Powitajki przy kawie 78

15 stycznia 2025 13:30 / 3 osobom podoba się ten post
15 stycznia 2025 14:42 / 2 osobom podoba się ten post
Anetaaa

Okropne :strach na wroble: Czyta się od czasu do czasu na forach na FB różne dziwne historie. Inaczej patrzy się na to jak w realnym życiu jesteś obgadana. Nie wiem co mówią o mnie ale co by nie mówili, ja na to pokazuję środkowy palec.

Mnie nawet szkoda wysiłku żeby komuś palec pokazywać,śmieszy mnie to,bo przecież mnie nie znają ,widzimy się kilka godzin albo i nie przy zmianach,więc mogą sobie gadać co im ślina na język przyniesie. Nie czytalam opiekunkowych historii na fb ,sama zaobserwowałam,że opiekunki bywają bardzo roszczeniowe. Bywają,zaznaczam. Najlepiej jak wszystko poukładane,podopieczni potulni,jeszcze lepiej jak rodzina daleko, żadnych znajomych,podać jeść,pomóc w codziennych czynnościach,posadzić przed tv i o 19-tej zapakować do łóżka . I jeszcze niech w nocy nie wstaje(przecież ma wiodła) i śpi przynajmniej do ósmej. Ale to nie dla mnie,nie wytrzymałabym chyba dłużej niż miesiąc 😉
15 stycznia 2025 17:52 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Mnie nawet szkoda wysiłku żeby komuś palec pokazywać,śmieszy mnie to,bo przecież mnie nie znają ,widzimy się kilka godzin albo i nie przy zmianach,więc mogą sobie gadać co im ślina na język przyniesie:lol1:. Nie czytalam opiekunkowych historii na fb ,sama zaobserwowałam,że opiekunki bywają bardzo roszczeniowe. Bywają,zaznaczam. Najlepiej jak wszystko poukładane,podopieczni potulni,jeszcze lepiej jak rodzina daleko, żadnych znajomych,podać jeść,pomóc w codziennych czynnościach,posadzić przed tv i o 19-tej zapakować do łóżka . I jeszcze niech w nocy nie wstaje(przecież ma wiodła) i śpi przynajmniej do ósmej. Ale to nie dla mnie,nie wytrzymałabym chyba dłużej niż miesiąc 😉

Dokładnie. Gwoli sprawiedliwosci powinny sie znależć na tym samym młynie, który odstawiły- ale no właśnie- szkoda energii . 
16 stycznia 2025 08:29 / 1 osobie podoba się ten post
Witajcie. Dzisiaj zaczynam o 9 ale za to będę wcześniej w domu. Po drodze zrobię zakupy. Na obiad ma przygotowane schabowe. Po południu będę robić sernik na zimno. Spokojnej pracy.
16 stycznia 2025 08:36 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Oj,moja Ingelotchen to też niezłe ziółko musiała być w młodości:oczko:,na dodatek naprawdę piękna dziewczyna :-) .uroda trochę południowa a temperament ognisty :lol1:. Teraz też jeszcze wszystkiego chciałaby spróbować a siły nie pozwalają. I to boli Ja najbardziej. Przyjeżdżam tutaj od września 2023. Ze smutkiem obserwuję jak siły uciekają ,nogi nie słuchają,dłonie tracą czucie :-(. Chęci do korzystania z życia jednak nie słabną . I tutaj widzę różnicę w myśleniu "po polsku" i "po niemiecku ". Zmienniczki obgadują Ją przede mną ,oburzone Jej nawykami,pytają jak to zmienić i co zrobić,żeby się "nas słuchała". Zawsze mówię im,że nie jesteśmy tutaj od prawienia morałów ,pouczania czy oceniania. W tym wieku nawyków się nie zmieni. Ja też nie chciałabym żeby ktoś mnie na siłę chciał zmieniać czy pouczać . Ale jak to wygląda ?.słyszę. Sika w windle,majtek sama sobie nie podciągnie ,nie ubierze się sama a chce być ładnie ubrana,malować się i wysiaduje w kawiarniach z fajką i lampką wina. Patologia,słyszę . Smuci mnie takie podejście :-(. A Niemcy,znajomi i przyjaciele podopiecznej?. Kibicują Jej,ciągle mi mówią jak to wundebar,że Inge pomimo wielu niedomagań,garnie się do ludzi,ciągle chce życie smakować ,poznawać nowe miejsca i osoby . Nie przeszkadza im to,że myli czasem osoby,nie zawsze logicznie odpowiada ,myli zdarzenia ale dawne czasy pamięta bardzo dobrze. Lubi towarzystwo i wszyscy Ją lubią . A przekrój znajomych bardzo zróżnicowany. Jej rówieśnicy,starsi od Niej i młodzi . Wielu z tych ostatnich wyraża się o Niej bardzo ciepło i zwraca do Niej "Mutti". Ja też bardzo dobrze się czuję w ich towarzystwie,przebywanie z nimi razem z pdp nie jest dla mnie żadną karą czy utrapieniem.Seniorka nigdy się nie wywyższała (wiem od Jej znajomych", i teraz też tego nie robi. Często wśród nowych osób budzi zdziwienie,kiedy dowiadują się ,przypadkowo zaznaczam,że dentysta,fryzjer czy kawiarnia,mieszczą się w budynku ,który jest jest Jej własnością . I chociaż zdarza się,że najchętniej bym trzasnęła drzwiami i sobie poszła,że nie chce się tłumaczyć ciągle tego samego,bezskutecznie prosić żeby tego czy tamtego nie robiła,to lubię swoją podopieczną,Jej dzieci,przyjaciół i dlatego wracam.

Niektóre opiekunki minęły się z powołaniem. Mam na myśli twoje zmienniczki. Gdzieś na forum jest temat o zmienniczkach, bardzo ciekawy. Jak znajdę to wyciągnę pod wieczór. Teraz już nie zdążę.
16 stycznia 2025 09:45 / 2 osobom podoba się ten post

Dzień dobry,chłodno ,rześko,powietrze pyszne,jak mawiała Dorotee. Mamy styczeń ,na wiosnę za wcześnie,trzeba się ciepło ubierać .
U mnie dzień pracy dopiero się zaczyna. Jak zawsze od przygotowania śniadania . Pdp dzisiaj nie powie mi,że nie spała ani sekundy . Musiała spać całą noc "durś ",pół godziny temu wstała do toalety,windel był aż ciężki ,nawet spodnie od piżamy mokre. Pupa umyta,sucho opatulona,wróciła do łóżka. Zawsze musi swoje doleżeć ,nie ważne o której się obudzi . W południe czeka nas wizyta terapeuty,gimnastyka i drenaż limfatyczny . A później zobaczymy ,jak się sytuacja rozwinie.
 Przyjemnego,spokojnego dnia życzę 


 


Dzień dobry. Przenieśliśmy wpis do powitajek.

16 stycznia 2025 09:48 / 1 osobie podoba się ten post
No i z tej troski o Dusię,zagubiłam się z powitaniem. Szukajcie go w "Zgubie "
16 stycznia 2025 11:08 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień dobry szybciutko - czas goni. Poruszam się szybko i bezszelestnie z powodu mglistej aury, a paru zombiakow - słodziakow postanowiło ubarwic ten powszedni dzień pracy 
Miłego dzionka.
16 stycznia 2025 11:28 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Dzień dobry szybciutko - czas goni. Poruszam się szybko i bezszelestnie z powodu mglistej aury, a paru zombiakow - słodziakow postanowiło ubarwic ten powszedni dzień pracy :-)
Miłego dzionka.

Ja też cichutko bo Pedepcia w fotelu mi przysypia . No i snuję się bezproduktywnie. Muszę wskoczyć pod prysznic,włosy umyć,a czekam na pończoszarkę ,muszę jej drzwi otworzyć. Jak na złość spóźnia się dzisiaj. Wczoraj rozumiem,mgła była taka,że mogła drogi szukać ,ale dzisiaj ? Przyjdzie ,założy a o 13:30 będę je już ściągała bo masowanie będzie . Wkurzające to trochę ...
16 stycznia 2025 13:22 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Ja też cichutko bo Pedepcia w fotelu mi przysypia . No i snuję się bezproduktywnie. Muszę wskoczyć pod prysznic,włosy umyć,a czekam na pończoszarkę ,muszę jej drzwi otworzyć. Jak na złość spóźnia się dzisiaj. Wczoraj rozumiem,mgła była taka,że mogła drogi szukać ,ale dzisiaj ? Przyjdzie ,założy a o 13:30 będę je już ściągała bo masowanie będzie :-(. Wkurzające to trochę ...

Moi podopieczni, mimo, że nie są w cięzkim stanie, to czas gdy pogoda jest mało stabilina- wplywa na ich samopoczucie. To jest powiązane z krązeniem, a wiadomo krew transportuje tlen. Przy wahaniach- to co zdrowemu czlowiekowi nie zaszkodzi, to osobom z jakimis np. poudarowymi ogniskami w mózgu- da popalić.Czasem wystarczy jakis z pozoru nieistotny bodziec aby się zaczęło.  No i wyszedł nam tu na prowadzenie jeden z podopiecznych. Lekarz juz ma co robić. 
 
16 stycznia 2025 14:09 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Moi podopieczni, mimo, że nie są w cięzkim stanie, to czas gdy pogoda jest mało stabilina- wplywa na ich samopoczucie. To jest powiązane z krązeniem, a wiadomo krew transportuje tlen. Przy wahaniach- to co zdrowemu czlowiekowi nie zaszkodzi, to osobom z jakimis np. poudarowymi ogniskami w mózgu- da popalić.Czasem wystarczy jakis z pozoru nieistotny bodziec aby się zaczęło.  No i wyszedł nam tu na prowadzenie jeden z podopiecznych. Lekarz juz ma co robić. 
 

Też to zauważyłam u mojej pdp.Ostatnio pogoda nie rozpieszcza. Mgły,deszcz na zmianę z mokrym śniegiem ,wiatr i mało albo prawie wcale słońca. Energia z mojej Pedepci uchodzi. I tak na zmianę ,raz drzemiąca,atyczna,a raz pobudzona i ,może agresywna to za dużo powiedziane,ale taka "na nie". Nic Jej nie pasuje,obraża się,któregoś dnia kiedy był u nas Jej syn,na każde Jego pytanie miała negatywną lub złośliwą odpowiedź . Cóż,nikt nie lubi takiej pogody,trzeba przeczekać. Na szczęście ja nie z tych,co to każdą uwagę biorą do siebie i też się dąsają . Inge wie,że " nie ze mną takie numery" i wymuszanie 
16 stycznia 2025 16:01 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Też to zauważyłam u mojej pdp.Ostatnio pogoda nie rozpieszcza. Mgły,deszcz na zmianę z mokrym śniegiem ,wiatr i mało albo prawie wcale słońca. Energia z mojej Pedepci uchodzi. I tak na zmianę ,raz drzemiąca,atyczna,a raz pobudzona i ,może agresywna to za dużo powiedziane,ale taka "na nie". Nic Jej nie pasuje,obraża się,któregoś dnia kiedy był u nas Jej syn,na każde Jego pytanie miała negatywną lub złośliwą odpowiedź . Cóż,nikt nie lubi takiej pogody,trzeba przeczekać. Na szczęście ja nie z tych,co to każdą uwagę biorą do siebie i też się dąsają :-). Inge wie,że " nie ze mną takie numery" i wymuszanie :lol1:

Pewnie nie najlepiej się czuje, nie potrafi tego nazwać jak już jest pobudzona i stąd te nastroje. Ważne jest aby osoba opiekująca się miała taką świadomość. Nawet same leki obniżające ciśnienie mogą w takim okresie działać silniej, powodować zawroty głowy. A w połączeniu z dość często przyjmowanymi diuretykami - popularna nazwa Wassertabletten - to już w ogóle. Nie mówiąc o jakiś właściwych dla wieku podeszłego reumatyzmach, artretyzmach itp. Do tego dochodzi otepienie, niemożność nazwania tego co się dzieje i problem gotowy. To tylko jeden z aspektów odnośnie opieki w domu, bo wiadomo czasem i sama świadomość nie wystarczy i potrzebny jest kontakt z lekarzem. Opiekunka też nie robot ani panaceum ale jedno z ogniw. 
U nas też nie ma czarodziejów , którzy wszystko mogą. Tworzymy zespół.
A nasz krurewicz już  odpoczywa. Zapalnikiem był ból w barku, prawdopodobnie spowodowany przykurczem. I tak poszedł efekt domina, powodując chwilowa , ale bardzo znacząca zmianę w zachowaniu.
Ufff, ale już mam koniec, zaraportowałam się i  zaraz wychodzę.
16 stycznia 2025 17:17 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Pewnie nie najlepiej się czuje, nie potrafi tego nazwać jak już jest pobudzona i stąd te nastroje. Ważne jest aby osoba opiekująca się miała taką świadomość. Nawet same leki obniżające ciśnienie mogą w takim okresie działać silniej, powodować zawroty głowy. A w połączeniu z dość często przyjmowanymi diuretykami - popularna nazwa Wassertabletten - to już w ogóle. Nie mówiąc o jakiś właściwych dla wieku podeszłego reumatyzmach, artretyzmach itp. Do tego dochodzi otepienie, niemożność nazwania tego co się dzieje i problem gotowy. To tylko jeden z aspektów odnośnie opieki w domu, bo wiadomo czasem i sama świadomość nie wystarczy i potrzebny jest kontakt z lekarzem. Opiekunka też nie robot ani panaceum ale jedno z ogniw. 
U nas też nie ma czarodziejów , którzy wszystko mogą. Tworzymy zespół.
A nasz krurewicz już  odpoczywa. Zapalnikiem był ból w barku, prawdopodobnie spowodowany przykurczem. I tak poszedł efekt domina, powodując chwilowa , ale bardzo znacząca zmianę w zachowaniu.
Ufff, ale już mam koniec, zaraportowałam się i  zaraz wychodzę.

Dzięki za komentarz,dowiedziałam się czegoś nowego . Nie wiedziałam że Wassertabletten w połączeniu z tymi obniżającymi ciśnienie,mają albo mogą mieć wpływ na samopoczucie. Podopieczna przyjmuje jedne i drugie. Odstawić nie można ,i tak,moim zdaniem ,przyjmuje za małą dawkę. Stąd moja wizyta w przychodni i umówienie wizyty domowej. Lekarz będzie w przyszłym tygodniu. W czasie mojej ponad dwumiesięcznej tutaj nieobecności ,pdp znów przybrała na wadze . I to na pewno nie jest skutkiem diety a zatrzymywaniem wody w organizmie,ciało zbite i twarde,palca w udo nie wciśniesz,że się tak wyrażę😉 Mam pytanie,czy te Wassertabletten należy przyjmować o jakiejś określonej porze? Lekarz zalecił dwa razy dziennie,rano i w południe. Tyle że rano dla mojej pdp to jest ok 11-tej,następną podaję Jej ok 14-tej. Sama tak zaordynowałam,ale to chyba zbyt krótki odstęp ? Może pierwsza powinnam podawać wcześniej,nie razem ze wszystkimi innymi po śniadaniu? Tyle że wtedy musiałabym Ją budzić albo nasłuchiwać kiedy idzie na pierwsze pili.Pije trochę za mało wody ,ale tragedii nie ma. Nadrabia herbatkami. Do śniadania kubek czarnej a drugi z pokrzywy. W ciągu dnia wcisnę Jej jeszcze kubek zielonej. I jeszcze jakiś koktajl czy świeży sok z pomarańczy. Dwa litry płynów się nazbiera 😉
16 stycznia 2025 20:05 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Dzięki za komentarz,dowiedziałam się czegoś nowego :kwiatek dla ciebie1:. Nie wiedziałam że Wassertabletten w połączeniu z tymi obniżającymi ciśnienie,mają albo mogą mieć wpływ na samopoczucie. Podopieczna przyjmuje jedne i drugie. Odstawić nie można ,i tak,moim zdaniem ,przyjmuje za małą dawkę. Stąd moja wizyta w przychodni i umówienie wizyty domowej. Lekarz będzie w przyszłym tygodniu. W czasie mojej ponad dwumiesięcznej tutaj nieobecności ,pdp znów przybrała na wadze :-(. I to na pewno nie jest skutkiem diety a zatrzymywaniem wody w organizmie,ciało zbite i twarde,palca w udo nie wciśniesz,że się tak wyrażę😉 Mam pytanie,czy te Wassertabletten należy przyjmować o jakiejś określonej porze? Lekarz zalecił dwa razy dziennie,rano i w południe. Tyle że rano dla mojej pdp to jest ok 11-tej,następną podaję Jej ok 14-tej. Sama tak zaordynowałam,ale to chyba zbyt krótki odstęp ? Może pierwsza powinnam podawać wcześniej,nie razem ze wszystkimi innymi po śniadaniu? Tyle że wtedy musiałabym Ją budzić albo nasłuchiwać kiedy idzie na pierwsze pili.Pije trochę za mało wody ,ale tragedii nie ma. Nadrabia herbatkami. Do śniadania kubek czarnej a drugi z pokrzywy. W ciągu dnia wcisnę Jej jeszcze kubek zielonej. I jeszcze jakiś koktajl czy świeży sok z pomarańczy. Dwa litry płynów się nazbiera 😉

Nawet same z siebie mogą powodowac takie stany. Zalezy jaki diuretyk, jaka dawka. 
Optymalny czas podania diuretyku to rano, ze względu na to, żeby uniknąc nocnych wypraw do toalety.
Co do dawki, to najrozsądniej jest zaufac lekarzowi. Jak podzielil dzienną dawkę na 2 razy to może w jednej dawce ten lek byłby zbyd duzym obciązeniem dla twojej pedepci. Trudno mi powiedziec, bo nie wiem co jej jest. Jak tak zbiera wodę to moze jakas przewlekła niewydolność krązeniowa? 
Lekarz ustalając dawkę ma to na uwadze, żeby nie pozbawic ogranizmu twojej pedepci elektrolitów, no i aby nie miała spadków cisnienia, np przy wstawaniu. Musisz ją obserwowac jak reaguje. Jesli nic jej nie jest to moze ten odstęp wcale nie jest zbyt mały. 
17 stycznia 2025 09:04 / 1 osobie podoba się ten post
Pozdrawiam całą grupę, pracujących i tych w domach. Miłego dnia i miłych ludzi wokół.