Jak wybada sytuację i miejsce będzie ok to niech siedzi do 15 kwietnia :modlitwa: później ja go zastapie. :oczko:


Jak wybada sytuację i miejsce będzie ok to niech siedzi do 15 kwietnia :modlitwa: później ja go zastapie. :oczko:
Do połowy kwietnia. A chciałabyś mnie zmienić? ??? Żartowałem, no :buziaki1:
Po wczorajszym wolnym nie ma już śladu ,ale na horyzoncie pojawiły się dodatkowe wolne godz w sobotę w ilości 6 godz:radosc1:Szkoda tylko że ma padać a może jednak nie będzie ?
Dzień niech Wam dobry nastanie i mnie tyż?
Ps;
Zmarzłam wczoraj wieczorem drodze do domu bo rajtek pod gacie nie ubrałam (nie cierpię tego?)
Ja podobnie, oprócz wczorajszego i jutrzejszego poprosiłam o wolne przedpołudnie w sobotę, bo chcę spokojnie po flohmarku pochodzić.
Witam po południu :chaplin:
Czas mija szybko, już luty. A ja w piątek dołączę do Was. Tym razem północ Niemiec, bliskie okolice Kiel. Jak sprawdziłem, 20 minut rowerkiem do Zatoki Kilońskiej. Słowem prawie nad Bałtykiem. Miejsce zapowiada się ciekawie, dziadek do opieki i babcia nie wymagająca opieki.Kwota bardzo satysfakcjonująca. Zero demencji i wstawania nocnego. Na miejscu skonfrontuję z opisem. Aha, rower oraz autko na zakupy. Powoli trzeba się pakować.
Miłego dnia :buziaki2:
Dzień dobry :chaplin: dla Was bo mój dzień będzie pewnie gorszy od wczorajszego wieczoru i całej nocy. :-(
Milego dnia dla Was a ja muszę tu jakoś przetrwać. :placze1:kilka dni jeszcze. :kawa:
Ps. Nic więcej napisać nie mogę bo później wychodzi że to ja ta zła. :-(
Dzień dobry :chaplin: dla Was bo mój dzień będzie pewnie gorszy od wczorajszego wieczoru i całej nocy. :-(
Milego dnia dla Was a ja muszę tu jakoś przetrwać. :placze1:kilka dni jeszcze. :kawa:
Ps. Nic więcej napisać nie mogę bo później wychodzi że to ja ta zła. :-(
Dzień dobry :chaplin: dla Was bo mój dzień będzie pewnie gorszy od wczorajszego wieczoru i całej nocy. :-(
Milego dnia dla Was a ja muszę tu jakoś przetrwać. :placze1:kilka dni jeszcze. :kawa:
Ps. Nic więcej napisać nie mogę bo później wychodzi że to ja ta zła. :-(