Bezsenność

07 kwietnia 2013 17:18

Trzymaj sie Kasia ja tez nie lubie niedziel.W zasadzie jeszcze jak mialam 6 godz.wolnego.Tylko mialam ten plus,ze pracowalysmy Polki jedna kolodrugiej i na kawke sie szlo,ale nie zawsze.Mi dziewczyny zawsze mowily a co ty z ta niedziela dzien jak kazdy niby tak ale cos tam w sercu sciska.

07 kwietnia 2013 20:35
Wiesiula

Mail poszedl, z moim terminem wyjazdu na 30.04, dodatkowo poprosilam o potwierdzenie pozostalych moich uzgodnien dotyczacych pozniejszego czasu pracy na przelomie maja i czerwca, weryfikacji jezyka i okreslenia jego poziomu na chwile obecna. Mysle, ze odpowiedz bedzie w poniedzialek, najpozniej we wtorek.
Zastanawiam sie czy ja mam takie krzywe szczescie do takich dziwnych niejasnych sytuacji?

Wielu osobom coś podobnego się zdarza, Wiesiula, a mamy takie sytuacje po to, aby ćwczyć się w sztuce walki o swoje, co miłe nie jest, jednak dla dobra doczesnego konieczne. Mnie też czeka przeprawa z moją firmą, bo zgłosiłam chęć powrotu do miasteczka Schilllera na połowę maja a  tu zmienniczka mówi, że ona jest do końca maja, gdyż tak jej powiedzieli w sławnej PR24. Oznacza to, że mam 2 tyogodnie czekać bez możliwości zarobienia pieniędzy, aż miejsce moje się zwolni, hi, hi... "Ale nie ze mną te numery, Bruner!". Nie posłuchają, czego chciałam, to idę do konkurencji i finito! Jednak optymizm jeszcze we mnie tkwi, bo dotąd nasza współpraca układa się jak małżeństwa z rozsądku, czyli jakoś razem do przodu.

07 kwietnia 2013 22:34
Romano kochana dlatego cwicze sie w walczeniu o wlasne zdanie i tylek, ciezko mi to idzie bo to moja juz nie zaleta a wada, to podpasowywanie sie pod innych, stawianie potrzeb innych nad moimi.
piczka grochowa i tyle... :((

Masz racje - Nie ze mna te numery :)))
07 kwietnia 2013 22:36

Wiesiula ja tez kiedys taka byla.Grzeczna.potulna przytakujaca,bezkonfliktowa.Ale zycie niestety jest twarde i nas zmienia.Teraz mam swoje zdanie i umiem powiedziec k.....a jak mnie ktos wyprowadzi z rownowagi.

07 kwietnia 2013 22:41
Wiesz Bea umnie czasu wolnego poddostatkiem. Babcia prawie caly czas spi a jak nie spi to oglada telewizje. Szkoda tylko ze niema z kim pogadac i kawki sie napic.
08 kwietnia 2013 13:11
Jestem po kolejnej rozmowie z firma, zadzownilam bo okazalo sie , ze moje busiki przelozyly kurs z 30.04 na 29.04, a nastepny dopiero 04.05. Data 04.05 zupelnie nie odpowiada firmie na wymiany, wiec zgodzily sie na 29.04. Reszta uzgodnien bez zmian. ufff ... odetchnelam z ulga.
Pani Koordynatorka zaczela mnie nawet pocieszac, ze wiosna idzie i bedzie dobrze, ze mam sie nie stresowac.
oby ....
maz juz teraz rezrewuje mi miejsce w busie, bo moze pozniej byc problem z miejscem. Jeden dzien krocej :)))
08 kwietnia 2013 15:05
Wiesiula ale nie napisalas w koncu kto namieszal ? taka jestem ciekawa .
08 kwietnia 2013 15:25
Wiesiulka i wszystko rozwiazalo sie po Twojej mysli.Szkoda tylko Twoich nerwow.Super!!!
08 kwietnia 2013 16:08
justa

Wiesiula ale nie napisalas w koncu kto namieszal ? taka jestem ciekawa .

Slonce-  bo sama nie wiem, wydaje mi sie ze Paniom w firmie zalezalo, zeby szybko odfajkowac i zamknac sprawe wymiany z jednej strony - bo obie opiekunki juz pracowaly w tym miejscu, to po co zmieniac, a z drugiej moja zmienniczka ciagle zmieniajaca zdanie.


Najwazniejsze, ze jade do domu w terminie, na ktorym mi zalezalo, moja prowadzaca szuka mi stelli na koniec maja, na mc - wiec jest ok. Maz juz caly w usmiechach :))

08 kwietnia 2013 21:05 / 1 osobie podoba się ten post
Spódniczkę nałóż, Wiesiula, to mu uśmiech długo nie zniknie z twarzy i koronkowe pończoszki także zarówno do pełni szczęścia. Zuch-dziewczynka jesteś i tyle! Jak tam wyniki egzaminu córki? Moja jutro idzie do sądu kodeksy zdawać na kuratora sądowego się szykując, tylko jak zda, to poza Wrocławiem pracować będzie, w pobliskim miasteczku i prowincji, która je otacza. Chce jej się średnio jeździć to kilkadziesiąt kilometrów przynajmniej dwa razy w tygodniu ale ją nastawiam, że lepiej mieć taką pracę niż czekać na lepszy los i żeby brała, jeśli zda egzamin jako najlepsza. Parę osób jest zainteresowanych tą posadą, więc nie jest jedyna. Ale co tam, próbować trzeba, nie dziewczyny????
08 kwietnia 2013 21:15
Skarbie wystarczy pokazac kawalek bialej bielizny i bedzie caly moj :))) na dluuugi czas, najlepszy fetysz - biala bielizna, nic nie dziala lepiej.
Na wyniki musimy jeszcze dlugo czekac, ale moja gwiazda byla zadowolona, mowila ze na 26 zadan zrobila 24. A potem jak w klasie robili niektore zadania to miala tak samo, wiec powinno byc oki.
To trzymam mocno kcuiki za Twoja core !!!
Pewnie ze trzeba !!! a Ty juz po rozmowie z firma?
08 kwietnia 2013 21:17
Romana trzymam kciuki za twoją córke,to napewno zawsze twierdze jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedziała,grunt że dziewczyna chce coś osiągnąć w życiu i do tego dąży.
08 kwietnia 2013 21:20
Wiesiula na mojego Miska działa czarna satynowa koszulka z taką koronkową wstawką na wysokości biustu hahahahaha

A moja córa uczy się do testów gimnazjalnych i jutro ma egzamin do bierzmowania i znowu nauka..... aż mi jej szkoda miała do opracowania i nauczenia się 33 pytań i 15 modlitw....
08 kwietnia 2013 21:23
No to ja się też pochwalę,hi,hi moja starsza uczy się do matury,młodsza do bierzmowania,zobacymy jak im pójdzie ja za 3 dni do niemiec więc niedopilnuje o wynikach dowiem się przez skypa,mam nadzieję że będzie dobrze.
08 kwietnia 2013 21:33
Masakra jakas z tym bierzmowaniem.... i do tego trzy lata z dzienniczkiem do kosciola ...