nomka, a umowę kiedy podpisywałaś?
Mój pierwszy wyjazd
Slinky
W piatek dostałam umowę na maila, podpisałam i wysłałam, ale ja z polecenia jechałam więc się firmy nie balam, później i tak dostałam do DE nową umowę bo mi sie czas pobytu zmienił
Magdalena_Sewicka
,,, jak masz to wez 100 euro do rezerwy,,, i jakby co to haslo dla rodziny,przyjaciol ,,,
Ja zawsze mam hasło "pozdrów (kogoś tam)"
Zastanawiam się, czy kupować bilet w ciemno. Wyjazd się przesunął (na 6 lipca) i zapewniano mnie, że to już 110%, żebym bilety kupowała, bo potem będzie ciężko...tylko się waham, transport zawsze gdzieś się znajdzie, a jak koniec końców nie podpiszę, to po co mi będzie bilet...
Slinky
Zastanawiam się, czy kupować bilet w ciemno. Wyjazd się przesunął (na 6 lipca) i zapewniano mnie, że to już 110%, żebym bilety kupowała, bo potem będzie ciężko...tylko się waham, transport zawsze gdzieś się znajdzie, a jak koniec końców nie podpiszę, to po co mi będzie bilet...
Przyjdzie umowa,podpiszesz odeślesz i wtedy bilet kupuj:)Spokojnie,to jeszcze 6 dni:)
nomka
Ja zawsze mam hasło "pozdrów (kogoś tam)"
Przed pierwszym wyjazdem też lekko stremowana byłam,ale żeby sie aż hasłem zabezpieczać..? O tym nie pomyślalam
Ale jesli już hasło ,to proponuję 'wszyscy w domu zdrowi?"?:)
Ale jesli już hasło ,to proponuję 'wszyscy w domu zdrowi?"?:)Ja "w razie niemca" pzodrawiać miałam moją niezyjacą mame :)
heh, tak planowałam z tym "haslem", koleżanka miała kiedyś jako hasło rozmowę o pogodzie.
Jeszcze jakoś tego nie czuję, pewnie dotrze do mnie, że to na serio, jak umowa dojdzie.
Wiem, że temat pakowania gdzieś tam był, ale jak wy się pakowałyście? duzo rzeczy bierzecie? ja w małą walizeczkę na bank się nie zmieszcze, ale z kolei jakieś byczej też nie chcę zabierać.
Jeszcze jakoś tego nie czuję, pewnie dotrze do mnie, że to na serio, jak umowa dojdzie.
Wiem, że temat pakowania gdzieś tam był, ale jak wy się pakowałyście? duzo rzeczy bierzecie? ja w małą walizeczkę na bank się nie zmieszcze, ale z kolei jakieś byczej też nie chcę zabierać.
Na wyjazd do Niemiec starczy Ci mała walizka.
Nie ma sensu brac dużo ubrań,bo i tak się wszystkiego nie ubierze.
na pewno nie musisz brać ręczników,środków czystości,typu szampony,balsamy
/chociaż nie wszędzie rodziny to zapewniają/
Ale na powrot do Polski napewno będziesz musiala dokupić torbę ,bo zawsze jest problem z pakowaniem.
Znam to:))
Nie ma sensu brac dużo ubrań,bo i tak się wszystkiego nie ubierze.
na pewno nie musisz brać ręczników,środków czystości,typu szampony,balsamy
/chociaż nie wszędzie rodziny to zapewniają/
Ale na powrot do Polski napewno będziesz musiala dokupić torbę ,bo zawsze jest problem z pakowaniem.
Znam to:))
Dostałam umowę na maila, żebym sobie mogła wcześniej przejrzeć. Jak narazie wszystko brzmi okey. Dużo oświadczeń, potwierdzen, ale w zasadzie nic podejrzanego nie widzę. Oczywiście przeczytam jeszcze na spokojnie oryginał na papierze.
Jeszcze jedno pytanie: jak wygląda wasz pierwszy dzień na miejscu?
Jeszcze jedno pytanie: jak wygląda wasz pierwszy dzień na miejscu?
opiekunkaa
Na wyjazd do Niemiec starczy Ci mała walizka.
Nie ma sensu brac dużo ubrań,bo i tak się wszystkiego nie ubierze.
na pewno nie musisz brać ręczników,środków czystości,typu szampony,balsamy
/chociaż nie wszędzie rodziny to zapewniają/
Ale na powrot do Polski napewno będziesz musiala dokupić torbę ,bo zawsze jest problem z pakowaniem.
Znam to:))
Ręczniki i kosmetyki lepiej wziąć-wcale tak nie ma że wszędzie dostajesz!Zapasowa torba wskazana:)Na 1x wyjazd pojechaąłm z 1 a wracałam z 6 -cioma:) Ciuchy-biorę zwykle dwa zestawy" po domu",2 piżamki,jakieś klapki wygodne,sportowe butki,generalnie wyjsciowych ciuchów extra nie za wiele bo gdzież połazisz w te 2-3 godziny przerwy?Kurtki-zalezy na jak długo jedziesz ,lżejsza i przsejściówka jesienna jak na dłużej-noooo,przypomnij sobie jak na kolonie jeździłaś:)Mniej więcej podobnie sie pakujesz.Zawsze ,nawet w lato biorę na wszekki wypadek ciepłe skarpetki do spania/dziwactwo takie ,ale już zmarzłąm raz/choć zwykle w niemieckich domach wręcz za ciepło:)Jak bedziesz miaął okazje ze zmienniczką pogadać to zapytaj o ręczniki,suszarkę do wlosów itp-o to co mogłabys nie brać własnie.Najcześciej to jest tak ze albo się weźmie za mało albo za duzo i albo pierzesz na okragło albo w połowie qw cale nie pochodzisz:)
Slinky
Dostałam umowę na maila, żebym sobie mogła wcześniej przejrzeć. Jak narazie wszystko brzmi okey. Dużo oświadczeń, potwierdzen, ale w zasadzie nic podejrzanego nie widzę. Oczywiście przeczytam jeszcze na spokojnie oryginał na papierze.
Jeszcze jedno pytanie: jak wygląda wasz pierwszy dzień na miejscu?
http://www.opiekunki24.pl/forum/temat/zobacz/1323
Z ta małą walizką to jak dla mnie przesada. Lepiej nie będę zaczynała ile mam torb, torebek plus dwie średnie walizki. Zawsze wożę własne kosmetyki, łącznie z szamponem i żelem pod prysznic. Na trzech sztelach jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby mi ktoś to zakupował. Profilaktycznie też mam własne ręczniki.
http://www.opiekunki24.pl/artykul/476/88
, patrzcie ,, co znalazlam na innym forum, http://polska.newsweek.pl/polska-opiekunka-w-niemczech--niewolnica-starszej-pani,107146,1,1.html , nowicjuszki ,, nie przestraszcie sie , bo artikul mocno naciagany,
Dziękuję Wam dziewczyny za wskazówki! Jestem teraz nieco spokojniejsza, chyba odważę się kupić dzisiaj bilet, bo wszystko inne jest dopięte już, jeszcze tylko musze odesłać umowę ;) I zobaczymy co i jak...dopiero od mnie dociera, że chyba serio jadę.
opiekunkaa
Na wyjazd do Niemiec starczy Ci mała walizka.
Nie ma sensu brac dużo ubrań,bo i tak się wszystkiego nie ubierze.
na pewno nie musisz brać ręczników,środków czystości,typu szampony,balsamy
/chociaż nie wszędzie rodziny to zapewniają/
Ale na powrot do Polski napewno będziesz musiala dokupić torbę ,bo zawsze jest problem z pakowaniem.
Znam to:))
Pierwszy raz się spotykam ,że rodzina zapewnia szampon,balsam ,czy inne kosmetyki.Uwierz mi ,że sporo rodzin odwiedziłam i nigdzie nic takiego nie było.
ivetta
Pierwszy raz się spotykam ,że rodzina zapewnia szampon,balsam ,czy inne kosmetyki.Uwierz mi ,że sporo rodzin odwiedziłam i nigdzie nic takiego nie było.
Tzn że mam szczęście do rodzin,przez osiem lat też nie mało ich było:))