Jak minął dzień 15

20 grudnia 2024 13:24 / 5 osobom podoba się ten post
Z wiadomości popołudniowych -będę zjeżdżać dzień wcześniej. Zmienniczka przyjeżdża 28 ego,a że już tu była nie ma opcji przekazywania Stelli.Super,zawsze jeden dzień wcześniej w domku.Zobaczymy,co powie Coco,gdy przyjdzie.A to mój domek,środkowa klatka,II piętro  
20 grudnia 2024 16:28 / 4 osobom podoba się ten post
Maluda

Z wiadomości popołudniowych -będę zjeżdżać dzień wcześniej. Zmienniczka przyjeżdża 28 ego,a że już tu była nie ma opcji przekazywania Stelli.Super:radosc1:,zawsze jeden dzień wcześniej w domku.Zobaczymy,co powie Coco,gdy przyjdzie.A to mój domek,środkowa klatka,II piętro  :radosc1:

Miła niespodzianka, będziesz witała nowy rok we własnych czterech ścianach. Ja dojechałam szczęśliwie, nawet zrobiłam dwa prania. Dostałam nową pościel w prezencie. Od jutra robię rundkę po sklepach, muszę zakupić produkty żywnościowe. Od poniedziałku zaczynam gotowanie.
21 grudnia 2024 18:42 / 7 osobom podoba się ten post
Mija przedostatni dzień pobytu na tej szteli. Święta w Niemczech będą w cieniu tragedii w Magdeburgu. To akurat stolica mojego landu
Czas minął szybko, lajcik, jakich mało. Nawet prania miałem mało, bo mój modniś się i trzy razy przebierał dziennie, a w jego sypialni jeden miszung "ciuchowy"😂 Ale córka zawsze posortowała i poprała. Też go do kąpieli zawsze zapędziła. Ja tylko co dwa tygodnie jego pościel prałem i ręczniki. Poza tym swoje rzeczy i z kuchni..
  W styczniu ruszam z powrotem w miejsce, gdzie byłem ostatnio, czyli do Schweinfurtu. Już tylko do jednej osoby. Dziadkowi się zmarło parę dni temu w szpitalu. A babcia też leżąca, trzy razy tylko wyciągałem ją z łóżka na wózek i do łóżka. Do posiłków. Pampersowana i myta w łóżku. Jej stan zdrowia się nie pogorszył, więc planuję tu być do 20 marca. Potem wróci obecny zmiennik.
26 grudnia 2024 11:31 / 4 osobom podoba się ten post
Święta, święta i prawie po świętach. Przejadłam się a jeszcze mnie czeka wizyta u teściów. Nie wchodźcie na wagę, ja już czuję jak moje dzinsy robią się za ciasne.
14 stycznia 2025 21:02 / 1 osobie podoba się ten post
Przed i popołudnie szybko minęły. Tak,jak planowałam, zostawiłyśmy Agnieszkę samą w domu żeby mogła spokojnie sprzątać,a my wyruszyłyśmy już o 13-tej przed siebie. Opatulilam Pedepcię ,ciepły szal na kolana i w drogę. Wzięłam plecak bo chciałam zabrać seniorkę na zakupy. Brrr,zimno było,-4. Szybko dotarłyśmy do Aldika,żeby się trochę rozgrzać. Jeździłam z seniorką na wózku pomiędzy regałami i zgarniałyśmy z półek to,co wpadło Jej w oko. Miała frajdę bo ostatni raz w spożywczaku była chyba ze mną w październiku. Musiałam Ją stopować bo plecak ma ograniczoną pojemność a ręce mam pchaniem wózka zajęte .
Później mały spacer i dłuższy przystanek w kawiarni. Herbatka pomarańczowo -imbirowa dobrze nam zrobiła. Spotkałyśny znajomych,Pedepcia trochę sobie z nimi pogadała, wypiliśmy wspólnie po kawusi i przed 16-tą wrócilyśmy do domku. Seniorka przed telewizor a ja do swojego pokoju aż przyszedłem czas szykować obiadokolację. Może się komuś wydawać niefajnie,bo żadnych reguł,stałych godzin pauzy,seniorka wstaje kiedy chce, czasem 9:30 a czasem 11-ta, mnie to jednak nie przeszkadza. Jak się przyjrzeć to czasu wolnego mam więcej niż gdyby to były ustalone godziny. Dni szybko mijają a na tym nam przecież wszystkim zależy 
 
 
 
15 stycznia 2025 12:19 / 2 osobom podoba się ten post
Pochwaliłam przed zachodem słonca i teraz mam.....był już harcownik przed obiadem i to z przystawkami :)
Macie tu teledysk poglądowy i proszę mi współczuć :) 

 
No i tak siedząc na swoim stołku, taka mnie refleksja naszła....Kurcze, jestem osobą ze sporym dystansem do siebie, potrafię się nawet sama opieprzyć  Ale Boziu...chyba jednak jestem dobra , że wrzucasz mi na oddział takie "oryginały" , a myslałam, ze juz wszystko przerobiłam - mało tego, dlatego, że nie lubię gadki o niczym to w stopniu profesorskim w dziedzinie . 
Jedno mnie podnosi na duchu- to nie ja jestem, jak myślałam p........a ( az tak szalona) :) Jament 
P.S. Dziewczyny z dostawą Aviomarinu - podrzuccie, bo nie dorównam. 
16 stycznia 2025 15:07 / 1 osobie podoba się ten post
Poniżej nasz codzienny,pyszny koktajl 
W tym tygodniu na czerwono. Blutorangen są teraz bardzo soczyste i w dobrej cenie. Wyciskam dok, dodaję banana,borówki,dzisiaj jeszcze kawałek melona . Dosypuję po trochę różnych mielonych dobroci -zlote siemię, ostropest, kolagen i czerwony burak. Zblendować i genisować na zdrowie 
Mielony burak to moje nowe odkrycie w czasie ostatniej wizyty w ulubionym sklepie zielarskim. Dla mnie bomba 👍. Dodaję do koktajli, posypuję sałatę i tam, gdzie mi się zawidzi 

 
20 stycznia 2025 10:34 / 3 osobom podoba się ten post
Odsiedziałem swoje , czas zabrać się za domowe prace . Moczylam storczyki i pilnowałam czasu, teraz już ostatni stoi w wodzie. Jeszcze 10 minut i finito  .Dodam, że chyba wyczuły wiosnę wypuszczają nowe pędy kwiatowe . Teraz zachorowałam  na bananowca . Kupię sobie takiego odpornego na przymrozki .Ładnie wygląda na tarasie .Trochę egzotyki się przyda nie tylko na talerzu .No nie ???
20 stycznia 2025 11:10 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Odsiedziałem swoje , czas zabrać się za domowe prace . Moczylam storczyki i pilnowałam czasu, teraz już ostatni stoi w wodzie. Jeszcze 10 minut i finito :kwiatek dla ciebie2: .Dodam, że chyba wyczuły wiosnę wypuszczają nowe pędy kwiatowe . Teraz zachorowałam :-) na bananowca . Kupię sobie takiego odpornego na przymrozki .Ładnie wygląda na tarasie .Trochę egzotyki się przyda nie tylko na talerzu .No nie ???

Jak długo je moczysz? Tutaj też jest kilka storczyków,aktualnie tylko jeden kwitnie . W czwartek minie tydzień jak przyjechałam i jeszcze ich nie podlewałam . Ktoś chciał dobrze,ale stały w wodzie. Powylewalam ,przesuszyłam i chyba czas na nawodnienie . Przyglądam się im,gadam z nimi,może zechcą mnie ucieszyć i jakieś nowe pędy wypuszczą 
20 stycznia 2025 12:01 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Jak długo je moczysz? Tutaj też jest kilka storczyków,aktualnie tylko jeden kwitnie . W czwartek minie tydzień jak przyjechałam i jeszcze ich nie podlewałam . Ktoś chciał dobrze,ale stały w wodzie. Powylewalam ,przesuszyłam i chyba czas na nawodnienie . Przyglądam się im,gadam z nimi,może zechcą mnie ucieszyć i jakieś nowe pędy wypuszczą :-)

Im rzadziej tym lepiej .  Inaczej lepiej przesuszyć niż przemoczyc . Ja moczę raz na 3 tygodnie . Chyba, że stoją na parapecie nad grzejnikiem C . O . Daj im czas jesli były za długo moczone . Patrzę właśnie na swoje mają liście ciemnozielone , jędrne ,jednym słowem zdrowe .Teraz jest pora spoczynkowa nie zasilaj i niech ten substrat w donicy przeschnie .Jeśli są w ceramicznych osłonkach to wyjmij je ,niech korzenie dostaną światła ,te , które są w osłonce plastikowej . Dużo by pisać ,wszystko zależy też gdzie stoją .Taki zapomniany też potrafi zakwitnąć jeszcze piękniej niż ten zadbany .Taka to siła natury .
20 stycznia 2025 17:46 / 2 osobom podoba się ten post
Oglądam uroczystość zaprzysiężenia i zastanawiam się czy już mam się zacząć bać 
20 stycznia 2025 19:55 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Oglądam uroczystość zaprzysiężenia i zastanawiam się czy już mam się zacząć bać :placze1:

My z pdp też oglądałyśmy. Tak się zaoglądałam,zevledwo co z kolacją zdążyłam . Nawet vorspeise  sobie darowałam . Uprzedziłam stołowników ,że dzisiaj sałat nie będzie bo gemuse są w daniu głównym 
20 stycznia 2025 21:15 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Odsiedziałem swoje , czas zabrać się za domowe prace . Moczylam storczyki i pilnowałam czasu, teraz już ostatni stoi w wodzie. Jeszcze 10 minut i finito :kwiatek dla ciebie2: .Dodam, że chyba wyczuły wiosnę wypuszczają nowe pędy kwiatowe . Teraz zachorowałam :-) na bananowca . Kupię sobie takiego odpornego na przymrozki .Ładnie wygląda na tarasie .Trochę egzotyki się przyda nie tylko na talerzu .No nie ???

Mialam jakąs odmianę bananowca. Sadzonkę dopieszczałam skrzętnie pod folią razem z pomidorami :) . Pięknie się przyjela i wypuściła liscie. Z dumą wniosłam ją do domu. Kot ją załatwił .
21 stycznia 2025 10:19 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Mialam jakąs odmianę bananowca. Sadzonkę dopieszczałam skrzętnie pod folią razem z pomidorami :) . Pięknie się przyjela i wypuściła liscie. Z dumą wniosłam ją do domu. Kot ją załatwił .

Jak oglądam bananowce w necie, ciśnienie mi gwałtownie rośnie .Muszę mieć. Moje koty jak na razie nie ruszają doniczkowych. Niby dobrze wychowane 
22 stycznia 2025 09:31 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Oglądam uroczystość zaprzysiężenia i zastanawiam się czy już mam się zacząć bać :placze1:

Nie oglądałam ale Trump już nas nie lubi. Nasi politycy za dużo przykrych słów o nim mówili.