Ja przy takich zakupach mialabym figurke ,jak sie patrzy !!!!
Ja przy takich zakupach mialabym figurke ,jak sie patrzy !!!!
też nie mam ograniczeń jeśli idzie o zakupy, dostaję tyle ojro ile potrzebuję.
Nikt mnie nie sprawdza, nie kontroluje, nie zostawiam rachunków. Pełne zaufanie.
No,niestety w wielu domach dają 50 euro na tydzień dla podopiecznej i opiekunki.
Moja teściowa ma to tylko na bieżące wydatki. Chemię,napoje itp przywozi syn podopiecznej i płaci za to osobno.
Natomiast moja koleżanka ma te 50 euro na "wszystko" to dopiero gimnastyka.
Tam,gdzie ja jadę jest podobno 100 euro na tydzień-przynajmniej tak było do tej pory.
Nie wiem moze jestem cudotworca ale mieszcze sie w 50 na tydzien.Raczej nie brakuje tego co potrzeba.Oczywiscie napoje,srodki czystosci,kremyi balsamy oraz inne rzeczy to juz nie moja dzialka.Ja tylko lodowke mam na uwadze
a ja mam 50 e na tydzień i muszę wszystko kupować i na dodatek od pon do czw przychodzi syn podopiecznej na obiad. jestem tu od niedawna ale poprzednia opiekunka jakoś dawała radę. mam nadzieję, że i mnie się uda :)