Ciag dalszy mojej przygody z czarnowlosa chodzizna i wygimnastykowana dama.... ech...
Natchnione corki otrzymaly maila z firmy, iz moja zmienniczka moze przyjechac dopiero 9 maja, ja natomiast chce-musze wyjechac 29 kwietnia - czy przez ten czas moga sie ewentualnie zajac Mama, by poczekac na znana juz im opiekunke czy tez chca dokonac zmiany opiekunki, bo nie moga i juz.
Czarnowlosa pewnikiem dlatego w tempie niemego kina stawila sie dzis u Mamusi. No i rozgorzala dyskusja ....
a czemu nie moge zostac i poczekac na kolezanke, a czemu ona chce tak pozno przyjechac itp, itd...
Normalnie przesluchanie sie z tego zrobilo - odpowiedzialam, ze zmienniczki corka pisze mature i dziewczyna chce byc z corka, co jest rzecza zrozumiala a ja mam swoje terminy u lekarzy i inne rodzinne sprawy. Kolejne pytanie czy wroce? - odpowiedzialam, ze na obecna chwile tego nie wiem, bo mam duzo waznych spraw rodzinnych i nie moge tego w tej chwili obiecac.
Nie chce im mowic, ze ja juz wiem, ze tu nie wroce, bo zdazylam poznac ich takze mniej mila strone, kiedy im cos nie pasuje.
Ale dlaczego itp itd... jak sie uwziely to walkowaly i walkowaly.... odpowiedzialam im, zeby same podjely decyzje - jezeli nie moga to firma przysle inna opiekunke, i niech one powiedza na jaki dlugi czas ma ona przyjechac. Bo ja nie jestem w stanie im w tej chwili niczego zagwarantowac, mam swoje wazne powody i koniec. Moge jezeli sobie tego zycza zadzwonic do nich w maju ale to i tak bedzie juz za pozno...bo musza juz teraz wybrac opiekunke....
oczywiscie padlo pytanie tez o pieniadze i moj jezyk, bo jak firma bedzie chciala sprawdzic moj jezyk i dadza mi podwyzke, to one nie moga wiecej placic... a czy ja znam decyzje firmy??? wiem tylko, ze beda sprawdzac jak teraz sobie radze i tyle.
a ich uwagi i zatroskanie ....
malo przyjemnie- bo nie lubie unikac odpowiedzi lub omijac prawde i niefajnie sie z tym czuje, ale z drugiej strony wiem, ze gdybym im szczerze powiedziala ze juz tu nie wroce to nie byloby juz tak milo i "uprzejmie"...
dylematy opiekunki z niezbyt dlugim stazem...