carrieŚmieszne ale prawdziwe. Ci bogaci ludzie przechodzą tu samych siebie. Jak przyjechałam tu pierwszy raz nawet mydła nie było. O lekach mogę pomarzyć, ale ja mam wszystko swoje, Nosić tego nie muszę, a prosić się nie będę bo i tak nie ma u kogo:)
Fakt,z tą pościelą to przegięcie,ale znam i takich,koło mnie w De mieszka starsze małżeństwo,chałupa jak zamek,do ogrodu przychodzi ogrodnik,pani do wyprowadzania psów,sprzątaczka,natomiast oni chodzą do hoteliku na obiado-kolacje,kłócą się o każdą porcje,i zabierają reszte pieczywa do domi serwetki ze stołu.