Dzień dobry bardzo i bardzo słonecznie. Tak jak pisała Tina, 9 dni i choróbsko poszlo sobie precz,jakby nigdy nic. Jak niespodziewanie i nagle się pojawiło, tak też odeszlo. Od soboty jestem w Gdańsku, wnuk tak absorbujący ,ze pisać nie ma kiedy. Pogoda plażowa, więc plażing w Sopocie drugi dzień, smaczne jedzonko i odpoczynek. Z tym ostatnim trochę gorzej, tylko aktywnie z bardzo aktywnym trzylatkiem :-)
Jutro powrót do domu, dzieci zostają do piątku.
Damessa, wielu jeszcze pięknych rocznic a wszystkim dobrego dnia :najlepszego3:
