chcialam Wam wyslac zdjecie mojego psiaka, ale mi nie wychodzi nic
chcialam Wam wyslac zdjecie mojego psiaka, ale mi nie wychodzi nic
no wlasnie ja tez nie chce oddawac za zadne skarby swiata,wiesz u nas nikogo takiego w poblizu nie ma akurat,mieszkaja same starsze osoby,nikogo zaufanego nie mam a obcemu nie dam klucza do domu........ z tym trzesieniem ziemi racja,najlepsze jak Maxik wpada w maliny i wcina z krzaka a pozniej mordka czerwona,maliny polamane........ehhhh i tak nie ma ich kto jesc..... nie rozumiem tylko tego ze bylo super.....dostawal zabawki,kosci do gryzienia kocyk wode oczywiscie i sobie siedzial a teraz....moze weterynarz cos zaradzi oby bo bede walczyc z mezem przez skypa........... pozatym jak ma nocke to jak .....nie da rady, jak mam popoludnie szwagier jest z dziecmi i z nim wychodzi no ale sa sytuacje ze musi zostac sam
mojego pieska widac na moim zdjeciu profilowym pozdrawiam
A moja miala byc wilczurem ale sie po drodze przez ten rok sfilcowala,ha,ha. Mi to nawet pasuje jak dla mnie jest akuratna.Tylko ludzie mowia oooo taki sfilcowany wilczurek. Sluchajcie mam pytanie,moze takie troche glupie.Czy psa moze ktos zauroczyc?Kurcze wczoraj byla w odwiedzinach moja siora i ciotka i caly czas nadawaly jaki to ladny piesek W nocy moja sunia trzesla sie jak galareta myslalam,ze juz po niej.A wczesniej wszystko normalnie i dzisiaj tez,jest pelna energii.Tylko sie nie smiejcie ze Mnie:)Moj maz mowi,ze to czarownice ,ha,ha i rzucily jakis urok na psiaka.
Ach i sprawiala wrazenie bardzo przestraszonej,kurcze ci to moglo byc.
Bea, a nie było burzy, nie zanosiło się choćby na burzę? Mój pies tak sie właśnie zachowuje podczas burzy i fajerwerków, po prostu sie boi, cały sie trzęsie. I zawsze pół godziny wcześniej wiemy, że zagrzmi, bo tak to potrafi wyczuć. Do dwóch lat sie nie bała, a potem niestety sie zmieniło.
to juz wiem czemu Maxik mial czerwona obroze jak do nas trafil niestety udalo mu sie ja zarewac w szalonych poscigach za kotem sasiada.....teraz ma czarno czerwona ....
Mój to chyba jakiś odporny na uroki,bo miał pikne czerowne szelki,i czerwoną smycz,to ich nie lubił i pewnego pieknego dnia po prostu je zeżarł.Kupiłam mu tu w Niemczech takie fajne szelki stylizowane na takie ratownicze,od srodka wysciełane,można przyczepić do nich na rzepach imię psa,mozna dobrać takie odblaskowe litery,albo jakiś zabawny napis.Od półtora roku to nosi i się za to nie zabiera.Co do uroków ,to zastanawiam się,czy on sam ich nie rzuca,ale takich miłosnych,na suczki.
BEA, mozna psa zauroczyc, tak jak dziecko, my mielismy taki przypadek, pojechalismy z psiakiem do weterynarza, zbadal wezly chlonne, goraczke, uszy , wszysto i nic, kazal kupic czerwona smycz, pasek, cokolwiek, przeszlo od razu. Ja nigdy wczesniej w takie pierdoly nie wierzylam, a i teraz nie wiem co myslec, ale na psa urok, lepiej za siebie przez lewe ramie trzy razy splunac, ha ha ha