakowało. Dieta gotowcowo-pudełkowa , czy puszkowa jak w puszce  nie umywa się do świezego jedzenia. Zanim przyjechałas, to moze babci było łatwiej gotowca odgrzac, czy Pflegom jak przychodzili. A teraz po co coś odgrzewać , gdy mozna się podelektować na świeżo? 
07 kwietnia 2022 19:00 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

Jasne , że jej smakowało. Dieta gotowcowo-pudełkowa , czy puszkowa jak w puszce :wiezienie: nie umywa się do świezego jedzenia. Zanim przyjechałas, to moze babci było łatwiej gotowca odgrzac, czy Pflegom jak przychodzili. A teraz po co coś odgrzewać , gdy mozna się podelektować na świeżo? 

Dokładnie tak było. Wcześniej mąż odgrzewał albo robił, jak sama podopieczna mówiła, Eintopfe ze wszystkiego co mu tam akurat w oko wpadło. Jedli  bo jeść trzeba a nie po to,żeby się jedzeniem cieszyć czy w czymś rozsmakować.  Ostatnie miesiące, kiedy została sama, odgrzewała sobie gotowe dania. Nigdy, nawet kiedy jeszcze widziała, nie lubiła gotować. "Szkoda "czasu a i pracy więcej, a gotowe to i sprzątania mniej, i szybciej. 
 
07 kwietnia 2022 19:46 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

Pilnuj go tam, bo jak go fantazja poniesie , to fugu kupi :lol1: Podsun mu pomysł na steki z tunczyka. Szybko i smacznie. Mozna prosto z cytryną , na oliwie i jakies ziółka :-) albo opanieruj dodatkowo w sezamie. Polędwice z dorsza mają tu tez dorodne.
Chce to niech ma:) Nawet niech ta ryba ma czuprynkę ze szczypiorku :) 

Też Właśnie myślałam o tuńczyku ,przed chwilą mi powiedział że pojedzie w sobotę z córką ,bo ja mam  wolny dzień wtedy Już widzę jak mi tu suma do wypatroszenia przywiozą 
07 kwietnia 2022 20:43 / 2 osobom podoba się ten post
Anka1

Też Właśnie myślałam o tuńczyku ,przed chwilą mi powiedział że pojedzie w sobotę z córką ,bo ja mam  wolny dzień wtedy:lol3: Już widzę jak mi tu suma do wypatroszenia przywiozą :lol3:

Ten sum to w sumie....wielka  rypka  gospodarka ma się dobrze, ale...słyszałam, że ciastka spadły :) 
07 kwietnia 2022 21:01 / 4 osobom podoba się ten post
Ciekawie minął ten dzień, zwłaszcza przedpołudnie. Koordynatorzy się zjawili, Pflege przyszło.
Od dziś robią opatrunek na lewą piętę  dziadkowi i zastrzyki w brzuch po pół dawki, dwa razy dziennie. Przeciw bólowi. Pomiędzy odjazdem opiekunki 17go marca, a moim przyjazdem 23go, dziadkowi zrobiła się odleżyna na stopie. Jak przyjechałem, to była sucha pięta, tylko pod nią dużo krwi. Pflegi kazały smarować, lekarz też. Ale zaniepokoiło mnie to, że to nie schodzi. Wiadomo o co chodzi. Wczoraj rano powiedziałem im, że trzeba coś z tym zrobić. No i dzisiaj zaczęły działać. Jeszcze walczymy z zatwardzeniem. Lekarz mówił Movicol, co też stosowałem. Również za długo trwało. Teraz daję mu czopka i powoli efekty są, ale wciąż czekam na robotę... Na pierwszą tutaj groß  Już gazy uchodzą, kwestia chyba kilkunastu godzin.
A pogoda wstrętna, jutro choćby z parasolem, to przejdę się jednak do sklepu.
Transport dzwonił i wracam na swoje życzenie wieczorem, zamiast rano. Z  GTV. Zgodnie z planem.
Słowem... wszytko gra i buczy
07 kwietnia 2022 21:12 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Dziś był w większości deszczowy dzień. Siedziałem w domu. Była na chwilę Andrea, zawieźć mamie do kontroli aparat słuchowy. Jutro o 9 przyjedzie koordynator wraz z koordynatorką, która wykąpie babcię. Koordynator ze mną zmieni prześcieradło dziadkowi, bo jak córka powiedziała, we dwóch raźniej, haha. Dobrze. W życiu już wiele razy zmieniałem prześcieradło przy leżącym pacjencie.
Dni mijają, za dwa tygodnie z hakiem koniec zlecenia. Gdyby nie moje terminy, to zostałbym dłużej. Ale o swoje zdrowie też trzeba dbać, i to w pierwszej kolejności. 
 

Dobrze że są chętni do pomocy nie wybiegaj przed orkiestrę, raźniej to raźniej .?
07 kwietnia 2022 21:14 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Ciekawie minął ten dzień, zwłaszcza przedpołudnie. Koordynatorzy się zjawili, Pflege przyszło.
Od dziś robią opatrunek na lewą piętę  dziadkowi i zastrzyki w brzuch po pół dawki, dwa razy dziennie. Przeciw bólowi. Pomiędzy odjazdem opiekunki 17go marca, a moim przyjazdem 23go, dziadkowi zrobiła się odleżyna na stopie. Jak przyjechałem, to była sucha pięta, tylko pod nią dużo krwi. Pflegi kazały smarować, lekarz też. Ale zaniepokoiło mnie to, że to nie schodzi. Wiadomo o co chodzi. Wczoraj rano powiedziałem im, że trzeba coś z tym zrobić. No i dzisiaj zaczęły działać. Jeszcze walczymy z zatwardzeniem. Lekarz mówił Movicol, co też stosowałem. Również za długo trwało. Teraz daję mu czopka i powoli efekty są, ale wciąż czekam na robotę... Na pierwszą tutaj groß  :smiech3: Już gazy uchodzą, kwestia chyba kilkunastu godzin.
A pogoda wstrętna, jutro choćby z parasolem, to przejdę się jednak do sklepu.
Transport dzwonił i wracam na swoje życzenie wieczorem, zamiast rano. Z  GTV. Zgodnie z planem.
Słowem... wszytko gra i buczy:radosc1:

O kurcze muszę jutro zamówić busa to za 2 tyg już ?
07 kwietnia 2022 21:17 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Dokładnie tak było. Wcześniej mąż odgrzewał albo robił, jak sama podopieczna mówiła, Eintopfe ze wszystkiego co mu tam akurat w oko wpadło. Jedli  bo jeść trzeba a nie po to,żeby się jedzeniem cieszyć czy w czymś rozsmakować.  Ostatnie miesiące, kiedy została sama, odgrzewała sobie gotowe dania. Nigdy, nawet kiedy jeszcze widziała, nie lubiła gotować. "Szkoda "czasu a i pracy więcej, a gotowe to i sprzątania mniej, i szybciej. 
 

Byłam w kilku rodzinach gdzie się wszyscy dziwili że Polki tak lubią w kuchni działać i zgodnie twierdzili że szkoda życia na to 
07 kwietnia 2022 21:51 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Ten sum to w sumie....wielka  rypka :-) gospodarka ma się dobrze, ale...słyszałam, że ciastka spadły :) 

Nie wiem nic o ciastkach do mnie jeszcze nie doszło 
07 kwietnia 2022 21:59 / 4 osobom podoba się ten post
Dziadek poszedł spać.Wczesniej powiedział mi że że przez wiele lat był myśliwym, stąd to zamiłowanie do różnego rodzaju mięs.Zapytal się nieśmiało czy umiem przyrządzić dziczyznę  Już mój palec wskazujący powędrował do góry, zeby mu pogrozić ale zrezygnowałam.Powiedzialam że nie umiem ale jeśli chce to musi sam upichcić, ja mu pomogę.Chyba zrezygnował