Mój pierwszy wyjazd

01 maja 2014 12:46
emi

Będzie euro :))))))

Co za optymizm! :)
01 maja 2014 13:11
Mariolan

Dziękuję za pomoc- nawet uzyskałam odpowiedzi na te pytania od Kasi63. Wyjazd po niedzieli... zobaczymy co będzie:)

W praktyce przekonasz się na czym polega ta praca i oby zgadzał ci się opis oferty ze stanem faktycznym. Powodzenia!
01 maja 2014 13:50 / 3 osobom podoba się ten post
Jak wyjeżdżałam pierwszy raz prawie 10 lat temu byłam piękna i młoda dzisiaj nadal urodziwa i baaardzo doświadczona :D
01 maja 2014 14:17
A ciuchy eleganckie jakieś brać?
wcale się nie zdziwię jak znowu będzie nie miły akcent- że to nie ten wątek;p
01 maja 2014 14:20
Mariolan

A ciuchy eleganckie jakieś brać?
wcale się nie zdziwię jak znowu będzie nie miły akcent- że to nie ten wątek;p

Weź na wszelki wypadek 1-2 zestawy eleganckich ubrań, nigdy nie wiadomo czy nie trzeba będzie iść na jakąś rodzinną uroczystość ;p
01 maja 2014 14:31 / 2 osobom podoba się ten post
Mariolan

A ciuchy eleganckie jakieś brać?
wcale się nie zdziwię jak znowu będzie nie miły akcent- że to nie ten wątek;p

A czemu nie ten wątek, przecież do pierwszej pracy wyjeżdżasz. 
Ja zawsze coś bardziej eleganckiego niż dresy biorę ze sobą.
Oprócz tego: troche pieniędzy, podstawowe lekarstwa, w tym jakiś antybiotyk, komputer+ router lub stick, mojego jaśka
i inne podstawowe rzeczy.
 
01 maja 2014 14:51 / 1 osobie podoba się ten post
W tej pracy ,to jest tak ;jak Ci się trafi PDP,że lubi chodzić do restauracji , znajomych , to trzeba cos mieć.Jak jeszcze nie wiesz , to coś tam weż na szelki wypadek , ale raczej sportowo , wygodnie .Coć na codzień po domu ,coś ciepłego ,bo róznie bywa .Sprawdzają sie polary, bo zawsze można założyć w razie chłodu.Nie wiem jaki styl lubisz, ale na dyskotekę , to raczej chodzic nie będziesz.Ręczników też się nie zabiera , chociaż jak ktoś lubi swoje to tak.
01 maja 2014 15:32
zastanawiam się no bo ja po domu to tylko w moim dresiku śmigam, na podróż też najwygodniej dresik...No ale jeśli będę miała gdzieś wyjść z podopieczną to słabo tak by było w dresie do lekarza..Dostałam firmową koszulkę ale nie powiedziano mi czy są jakieś  "specjalne" okazje aby ją nakładać czy iedy mi pasuje..Chociaż kolor mi się podoba więc pewnie będę ją dość często nosić:))
01 maja 2014 15:33
ivetta

W tej pracy ,to jest tak ;jak Ci się trafi PDP,że lubi chodzić do restauracji , znajomych , to trzeba cos mieć.Jak jeszcze nie wiesz , to coś tam weż na szelki wypadek , ale raczej sportowo , wygodnie .Coć na codzień po domu ,coś ciepłego ,bo róznie bywa .Sprawdzają sie polary, bo zawsze można założyć w razie chłodu.Nie wiem jaki styl lubisz, ale na dyskotekę , to raczej chodzic nie będziesz.Ręczników też się nie zabiera , chociaż jak ktoś lubi swoje to tak.

Ja i dyskoteka- to się uuśmiałam:)))z tego co wiem w PL wychodzi się ok 22  na dyskotekę bo wcześniej pojawić się nie wypada...kto dotrwa do 22 bo ja to na razie mam taki plan dnia że o 22 ide spać ale moge wstawać o 4 rano..Ale w D na pewno to się zmieni:))
01 maja 2014 15:40
Nigdy nic nie wiadomo,ja dobrze że wziełam kilka eleganckich ciuchów bo często bywam z rodziną w restauracji,a po zatem przecież nie jedziemy na zbiory szparagów wtedy bierze się takie rzeczy aby potem wyrzucić.
01 maja 2014 15:51 / 2 osobom podoba się ten post
Mariolan

zastanawiam się no bo ja po domu to tylko w moim dresiku śmigam, na podróż też najwygodniej dresik...No ale jeśli będę miała gdzieś wyjść z podopieczną to słabo tak by było w dresie do lekarza..Dostałam firmową koszulkę ale nie powiedziano mi czy są jakieś  "specjalne" okazje aby ją nakładać czy iedy mi pasuje..Chociaż kolor mi się podoba więc pewnie będę ją dość często nosić:))

Bierz, bierz, nigdy nie wiadomo na kogo trafisz, ja byłam teraz u bardzo eleganckiej rodziny, nawet jak sasiadki były zapraszane to sie babcia z córką przebierały, stroiły, jakbym nie miała czegoś elegantszego, to wygladałabym jak taka sierota przy nich, niech wiedzą, że Polki też się ładnie ubrać umieją:)
01 maja 2014 16:25 / 1 osobie podoba się ten post
Mariolan

zastanawiam się no bo ja po domu to tylko w moim dresiku śmigam, na podróż też najwygodniej dresik...No ale jeśli będę miała gdzieś wyjść z podopieczną to słabo tak by było w dresie do lekarza..Dostałam firmową koszulkę ale nie powiedziano mi czy są jakieś  "specjalne" okazje aby ją nakładać czy iedy mi pasuje..Chociaż kolor mi się podoba więc pewnie będę ją dość często nosić:))

Ja po domu tez tylko w dresiku... A jak nie jestem w dresiku to nie czuję się w domu.... Najwięcej miejsca w mojej walizce zabierają dresiki, ale mam ze soba zawsze też "ciucha" na wszelki wypadek... I miałam taki "wszelki wypadek"... zjazd rodziny w urodziny mojej pdp wyprawiane w lokalu i... kazano mi sie przebrać... ))))
01 maja 2014 16:36 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Ja po domu tez tylko w dresiku... A jak nie jestem w dresiku to nie czuję się w domu.... Najwięcej miejsca w mojej walizce zabierają dresiki, ale mam ze soba zawsze też "ciucha" na wszelki wypadek... I miałam taki "wszelki wypadek"... zjazd rodziny w urodziny mojej pdp wyprawiane w lokalu i... kazano mi sie przebrać... ))))

Ha, kazano Ci sie przebrać, ciekawe jakbys nie miała w co:) W tej rodzinie, gdzie byłam na zastepstwie dziewczyna, która była przede mną też dresiki tylko pobrała, a tu urodziny babci za pasem i córka stwierdziła, że pojada do sklepu i kupią babci nową sukienkę, i zmienniczce też chciała kupić, żeby dziewczę jakoś wyglądało:)))Wiem, że nie skorzystała, mąż jej przesłał wtedy ciuchy z domu, ale to jest taka nauczka, zeby byc na wszystko przygotowanym.
01 maja 2014 16:49 / 2 osobom podoba się ten post
emi

A czemu nie ten wątek, przecież do pierwszej pracy wyjeżdżasz. 
Ja zawsze coś bardziej eleganckiego niż dresy biorę ze sobą.
Oprócz tego: troche pieniędzy, podstawowe lekarstwa, w tym jakiś antybiotyk, komputer+ router lub stick, mojego jaśka
i inne podstawowe rzeczy.
 

My to chyba bardzo blisko spokrewnione jesteśmy mój Aniołku:)
01 maja 2014 17:37 / 2 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

My to chyba bardzo blisko spokrewnione jesteśmy mój Aniołku:)

Aniołek zawsze jest "spokrewniony" z osobą, którą się opiekuje :)))))))))))))