Wiesiula rób swoje i nie przejmuj się córeczakmi,które też już pewnie demencja dobrze głaszcze po głowach i zamęt robi.Jak im nie pasi to niech same się opiekują.Wyrzuty sumienia to córónie powinny mieć a nie TY.Jest odpowiedzialną osobą.
Wiesiula rób swoje i nie przejmuj się córeczakmi,które też już pewnie demencja dobrze głaszcze po głowach i zamęt robi.Jak im nie pasi to niech same się opiekują.Wyrzuty sumienia to córónie powinny mieć a nie TY.Jest odpowiedzialną osobą.
zzgadzam się w 100%
Chyba taka chinska narokze musialabym zafundowac tym dwom natchnionym, mialam miec cale popoludnie wolne..... posiedzialy z Mamusia dwie godziny, wypily kawe, zjadly ciasto i sie zawinely...... oczywiscie wszystko z wielkimi wyrazami milosci.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze te dwie wywoluja u mnie okropne poczucie winy, ze zatruwam ich ukochana mamusie, po kazdej ich wizycie mam w glowie totalny zamet, poraz kolejny mi powtorzyly, ze to ja odpowiadam za leki - kur..... wpedzam biedna 93 latke w nalog ....
zaczynaja mi sprawdzac pudelka z tabletkami .... czy aby nie wprowadzam ich w blad...
Kochana, nie wiem, jak dlugo jeszcze tam bedziesz, ale przemysl sprawe. Tfu, odpukac - jak babci sie cos stanie, cokolwiek - corki moga Ci narobic bigosu. Nie sledzilam szczegolow - jak jestes przez agencje - zglos to natychmiast, przeciez my nie mamy prawa decydowac o lekach, a tym bardziej podawac ich na wlasna reke ! Ja wiem, ze chodzi o Twoje noce, ale przeciez czytam i rozumiem, w co mozesz sie wpakowac ... Trafilas na toksyczne corki, ale - uwazaj, bo one nie cofna sie przed niczym ...
wiesiula-jak nie masz do nich zaufania(abstrakcja)to niech piszą Ci na tej karcie gdzie są spisane leki wszelkie zmiany,których dokonują samowolnie bez wiedzy lekarza.Ja tak robię nie muszę,póżniej się martwić o efekty działania leku,bo nie mam na to wpływu.
Swietny pomysł Termit, najlepiej jeśliby uzasadnily swoją decyzję i podpisały się pod tym.