Psy, koty i inne nasze zwierzaki

31 października 2013 23:03 / 2 osobom podoba się ten post
Mój Rysio natomiast to typowy tchórz, jak przyjeżdżam to się chowa i musi się do mnie przyzwyczaić, lecz jak usłyszy typowy szelest opakowania, to pędzi od razu. Też zawsze przywożę jakieś smakołyki. Ach te nasze futrzaki :)
31 października 2013 23:07
cytrynka333

Mój Rysio natomiast to typowy tchórz, jak przyjeżdżam to się chowa i musi się do mnie przyzwyczaić, lecz jak usłyszy typowy szelest opakowania, to pędzi od razu. Też zawsze przywożę jakieś smakołyki. Ach te nasze futrzaki :)

Fajne imię Rysio.
Piesek czy kotek????
31 października 2013 23:18
scarlet

Fajne imię Rysio.
Piesek czy kotek????

kotek
31 października 2013 23:29 / 2 osobom podoba się ten post
cytrynka333

kotek

Ja z moim codziennie rozmawiam na Skypie.
Udaje , ze słucha.
Najśmiejszniejsze jest to , że jak słyszy dzwięk na kompie Skaypa, 
to leci po  Mena, bo ten np . w łazience i nie słyszy.
01 listopada 2013 11:33
Zachowania zwierzat są często tak zadziwiające i zachwycające...
01 listopada 2013 11:46 / 2 osobom podoba się ten post
A też takie zwariowane jesteście, że pod choinkę dla swoich zwierzaczków kupujecie prezenty? :))
01 listopada 2013 12:10 / 1 osobie podoba się ten post
daisy_44

A też takie zwariowane jesteście, że pod choinkę dla swoich zwierzaczków kupujecie prezenty? :))

Taaak!!! Dla pieska - odpowiednia, smakotita kostka, dla kotkow zabawki i smakolyki. Trudno kotki rowno obdzielic, bo jest ich (za)duzo, ale zabawkami jakos sie potrafia bez awantur wiekszych nacieszyc. Czasami do tej zabawy dolacza nasz piesek, ktory zyje z nimi w pelnej komitywie.
01 listopada 2013 12:12
daisy_44

A też takie zwariowane jesteście, że pod choinkę dla swoich zwierzaczków kupujecie prezenty? :))

Koniecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):)
Jak to mowi moj mlodszy syn......-To jest nasza rodzina:)Mieszkaja z nami:)
01 listopada 2013 12:17
Ja swojemu "synusiowi" też kupuje prezent pod choinke ;)) a oprócz tego zawsze coś przywoże jak wracam z DE w ramach przeprosin że na tak długo go zostawiłam samego. W ostatni wtorek rodzina mi zameldowała, że mój synuś czuje że Paniusia wraca i zaczął sypiać na mojej poduszce i ciamciać ogon. Na skejpie pogadac do niego nie moge bo synuś potem przezywa ( tak mi się wydaje) i podlewa kąty a nie kuwete... i tak to jest z moim synusiem...
 
a musze się do czegoś przyznać w moim domu zawsze był zwierzyniec... teraz tylko jest "synuś" i rybka welono-pirania, wcześniej było prawie wszystko: hodowla papug ( nimfy i faliste), fredzie, psy, chomiki, świnki morskie i pod sąsiada schodami hodowla mrówek oj rodzice mieli ze mna i siostra urwanie głowy hahah sąsiedzi zresztą też hahahaha
01 listopada 2013 12:38 / 2 osobom podoba się ten post
Moje suczę zawsze dostaje prezenty,nie tylko pod choinkę.Jest moim i mojej córki "dzieckiem" heheeh.Dbamy o nią jak o człowieka.Byle co i biegniemy do weterynarza,żeby się tylko nie rozchorowała
.Teraz jest na diecie żeby nie przytyła ,bo odwidziały się jej spacerki heheheh.Jak wie,że idziemy na dłuższy spacer,zaczyna nagle kuleć na przednią łapkę,w drodze powrotnej nagle ozdrawia heheheh.
Jak wracam do domu po wyjeżdzie ,zawsze chodzi za mną i nawet ze mną śpi.Jak widzi,że wyciągam kufer,chodzi z opuszczoną głową i ogonem.  Nikt w domku nie wie ,ze jutro wracam,zrobię moim dziewczynom nieospdziankę :)
01 listopada 2013 13:20 / 1 osobie podoba się ten post
daisy_44

A też takie zwariowane jesteście, że pod choinkę dla swoich zwierzaczków kupujecie prezenty? :))

Zawsze,
nawet świnki morskie dostawały jakiś przysmak.
 
Ja już zaczęłam pomału kupować przysmaki dla mojego,
mam już też piszczącą kość pod choinkę.
16 listopada 2013 21:08
Kurcze...mam pytanko.Do tej pory mialam pieski a teraz Mam sunie.
Moja malutka Ma ponad rok.Miala juz dwie ruje,ale od paru dni zauwazylam,ze tylne sutki powiekszyly sie jej.
Nie Mam pojecia czy wkrecila sobie ciaze,czy tak ma byc,czy isc do weterynarza.
Raczej zaden kawaler jej nie dopadl.
16 listopada 2013 21:11
BEA

Kurcze...mam pytanko.Do tej pory mialam pieski a teraz Mam sunie.
Moja malutka Ma ponad rok.Miala juz dwie ruje,ale od paru dni zauwazylam,ze tylne sutki powiekszyly sie jej.
Nie Mam pojecia czy wkrecila sobie ciaze,czy tak ma byc,czy isc do weterynarza.
Raczej zaden kawaler jej nie dopadl.

Wysterilizuj, raz i na zawsze będzie spokój, no i na starość sunia ropomacicza uniknie.
16 listopada 2013 21:12
BEA

Kurcze...mam pytanko.Do tej pory mialam pieski a teraz Mam sunie.
Moja malutka Ma ponad rok.Miala juz dwie ruje,ale od paru dni zauwazylam,ze tylne sutki powiekszyly sie jej.
Nie Mam pojecia czy wkrecila sobie ciaze,czy tak ma byc,czy isc do weterynarza.
Raczej zaden kawaler jej nie dopadl.

Idź do weta-moze mieć urojoną ciążę.Kiedyś miałam suke i ze 3 x tak miała.Dostanie tabsy albo zastrzyk na to i przejdzie,
16 listopada 2013 21:13
No tak rozwazam takie rozwiazanie.
Ale sa tego plusy i minusy.Ale chyba bedzie trzeba.