Gratyfikacje ekstra

28 marca 2016 21:36 / 3 osobom podoba się ten post
doda

Tak  to prawda bo mój mąż  chodował kiedyś  króliki i jeszcze na  koniec sexu  przewracają się na bok takie są zadowolone.

Nóżką w materac potupać nie bardzo-efektu nie będzie:) ,ale to przewracanie na boczki:):):):)hi hi hi
Ciekawe co robia niezadowolone króliczki?Idą zapalić?:):):):):)
28 marca 2016 21:42 / 3 osobom podoba się ten post
Oj tam,oj tam. Głodnemu chleb na myśli. A to nie króliki były tylko zające. Oj chyba czas do domu dziewczyny :-P
28 marca 2016 21:45 / 3 osobom podoba się ten post
Ja tu piękno przyrody podziwiam a każdy widzi co chciałby zobaczyć. Ładnie to tak?? ;-)
28 marca 2016 22:38 / 4 osobom podoba się ten post
wiki10

Ja tu piękno przyrody podziwiam a każdy widzi co chciałby zobaczyć. Ładnie to tak?? ;-)

Przez to wasze podglądanie piękna przyrody jak mnie natarło to zeżarłam 3/4 mojej gratyfikacji , czyl zajączka " Ferrero Rocher  " i teraz mnie " mydli " jak jasny gwint ! .....ale dobra zaraza była - z orzeszkami
28 marca 2016 22:58
3/4, to jeszcze uszy na jutro zostały.
29 marca 2016 06:38 / 5 osobom podoba się ten post
wiki10

Ja tu piękno przyrody podziwiam a każdy widzi co chciałby zobaczyć. Ładnie to tak?? ;-)

Ja to wszystko mam na wyciągnięcie ręki... Te króliczki to mi bobki na moim trawniku zostawiają... "Szczekanie" jeleni pierwszy raz własnie tu usłyszałam... Ale mają zew !  Przez jednego to mało kiedyś ze skarpy nie spadłam...bo prawie przeskoczył przeze mnie czymś spłoszony... Dzięciołki siedzą na przydomowych drzewach, a czarne wiewiórki po nich latają... Mieszkam na skraju bawarskiego lasu...
29 marca 2016 07:34 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Przez to wasze podglądanie piękna przyrody jak mnie natarło to zeżarłam 3/4 mojej gratyfikacji , czyl zajączka " Ferrero Rocher  " i teraz mnie " mydli " jak jasny gwint ! .....ale dobra zaraza była - z orzeszkami :-):blee::-)

Głęboka prawda w tym jest zawarta w De przez ostatnie 3tyg 1 tabliczkę sporta wcinałam a w domu jak patrzę na słodyczę to mdłości mnie nachodzą
29 marca 2016 07:42
Knorr

"Biorę się za pakowanie nie sprzątam i tak będzie czyściej niż zastałam"- kupuję ten pomysł i usprawiedliwienie też.
Bardzo mądre. Wytnę, wydrukuję  i wieszam na ścianie.

No ja mimo wszystko zostawiałam porządek, ale rózne myśli chodziły mi po głowie Wyszłam z założenia, że skoro mam zapłacone to robię swoje.
29 marca 2016 18:54 / 5 osobom podoba się ten post
Michalinka

No ja mimo wszystko zostawiałam porządek, ale rózne myśli chodziły mi po głowie :-) Wyszłam z założenia, że skoro mam zapłacone to robię swoje.

Dotychczas też zawsze zostawiałem dom na błysk, ba nie przyszło mi do głowy nawet inaczej. Ale teraz dokładnie sprzątał nie będę. Każdy ma zapłacone. Za sprzatanie też. Więc jak chce mieć czysto, niech posprząta.
Dlaczego mam sprzątać przed wyjazdem i natychmiast po przyjeździe? Czyli ktoś wziął kasę za coś, czego nie zrobił. Sorawiedliwość musi być zatem )))
Nie będzie to łatwe, ale się postaram ))

29 marca 2016 20:09 / 4 osobom podoba się ten post
Knorr

Dotychczas też zawsze zostawiałem dom na błysk, ba nie przyszło mi do głowy nawet inaczej. Ale teraz dokładnie sprzątał nie będę. Każdy ma zapłacone. Za sprzatanie też. Więc jak chce mieć czysto, niech posprząta.
Dlaczego mam sprzątać przed wyjazdem i natychmiast po przyjeździe? Czyli ktoś wziął kasę za coś, czego nie zrobił. Sorawiedliwość musi być zatem :-))))
Nie będzie to łatwe, ale się postaram :-)))

Działanie wbrew sobie nie jest łatwe ... A jesteś pewny, że zmieni Cię ta sama zmienniczka... ? Żebyś sam nie okazał sie brudasem jak przyjedzie ktoś nowy ... )))
29 marca 2016 20:36 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Działanie wbrew sobie nie jest łatwe ... A jesteś pewny, że zmieni Cię ta sama zmienniczka... ? Żebyś sam nie okazał sie brudasem jak przyjedzie ktoś nowy ... )))

Daneczko wyjęłas mi to z ust ..... Podczas oprowadzaniu mnie po włościach zmienniczka powiedziała do mnie w " podręcznej kuchni " , gdzie tylko rano gotujemy kawę , stoi też mała lodówka : " na tej szafce co stoi automat do kawy ten obrus juz był taki upier.......y jak ja przyjechałam , więc zostawiam ci taki sam ......" .......zaniemówiłam ! Zmieniałam kobitę po raz pierwszy i to po 4 tygodniowym pobycie , więc czas miała , żeby ten obrusik uprać przynajmniej 20 razy ! Wiecie co pomyslałam ? to nie ta jakaś jeszcze poprzednia pani Ania , tylko ta , którą zmieniałam pani X . była dla mnie brudasem , fleją ! Wiedziała , że porzyjeżdża " obca baba " i nie wstydziła się zostawić tak upierdzielonego obrusa , który przypominał bardziej szmatę do podłogi ? Juz rankiem następnego dnia , jeszcze przed szykowaniem śniadania , kawy ten nieszczęsny obrus ściągnęłam , polożyłam inny a jego uprałam .......nawet nie spodziewałam się , że jest taki ładny .... Ja nie zostawię syfu , wysprzątam jak przed księdzem po kolędzie ,ale zlapię za łapsko i oprowadzę , pokażę paluchem co bylo brudne i zagrożę , że jeśli jeszcze raz tak będzie to porobię zdjęcia i do firmy prześlę ......a ona guzik wie , że ja zdjęc nie umiem robic i przesyłać , ale to nie będzie ważne !
29 marca 2016 20:45 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Daneczko wyjęłas mi to z ust :-)..... Podczas oprowadzaniu mnie po włościach zmienniczka powiedziała do mnie w " podręcznej kuchni " , gdzie tylko rano gotujemy kawę , stoi też mała lodówka : " na tej szafce co stoi automat do kawy ten obrus juz był taki upier.......y jak ja przyjechałam , więc zostawiam ci taki sam ......" .......zaniemówiłam ! Zmieniałam kobitę po raz pierwszy i to po 4 tygodniowym pobycie , więc czas miała , żeby ten obrusik uprać przynajmniej 20 razy ! Wiecie co pomyslałam ? to nie ta jakaś jeszcze poprzednia pani Ania , tylko ta , którą zmieniałam pani X . była dla mnie brudasem , fleją ! Wiedziała , że porzyjeżdża " obca baba " i nie wstydziła się zostawić tak upierdzielonego obrusa , który przypominał bardziej szmatę do podłogi ? Juz rankiem następnego dnia , jeszcze przed szykowaniem śniadania , kawy ten nieszczęsny obrus ściągnęłam , polożyłam inny a jego uprałam .......nawet nie spodziewałam się , że jest taki ładny :-).... Ja nie zostawię syfu , wysprzątam jak przed księdzem po kolędzie ,ale zlapię za łapsko i oprowadzę , pokażę paluchem co bylo brudne i zagrożę , że jeśli jeszcze raz tak będzie to porobię zdjęcia i do firmy prześlę ......a ona guzik wie , że ja zdjęc nie umiem robic i przesyłać , ale to nie będzie ważne !

Ogólnie żeby zostawić komuś "beee" to trzeba to "beee" jakoś zapuścić... No to znaczy, że trzeba postawić sobie ze dwa tygodnie wcześniej szlaban na sprzatanie i też jednak pokorzystać z brudnego...
29 marca 2016 20:55 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ogólnie żeby zostawić komuś "beee" to trzeba to "beee" jakoś zapuścić...:lol2: No to znaczy, że trzeba postawić sobie ze dwa tygodnie wcześniej szlaban na sprzatanie i też jednak pokorzystać z brudnego... :lol3:

Wierz mi Danusiu,są takie artystki,oj są.......
29 marca 2016 21:11 / 5 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ogólnie żeby zostawić komuś "beee" to trzeba to "beee" jakoś zapuścić...:lol2: No to znaczy, że trzeba postawić sobie ze dwa tygodnie wcześniej szlaban na sprzatanie i też jednak pokorzystać z brudnego... :lol3:

Kochana to , to jeszcze pikuś , bo ręce mam zdrowe i mogę być wk...zdenerwowana , ale posprzątam . Wyobraź sobie , że wydzwania do pani co kilka dni a ostatnio w pierwsze święto rano Pani oddała mi telefon , bo się akurat duszowała , więc złożyłysmy sobie życzenia i powiedziałam , że niestety , ale nie w porę zadzwoniła , bo muszę Pani pomóc w toalecie . No to stwierdziła , że zadzwoni o 20 -tej , no dobra dzwoń powiedziałam . Wieczorem rzeczywiscie zadzwoniła , Pani zawołała mnie na klatce schodowej , pobiegłam a Pani do mnie " X dzwoni " i na migi pokazała , żeby jej sluchawki później nie oddawać ... Moja X w pierwszych slowach znów wyskoczyła " tylko nie godej , że to jo dzwonie ! " - myślałam , że się zleje ze śmiechu ! mówię do niej " przeciez pani wie , że to ty dzwonisz " ...kuźwa nie docieralo do babska i dalej naciska , żebym zmyśliła , że to moja znajoma dzwoni . Drugi raz takiego numeru nie chciałam wywijać , bo już raz , kiedyś skłamałam i źle sie z tym czułam .No i teraz do sedna : moja X mowi do mnie " tyyyyy , ty to weź mi jakichś dobrych placków napiecz i pozamrażaj , bo ty umiesz rózne a jo to nie !!! " ....rozwaliła mnie tym dokładnie . Sama zostawiłam mi pustą lodówę , braki w środkach czystości ( czyt. totalne braki ! ) a ja mam jej ciasta popiec i zostawić ? a niech se znajdzie drugą głupią , bo ze mnie durnia nie zrobi .
Wczoraj odwiedziła mnie moja mlodziutka koleżanka i cos mnie piknęło i pytam " Maryniu , X wczoraj dzwoniła do nas a z toba kiedy rozmawiala ? " - Marynia odpowiedziała , że przedwczoraj a o czym o mnie żeście rozmawiały ? ano X pytała jakie ciasta pieczesz .......i wszystko jasne Broń Boże nie miałam pretensji i nie mam do Maryni , bo ją podeszła od tzw. dupy strony , ale jak mi sie tylko franczeska na oczy pokaże to dostanie takie zjebki , że świat nie widzial , bo jesli chce coś wiedzieć to niech dzwoni do mnie a nie po " opłotkach " albo niech pyta profesorową , czy firmę a nie wydzwania do dziewczyny , której na oczy nie widziala , b o zobaczą się dopiero jak przyjedzie na podmianę . ..... Nie wiem , ale wczoraj gadałam nawet na ten temat z nasza Magdzie i stwierdziłam , że jeszcze nie trafiłam na jakąś naprawdę fajna zmienniczkę . A ostatnio , gdzies tak od dwóch lat to chyba miałam tylko jedną fajną z która mam juz nieco rzadsze kontakty , ale jak się już skontaktujemy to siła od skype trzeba nas odciągać ......Ja jej kuźwa upiekę ciasta to tak jak by juz się najadła !!!!  
 
29 marca 2016 21:32 / 2 osobom podoba się ten post
Senesu jej nasyp do tych ciast-sraczki dostanie to jej minie apetyt:):):)A swoja droga co to za obyczaje wydzwaniać bez przerwy do PDP i do zmienniczki?! Nie cierpię tego!Co za namolne babsko jakieś.Widzisz Barbarello jakaś Ty bidulo pechowa do tych zmienniczek,boś na mnie nie trafiła:):)Ha ha ha