Dzien dobry Opiekunkowo-:-) troche duchota zeszla . dzisiaj roeerkiem na ulice zakupowa i do polskiego sklepu.
Milego dnia
troche duchota zeszla . dzisiaj roeerkiem na ulice zakupowa i do polskiego sklepu. Milego dnia
Powitajki przy kawie 74
Dzien dobry Opiekunkowo- troche duchota zeszla . dzisiaj roeerkiem na ulice zakupowa i do polskiego sklepu.
Milego dnia
troche duchota zeszla . dzisiaj roeerkiem na ulice zakupowa i do polskiego sklepu. Milego dnia
dorotee
Ja też pojadę do polskiego sklepu,po kefir z Mrągowa
Gusia29
Witam,witam, już z Hamburga :-)
Powroty na stare miejsca są o tyle fajne,że wchodzisz i już jest "wygodnie",jak w swoich ulubionych butach. Po pierwszym dniu trudno powiedzieć czy demencja się pogłębiła, czy nie. Wszystko jest jak było. Pdp mnie poznała ale to niczego nie dowodzi. Jak jej cały dzień albo i dwa mówiono że zaraz przyjedzie Gusia,to i "poznała"?. Tym bardziej że godzinę po wyjściu D., już nie pamiętała że w ogóle ktoś inny tutaj był i że ja dopiero przyjechałam ? Na razie nie widzę żadnych zmian, wszystko po staremu. Myślę że to też zasługa zmienniczki, która poszła "moim" śladem i pozwoliła seniorce żyć jej własnym rytmem. Wspomniała o tym,że babcia miewa gorsze dni,wszystko wtedy na nie i lepiej "nie podchodź". Czyli po staremu,nie podchodzić,nie przekonywać, przytakiwać i wszystko wróci do normy.Bardzo fajna, młoda (34) dziewczyna. Polubiła ją i pedepcia i Gisela. Nie było żadnych zgrzytów. Weganka i członkini jakiejś hinduskiej "religii" czy czegoś tam. Za mało miałyśmy czasu żeby mi więcej poopowiadała, a szkoda,bo wiecie że ja ciekawa wszystkiego jestem bardzo:lol1:
Lubi i umie gotować,tak przynajmniej mówiły "nasze"dziewczyny a ja wczoraj mogłam spróbować jej kuchni. Wróci tutaj na pewno we wrześniu a po mnie przyjedzie jej ciocia na miesiąc. Teraz pojechała prosto na spotkanie grupy "hinduskiej", gdzieś koło Frankfurtu nad Menem,na miesiąc czy nawet dłużej,potem krótko w domu i leci do Indii. A później wraca tutaj. Lubię takich ludzi z pasją.
A dzisiaj wstałam o 7ej, idę do łazienki a pedepcia już ubrana i po śniadaniu. Czyli pod tym względem też nic się nie zmieniło. Wczoraj cudnie, gorąco i pachnąco,a wieczorem zaczęło padać i od razu się ochłodziło. I tak trwa ochłodzono,zachmurzono,z wiaterkiem.
Mam nadzieję że nie będzie tak przez cały tydzień,czerwiec za pasem przecież, słońca ☀️mi się chce.
Dobrego, przyjemnego dnia życzę :angel3:
No,fajna ta młoda zmienniczka...z pasją. Twoje klimaty
Dzień dobry 
dziś już trochę chłodniej, później 
, spokojnego dnia wszystkim 
dziś już trochę chłodniej, później , spokojnego dnia wszystkim Damessa
Ja też pojadę do polskiego sklepu,po kefir z Mrągowa:-)
Wolę maślankę v, naturalna z kapka miodu i parę borówek wrzucę
dorotee
Wolę maślankę v, naturalna z kapka miodu i parę borówek wrzucę:-)
Maślankę też bardzo lubię
Witam serdecznie.Jestem zbulwersowana postepkiem niemieckiej rodziny,bo wczoraj dostałam info od firmy, że wstrzymano mi wypłatę za przepracowane 9dni,a dokładnie miałam zaznaczone,ze pracuje do odjazdu busa,bo będę miała pół dniówki.Tak, że pewnie będę musiała wyjechać wczesniej.Nrak słów ...
Maluda
Witam serdecznie.Jestem zbulwersowana postepkiem niemieckiej rodziny,bo wczoraj dostałam info od firmy, że wstrzymano mi wypłatę za przepracowane 9dni,a dokładnie miałam zaznaczone,ze pracuje do odjazdu busa,bo będę miała pół dniówki.Tak, że pewnie będę musiała wyjechać wczesniej.Nrak słów ...
Witam w środę i życzę spokojnego dnia.
Witam serdecznie. Środa minie tydzień zginie. Za oknem szaro buro po nocnych opadach 
. Mnie migrena męczy od 2 dni.
Wszystkim życzę spokojnego i pogodnego dnia.
. Mnie migrena męczy od 2 dni. Wszystkim życzę spokojnego i pogodnego dnia.
Dzień dobry przeżyłam noc i już trochę lepiej się czuję .Wczoraj po powrocie ze stacji diagnostycznej rozchorowałam się . Miałam temp. wszystko mnie bolało i.myslalam , że umrę . Nie miałam sił, żeby herbatę zrobić .
Porównałam tą sytuację z naszymi podopiecznymi .To straszna rzecz , leżeć i być zdanym na pomoc innym . Na szczęście wracam do pierwotnej formy Zaraz jadę do media - markt po ta końcówkę do mycia szyb . Muszę chyba wyhamować i usiąść na czterech literach i odpocząć. Ciężkie to dla mnie zadanie, bo nawet jak już wszystko zrobię, to szukam co by tu jeszcze wykonać .
Wam dobrego dnia życzę .
Porównałam tą sytuację z naszymi podopiecznymi .To straszna rzecz , leżeć i być zdanym na pomoc innym . Na szczęście wracam do pierwotnej formy
Zaraz jadę do media - markt po ta końcówkę do mycia szyb . Muszę chyba wyhamować i usiąść na czterech literach i odpocząć. Ciężkie to dla mnie zadanie, bo nawet jak już wszystko zrobię, to szukam co by tu jeszcze wykonać .Wam dobrego dnia życzę .
Przyjemny dzień, już nie tak gorąco, jak dwa dni temu. Ale słonecznie.
Serdecznie pozdrawiam we wtorek, życząc spokojnego i miłego dnia
Serdecznie pozdrawiam we wtorek, życząc spokojnego i miłego dnia
Witam z kubkiem kawy 
. Skowronki już dawno wstały a u mnie jeszcze cisza,pdp doleża 
. Wczoraj taka zarobiona byłam,że w ciągu dnia nawet nie zajrzałam do Was . Bo i gimnastyka,i w fakirkę na akumacie poleżeć trzeba,i całą pauzę maszerować, i audiobuka do końca wysłuchać a jeszcze pracować przecież muszę -zakupy, obiad, gry,spacer z pedepcią,nic dla siebie czasu nie mam
. Jeśli uda mi się trzymać moich założeń, to czas na wyjeździe śmignie nie wiadomo kiedy. W pracy może mi śmigać, nie mam nic przeciwko. Zauważyłam,że seniorka zrobiła się bardziej"leniwa",nic jej się nie chce oprócz jedzenia, bujania się w fotelu,tylko przy ulubionej planszówce się ożywia. Nie ma to tamto, nawet naburmuszona na spacerek musi iść,bo zapomni do czego nogi służą. Sąsiadka zza ściany która też śpiewa w chórze, powiedziała mi,że coraz trudniej, mojej babci, jest załapać coś nowego i to ją denerwuje. Może wczoraj miała gorszy dzień,a może już tak będzie coraz gorzej i, niestety, zniechęci się do chóralnych śpiewów? Szkoda,bo tylko raz w tygodniu ma kontakt z innymi,tak to tylko Gisela i opiekunka 
. A dzisiaj o 2:30 zerwała mnie z łóżka. Zawsze wstawała,ale nigdy mnie nie budziła, pochodziła, coś zjadła i wracała do łóżka. Pierwszy raz przy mnie miała miejsce taka sytuacja -nocny atak paniki. Całkowicie straciła orientację i kontakt z rzeczywistością,nie wiedziała gdzie jest, skąd się znamy i dlaczego tutaj jestem. Godzinę zajęło mi uspokojenie jej. Nawet wyszłam z nią na klatkę schodową żeby spojrzała na listę lokatorów,na taras, żeby mogła rozpoznać miejsce,mam przygotowaną kartkę (ostatnim razem wpadałam na taki pomysł) z wypisanymi przez nią datami śmierci jej rodziców, siostry,ostatnio dopisałyśmy przyjaciółkę. Jak widzi swoje pismo,to wierzy że już ich nie ma,że nie musi do nich jechać czy dzwonić. W chwili ataku w oczach dzikość a jak wróciła do rzeczywistości, smutek i bezradność. Pytała mnie, czy często się takie ataki jej przydarzają, martwiła się, czy " nie trafi do psychiatryka bo przecież wariuje". Nie mogłam później zasnąć, myślałam o tym,jak to możliwe,że takie zmiany zachodzą w głowie. Jeśli sytuacja będzie się powtarzała,to trzeba będzie pomyśleć o tabletkach. 1-2 razy w tygodniu ok,ale każdej nocy nie chciałabym zarywać. Ze względu na podopieczną też,bo dzisiaj prześpi pewnie większą część dnia w fotelu, będzie po prostu zmęczona . Pogoda jak wczoraj,zimno,pochmurno,aż trudno uwierzyć,że w poniedziałek był upał. Dobrego dnia i dużo słońca życzę 
a ja idę babcię budzić bo jeszcze spanikuje, że tak długo spała
. Skowronki już dawno wstały a u mnie jeszcze cisza,pdp doleża . Wczoraj taka zarobiona byłam,że w ciągu dnia nawet nie zajrzałam do Was . Bo i gimnastyka,i w fakirkę na akumacie poleżeć trzeba,i całą pauzę maszerować, i audiobuka do końca wysłuchać a jeszcze pracować przecież muszę -zakupy, obiad, gry,spacer z pedepcią,nic dla siebie czasu nie mam. Jeśli uda mi się trzymać moich założeń, to czas na wyjeździe śmignie nie wiadomo kiedy. W pracy może mi śmigać, nie mam nic przeciwko. Zauważyłam,że seniorka zrobiła się bardziej"leniwa",nic jej się nie chce oprócz jedzenia, bujania się w fotelu,tylko przy ulubionej planszówce się ożywia. Nie ma to tamto, nawet naburmuszona na spacerek musi iść,bo zapomni do czego nogi służą. Sąsiadka zza ściany która też śpiewa w chórze, powiedziała mi,że coraz trudniej, mojej babci, jest załapać coś nowego i to ją denerwuje. Może wczoraj miała gorszy dzień,a może już tak będzie coraz gorzej i, niestety, zniechęci się do chóralnych śpiewów? Szkoda,bo tylko raz w tygodniu ma kontakt z innymi,tak to tylko Gisela i opiekunka . A dzisiaj o 2:30 zerwała mnie z łóżka. Zawsze wstawała,ale nigdy mnie nie budziła, pochodziła, coś zjadła i wracała do łóżka. Pierwszy raz przy mnie miała miejsce taka sytuacja -nocny atak paniki. Całkowicie straciła orientację i kontakt z rzeczywistością,nie wiedziała gdzie jest, skąd się znamy i dlaczego tutaj jestem. Godzinę zajęło mi uspokojenie jej. Nawet wyszłam z nią na klatkę schodową żeby spojrzała na listę lokatorów,na taras, żeby mogła rozpoznać miejsce,mam przygotowaną kartkę (ostatnim razem wpadałam na taki pomysł) z wypisanymi przez nią datami śmierci jej rodziców, siostry,ostatnio dopisałyśmy przyjaciółkę. Jak widzi swoje pismo,to wierzy że już ich nie ma,że nie musi do nich jechać czy dzwonić. W chwili ataku w oczach dzikość a jak wróciła do rzeczywistości, smutek i bezradność. Pytała mnie, czy często się takie ataki jej przydarzają, martwiła się, czy " nie trafi do psychiatryka bo przecież wariuje". Nie mogłam później zasnąć, myślałam o tym,jak to możliwe,że takie zmiany zachodzą w głowie. Jeśli sytuacja będzie się powtarzała,to trzeba będzie pomyśleć o tabletkach. 1-2 razy w tygodniu ok,ale każdej nocy nie chciałabym zarywać. Ze względu na podopieczną też,bo dzisiaj prześpi pewnie większą część dnia w fotelu, będzie po prostu zmęczona . Pogoda jak wczoraj,zimno,pochmurno,aż trudno uwierzyć,że w poniedziałek był upał. Dobrego dnia i dużo słońca życzę a ja idę babcię budzić bo jeszcze spanikuje, że tak długo spała Maluda
Witam serdecznie.Jestem zbulwersowana postepkiem niemieckiej rodziny,bo wczoraj dostałam info od firmy, że wstrzymano mi wypłatę za przepracowane 9dni,a dokładnie miałam zaznaczone,ze pracuje do odjazdu busa,bo będę miała pół dniówki.Tak, że pewnie będę musiała wyjechać wczesniej.Nrak słów ...
Przykra i niekomfortowa bardzo sytuacja
Dzień dobry opiekunkowo pozdrawiam serdecznie i spokojnego dnia życzę 
pozdrawiam serdecznie i spokojnego dnia życzę