Odliczam dni 25

Dziś czwartek, 15 maja 🌷☀️, połowa tego pięknego miesiąca już minęła 😯, och jak ten czas szybko leci!
Życzę nam wszystkim wspaniałego dnia na tym majowym półmetku 🤗💐 i cudownej, drugiej połowy miesiąca ✨, a tymczasem sprawdźmy nasz stan licznika odliczajkowego dla Wszystkich 😀:
 
 
 
Maluda= 6 dni = Masz już mniej jak tydzień Maludo 😀❤️. Za tydzień o tej porze będziesz już w swoim domku 🏡🥰. Wytrwałaś pomimo bólu ✌️, nie poddałaś się pomimo tylu licznych zmian, a teraz cieszysz się bardzo słuszną nagrodą za swój wysiłek 😘.
Nincia= 26 dni= Niciu kochana ❤️, co raz bliżej już 3 tygodni 😀, dziś już 3,5 tygodnia i dalej spada ☺️🤗.
Mamuela= 32 +7 dni przedłużenia= 39 dni= Mameulka przedłużyłaś, choć chciałabyś być już gdzie indziej, ale pomyśl, że pomimo przedłużenia i tak wciąż masz 3 na liczniku z przodu 😀😉, a to nie może być aż tak długo z 3 z przodu, a dodatkowe pieniądze Ci się na pewno przydadzą.
Marta 74= 33 dni= Dziś na liczniku u Ciebie Marto podwójna 3 i dalej spada 🌸🤗, za chwilę zostanie Ci już 4,5 tygodnia do końca zlecenia 😀.
Dusia 1978= 37 dni= Dusiu 😀, dziś świętujemy równy pierwszy tydzień pracy za Tobą na obecnym zleceniu 🥳, a licznik przecież wciąż dalej spada ❤️= zbliżamy się już do 5 jeszcze tygodni zlecenia 😀🌷☀️.
Tola Tosia= ? dni= nie mam pojęcia ile tu zostanę 🤨, ale po numerze jaki wycięła mi obecna rodzina😔 straciłam całe serce do tego miejsca.
 

Ale tutaj, z jakiegoś powodu, rodzina jest bardzo za tą francą zmieniczką, a ona o tym wie i pozwala sobie na za dużo. Wydało się też, że w wczorajszej rozmowie syn pdp kłamał, że dzwonił do niego niemiecki koordynator, a wiem o tym, bo dziś znów rozmawiałam z moją agencją i agencja przekazała mi, że jak dziś rozmawiali z niemieckim koordynatorem, to on był równie zaskoczony całą sytuacją co agencja.
Babcia zaś zaczęła się na mnie wyżywać i podnosić głos, czego nie robiła nigdy wcześniej. Doczepiła się jak tylko wróciłam z zakupów, że ona jest głodna i czemu jeszcze nie ma jedzenia. Trzy razy podniosła na mnie głos, a na koniec walnęła ręką w stół. Nigdy wcześniej się tak nie zachowywała 

To po co najpierw zgadza się o przedłużenie kontraktu a potem taki numer. Jak mnie wkur....takie sytuacje u zmienniczki wredne, które na zmieniają się jak wiatr. Tutaj też chciała wracać wcześniej co byka przede mną a ja stanowczo , że NIE bo 6 tygodni to 6 a że wypada to w Boże ciało więc powiedziałam , że jestem do 21 czerwiec i koniec kropka. 

Syn dziś przyszedł koło 17:00, przeprosił za wczoraj, powiedział, że koordynator niemiecki do niego dziś dzwonił  i mam tutaj-na tym zleceniu pracę na pewno do 24.06, ale jutro będzie to jeszcze moja agencja wyjaśniać. Ja nie chcę zostać tutaj gdzie mnie nie chcą, więc powiedziałam przy kolacji Starszej Pani, że jeśli chce tę zmieniczkę od 1 czerwca to ja mogę zjechać, ale musi tę decyzję podjąć szybko, bo ja też muszę mieć czas na znalezienie czegoś.
Tymczasem na What's App dziś dzwoniła uparcie przez dobrą minutę do mnie nagle...zmieniczka= sprawczyni całego tego stresu dla wszystkich. Nie odebrałam. Napisała mi, że jak skończę pracę, abym oddzwoniła do niej. Nie oddzwoniłam. Dzwoniła jeszcze raz. Ja więcej słowa z tą zakłamaną kobietą nie zamienię. Zrobiłam zrzuty ekranu jak się do mnie dobija i wysłałam mojej agencji. Wszystko będę oficjalnie załatwiać.

Niech ktoś inny przejmie odliczajki od jutra, bo ja nie mam teraz do tego głowy.

Niech ktoś inny przejmie odliczajki od jutra, bo ja nie mam teraz do tego głowy.

Niech ktoś inny przejmie odliczajki od jutra, bo ja nie mam teraz do tego głowy.

To ja wezmę do 21 czerwca. :kocha nie kocha: