stara_opiekunkaAnnaM ma rację zrobiłaś wszystko co możesz - uważam , że nawet dużo więcej niż powinnaś . Moja rada , jak możesz to przed wyjazdem e`mailem - nie telefonicznie - poinformuj agencję w jakim stanie jest podopieczna , jakie działania - lub ich brak - podjęto , co zadecydował lekarz w związku z stanem nogi i i ogólnym stanem zdrowia pacjentki i tyle . Wydaje mi się ,że będzie to przekazane na piśmie - pewną tarczą ochronną dla twojej następczyni . Bo przy takich nawiedzonych córeczkach idiotkach - spodziewać się nawet można , ze twojej następczyni będą wciskać , że zły stan zdrowia mamusi - to jej wina
Dzis firma do mnie chyba ze trzy razy dzwonila i dopytywala o stan podopiecznej - wszystko dokladnie przedstawilam jak wyglada sytuacja, stan zdrowia i podejscie lekarza oraz natchnionych, upewnialy sie i upewnialy.
Nowa opiekunka wybrana ale tez cos z dniem wymiany nie pasuje - kurcze najlepiej jakbym zostala i po majowce wracala.... dla jedej po 9, dla drugiej kolo 6, a w ostatecznosci kolo 3-4 ... a ja nadal twardo mowie, ze wyjezdzam wieczorem 29, mam juz rezerwacje zrobiona.
tylko pewnie przez to beda klopoty z krotkim zastepstwem.... na ten potrzebny mi miesiac .... :((
trudno i darmo, jade do domu 29 !!!!
Nawet sasiedzi zauwazyli, ze z moja Dama nie najlepiej sie dzieje i zmartwieni dopytywali o nia.
Dobrze, ze przynajmniej tu mam oparcie i tu wraca mi zdrowy rozsadek.