od 15.02 będę w offenbach am main 63073
już z domu bo dluuuugiej podróży. Zrobiłam sobie kanapki w tosterze na ciepło plus herbata. Spać mi się chce ale nie mogę usunąć że zmeczenia. W kominku już napalone a dziś strasznie wieje i czuć zimno w domu. Psina pobiegała trochę i sam się schował do końca. Obiadek ma to mam go dziś z głowy. 
Dzień dobry :chaplin: już z domu bo dluuuugiej podróży. Zrobiłam sobie kanapki w tosterze na ciepło plus herbata. Spać mi się chce ale nie mogę usunąć że zmeczenia. W kominku już napalone a dziś strasznie wieje i czuć zimno w domu. Psina pobiegała trochę i sam się schował do końca. Obiadek ma to mam go dziś z głowy.
Może zaraz mi się uda gruchę zdrzemnąć. Wam spokojnego dnia. :najlepszego2:
. Ostatnia sobota w domu przed wyjazdem. Za mną kolejna zarwana noc. Nie,że bezsenność mnie dopadła. Znowu książka ?. Tak jakoś mam, że czytać lubię wieczorem. A jak mnie lektura pochłonie, to nie patrzę na zegarek. Myślę sobie wtedy, jak dobrze że jestem w domu, że jestem panią swego czasu. Rano nic nie muszę. Wstanę kiedy wstanę. Ale laba się kończy co też mnie trochę cieszy. Lubię ten stały rytm dnia, kiedy jestem na wyjeździe. Ale tylko na wyjeździe, dom to dom, "wolność i swoboda "?.Dzień dobry, szaro i mokro dzisiaj u mnie :-(. Ostatnia sobota w domu przed wyjazdem. Za mną kolejna zarwana noc. Nie,że bezsenność mnie dopadła. Znowu książka ?. Tak jakoś mam, że czytać lubię wieczorem. A jak mnie lektura pochłonie, to nie patrzę na zegarek. Myślę sobie wtedy, jak dobrze że jestem w domu, że jestem panią swego czasu. Rano nic nie muszę. Wstanę kiedy wstanę. Ale laba się kończy co też mnie trochę cieszy. Lubię ten stały rytm dnia, kiedy jestem na wyjeździe. Ale tylko na wyjeździe, dom to dom, "wolność i swoboda "?.
Spokojnego, dobrego dnia wszystkim życzę. I słonecznego :najlepszego3:
Gdyby........ , to człowiek siedziałby z podwiniętymi nogami w domu w swoim fotelu przy ulubionej herbatce i planował resztę dnia, tygodnia, miesiąca . Co raz więcej emerytek dorabia , bo niestety emerytury mamy na przetrwanie a nie na życie . pójdę w pola i lasy .Jeszcze w domu a już za nim tęsknisz :serce: Gdyby........ , to człowiek siedziałby z podwiniętymi nogami w domu w swoim fotelu przy ulubionej herbatce i planował resztę dnia, tygodnia, miesiąca . Co raz więcej emerytek dorabia , bo niestety emerytury mamy na przetrwanie a nie na życie .
U nas też szaro, buro i ponuro . Obiad mam zrobiony , chyba z piesem:-) pójdę w pola i lasy .
.To prawda, już tęsknię. Aż chce się zaśpiewać "im więcej ciebie tym mniej ". Domu oczywiście. Teraz miałam prawie 2 miesiące przerwy w wyjazdach, od 18 grudnia. I zostać jeszcze by się chciało, i...do pracy się chce. Pewnie, że głównie ze względu na kasę jeździmy, ale ja też...naprawdę lubię tę robotę :-).
Tyle że za tymi wieczorami, z podwiniętymi, jak piszesz, nogami w swoich czterech ścianach, brakuje mi w pracy najbardziej ☹
ale nie na tyle, żeby zamienić na pobyt we własnym domu Też lubię opiekunstwo :-) ale nie na tyle, żeby zamienić na pobyt we własnym domu
Jadę żeby budżet podreperować . Jeździłam W lutym podjęłam pracę dorywcza w pensjonacie .Tak trochę z nudów trochę dla kasy .Ale co to za kasa w porównaniu z opieką .Dzisiaj dostałam ofertę prywatną nie daleko Berlina .To dziewczyny z ostatniego heimu wyhaczyły . Wieczorem obgadam sprawę i chyba byłoby to miejsce dla Malgi .Kusi mnie jeszcze, ale tak na pół gwizdka . Chce mi się i nie chce .
Qrcze kasa zawsze potrzebna .Tu blisko to można co mc się wymieniać .Zobaczymy .
.
Poszukuję czegoś na już. Nie psuje szteli i nie wygryzam. ?
Też lubię opiekunstwo :-) ale nie na tyle, żeby zamienić na pobyt we własnym domu
Jadę żeby budżet podreperować . Jeździłam W lutym podjęłam pracę dorywcza w pensjonacie .Tak trochę z nudów trochę dla kasy .Ale co to za kasa w porównaniu z opieką .Dzisiaj dostałam ofertę prywatną nie daleko Berlina .To dziewczyny z ostatniego heimu wyhaczyły . Wieczorem obgadam sprawę i chyba byłoby to miejsce dla Malgi .Kusi mnie jeszcze, ale tak na pół gwizdka . Chce mi się i nie chce .
Qrcze kasa zawsze potrzebna .Tu blisko to można co mc się wymieniać .Zobaczymy .
.
. Spotykamy się nie tylko przy zastawionym stole ,wszyscy lubimy i smacznie jeść i gotować, ale dzieje się też wiele. I chociaż jestem zodiakalnym lwem, to naturę mam trochę bliźniaczą. Bo z jednej strony akcja i wśród ludzi, a z drugiej muszę mieć też czas tylko dla siebie. Sama ze sobą też się nie nudzę i mogę kilka dni nie wychodzić w ogóle z domu. Też jeżdżę dla kasy, bo chcę jeszcze pożyć a nie tylko przeżyć. A że przy okazji lubię te pracę, to nie płaczę, kiedy wyjeżdżam Wieczorem będę coś wiedziała .Dzisiaj mam nockę to dopiero jutro napiszę .
Też lubię opiekunstwo :-) ale nie na tyle, żeby zamienić na pobyt we własnym domu
Jadę żeby budżet podreperować . Jeździłam W lutym podjęłam pracę dorywcza w pensjonacie .Tak trochę z nudów trochę dla kasy .Ale co to za kasa w porównaniu z opieką .Dzisiaj dostałam ofertę prywatną nie daleko Berlina .To dziewczyny z ostatniego heimu wyhaczyły . Wieczorem obgadam sprawę i chyba byłoby to miejsce dla Malgi .Kusi mnie jeszcze, ale tak na pół gwizdka . Chce mi się i nie chce .
Qrcze kasa zawsze potrzebna .Tu blisko to można co mc się wymieniać .Zobaczymy .
.
