kochane moje byl przybyl Szanowny Pan doktor !!!!!!!!!!
od razu mialam dla niego mnostwo pracy, po pierwsze jak zawsze bez rekawiczek obejrzal popo, potem dokladnie noge, potem po raz kolejny paznokiec kciuka i tymi samymi rekoma niczym nie umytymi i nie oslonietymi pobral Damie krew.
Co do nogi powiedzial, ze za bardzo nie wie dlaczego tak sie zrobilo - ale poszerzy spektrum badan z krwi- to po pierwsze, pomacal - to po drugie, a po trzecie "opuchlizna- obrzek" powiekszylo sie, Dama nie odczuwa juz bolu piety ale noga jest coraz wieksza, co do paznokcia - odparl, ze czesto przez paznokcie i skore organizm daje znac, ze cos niedobrego sie dzieje....a moze to jakis grzyb, albo stan zapalny..., co do popo - rany sa tyle o ile zamkniete i lepiej juz nie bedzie...
wyniki badan powinny byc jutro wieczorem, to w sobote - ze bedzie w pracy to je sprawdzi i jezeli bedzoie cos niepokojacego to zadzwoni, a jak nie to prosze dzwonic do gabinetu w poniedzialek.
a na pytanie odnoscnie wyprozniania to i on, i wygimanstykowana wzruszyli ramionami i koniec tematu... a sama Dama ech...
Dama przez caly czas ma nogi uniesione do gory na podnozku, w nocy ma podlozona poduszke.
Wygimnastykowana poswiecila Mamie dzis 20 minut przed pojsciem na sport, mi zafundowala wyklad o zlym krazeniu krwi w nozkach Mamusi, pouczyla mnie jak lepiej ukladac nozki Mamusi, a nastepnie zadala pytanie czy rozmawialam w ostatnich dniach z firma na temat stanu zdrowia Mamy - bo firma poprosila czarnowlosa chudzizne o maila z opisanym stanem zdrowia, czy ja wiem cos na ten temat? A moze im cos powiedzialam.... i tu nastapilo wyliczanie tego co bylo a co jest.... Odparlam, iz doskonale wiem jak bylo w listopadzie, grudniu i styczniu oraz jak jest teraz. Z firma rozmawialam, kiedy zglaszalam swoj powrot do domu i pozniej juz nie, a w niedziele mialam na ten temat rozmowe z czarnowlosa i od tamtej chwili nic sie nie zmienilo w moim odczuciu. Wymyslily wiec obie ze to ja mam napisac maila do firmy o stanie Mamy.... dobre sobie...