Mój pierwszy wyjazd

10 września 2014 10:30 / 1 osobie podoba się ten post
nesca_nebesca

he,he obiecanki-cacanki:)

haha:)czas pokaże :)
10 września 2014 10:39 / 1 osobie podoba się ten post
Kornelius

system pracy - a nie praca.siedzimy cały czas w zamknieciu .Praca jak najbardziej w opiece ,czy w pielęgniarstwie jest dla młodych ,ale ciągłe siedzenie tu nie bardzo .

Kornelius-o tym nie mówimy przecież tylko o pracy opiekunki za granicą w domu PDP.Opiekunka z DPS ,ktroa po 8-12 godzinach wraca do swojego domu to zupełnie inna osoba niz my....Noz ,chyba to rozumiesz,ostatecznie sam jesteś w "zamknieciu":)
10 września 2014 10:45 / 1 osobie podoba się ten post
a ja sie tu nie czuje jak w zamknieciu ani troche......
10 września 2014 10:52 / 3 osobom podoba się ten post
magdalena_k

a ja sie tu nie czuje jak w zamknieciu ani troche......

Czyli możesz robic na co masz ochotę?Wyjśc kiedy chcesz,pospać kiedy chcesz,tv pooglądac kiedy chcesz?Żeby nie wiem jak superowo było,a tam gdzie Ty jest bdb/byłam to wiem/ i tak jesteś ograniczona godzinami i obowiązkami,więc jakby na to nie patrzył jest to zamknięcie niestety....Zawsze kiedy nie jest się właścicielem własnego czasu tak jest. 
10 września 2014 10:55 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Czyli możesz robic na co masz ochotę?Wyjśc kiedy chcesz,pospać kiedy chcesz,tv pooglądac kiedy chcesz?Żeby nie wiem jak superowo było,a tam gdzie Ty jest bdb/byłam to wiem/ i tak jesteś ograniczona godzinami i obowiązkami,więc jakby na to nie patrzył jest to zamknięcie niestety....Zawsze kiedy nie jest się właścicielem własnego czasu tak jest. 

a jednej strony racja,niech bedzie :)
10 września 2014 11:41
magdalena_k

a ja sie tu nie czuje jak w zamknieciu ani troche......

a ja tak ,nie mogę wrócic do domu wiec samo to powoduje ,ze się czuje jak na uwięzi .
Nie wiem jakie życie wiedziesz w PL ,niektórym tu jest ciekawiej ,no ja do tych osób nie należę :)
10 września 2014 11:46 / 2 osobom podoba się ten post
Kornelius

a ja tak ,nie mogę wrócic do domu wiec samo to powoduje ,ze się czuje jak na uwięzi .
Nie wiem jakie życie wiedziesz w PL ,niektórym tu jest ciekawiej ,no ja do tych osób nie należę :)

ja tez nie wierz mi..... ale mam BDB miejsce i nie czuje sie na uwiezi.......sa pewne ograniczenia ale ja sie potrafie dostosowac wiec mi to nie przeszkadza.....smieje sie zawsze ze jade na platny urlop tutaj bo w domu nigdy nie mam na nic czasu i nie wiode klasztornego zycia.....poprostu wiem po co tu jade i te ograniczenia nie sprawiaja mi problemu i po tylu latach pracy uwarzam to za rzecz ,,normalna,,
10 września 2014 12:31
magdalena_k

ja tez nie wierz mi..... ale mam BDB miejsce i nie czuje sie na uwiezi.......sa pewne ograniczenia ale ja sie potrafie dostosowac wiec mi to nie przeszkadza.....smieje sie zawsze ze jade na platny urlop tutaj bo w domu nigdy nie mam na nic czasu i nie wiode klasztornego zycia.....poprostu wiem po co tu jade i te ograniczenia nie sprawiaja mi problemu i po tylu latach pracy uwarzam to za rzecz ,,normalna,,

wniosek :w Polsce masz gorzej niż w Niemczech :)
Ja tam rwę do domu zeby odpocząć ,bo jak aby nie była praca tutaj,to nie dom ,a w domu nic nie musze:)
Mam czasu w bród na wydawanie tego co zarobiłem:)
10 września 2014 12:37 / 3 osobom podoba się ten post
Ja też się rwę do domu,bo nie lubię spać sama ;)
10 września 2014 12:38 / 1 osobie podoba się ten post
Kornelius

wniosek :w Polsce masz gorzej niż w Niemczech :)
Ja tam rwę do domu zeby odpocząć ,bo jak aby nie była praca tutaj,to nie dom ,a w domu nic nie musze:)
Mam czasu w bród na wydawanie tego co zarobiłem:)

Masz 100 % ja tez dre do domu ,to jest tylko praca i wcale nie jest mi tu dobrze ,wręcz klnę na tą robote ,
10 września 2014 12:44 / 4 osobom podoba się ten post
Kornelius

wniosek :w Polsce masz gorzej niż w Niemczech :)
Ja tam rwę do domu zeby odpocząć ,bo jak aby nie była praca tutaj,to nie dom ,a w domu nic nie musze:)
Mam czasu w bród na wydawanie tego co zarobiłem:)

wlasnie nie jestem szczesliwa i  zawsze ciesze sie na domek,na meza na kociaki ,znajomych ,rodzine......szaleje do woli,remontujemy i upiekrzamy nasz dom...... to jest po prostu cos innego......moim zdaniem umiejetnosc dostosowania sie do wymagan i trybu zycia innych w tym przypadku PDP ,mam tu do woli czasu wolnego ale mam i obowiazki tak jak w zyciu codziennym tylko jest to praca..... i to akceptuje
10 września 2014 12:47 / 1 osobie podoba się ten post
greenandy

Ja też się rwę do domu,bo nie lubię spać sama ;)

no to rozumiem:)
 
Znam takie opiekunki ,ktore organizują sobie tutaj łóżkowe towarzystwo,bo niby nikt na nie nie czeka:)
Za to panowie ,Polacy mieli żony do ktorych dzwonili co wieczór ,a do nas obserwatorów tej a'la miłości mówili :"życie!"
10 września 2014 12:53 / 1 osobie podoba się ten post
magdalena_k

wlasnie nie jestem szczesliwa i  zawsze ciesze sie na domek,na meza na kociaki ,znajomych ,rodzine......szaleje do woli,remontujemy i upiekrzamy nasz dom...... to jest po prostu cos innego......moim zdaniem umiejetnosc dostosowania sie do wymagan i trybu zycia innych w tym przypadku PDP ,mam tu do woli czasu wolnego ale mam i obowiazki tak jak w zyciu codziennym tylko jest to praca..... i to akceptuje

przez przypadek polubiłem,nie lubie ,nie lubie :)
 
Remoty nie oznaczają fajnego związku jeszcze  i fajnego życia:)
Wiele osób tworzy doskonałe układy partnerskie ,nie uczuciowe ,(remonty,trzeba zrobic to ,tamto ,kupic dziecku buty na zime ,a tu dentysta ,a tu urzedy -po latach tak to wyglada ,kto zaprzeczy ten szcezsciarz ,bo nie tkwi w układzie a w czymś głębszym)ale wnikać nie bedę , w twoje pożycie zabyt mało danych;)
 
Ja sie umiem dostosowac ,przetrwać ,ale co w domu to w domu i zawsze odliczam dni kiedy nadejdzie wreszcie koniec :)
10 września 2014 12:55 / 4 osobom podoba się ten post
Kornelius

no to rozumiem:)
 
Znam takie opiekunki ,ktore organizują sobie tutaj łóżkowe towarzystwo,bo niby nikt na nie nie czeka:)
Za to panowie ,Polacy mieli żony do ktorych dzwonili co wieczór ,a do nas obserwatorów tej a'la miłości mówili :"życie!"

Ja takich opiekunek nie znam, ba, nawet takich Polaków nie znam. Tak czy tak , po cichu zazdroszczę tej zaradności, bo u mnie w promieniu 150 km ani opiekunek, ani opiekunów, ani w ogóle Polaków nie ma, a co dopiero tych rozwiązłych
 
 
10 września 2014 12:58
doda1961

Ja takich opiekunek nie znam, ba, nawet takich Polaków nie znam. Tak czy tak , po cichu zazdroszczę tej zaradności, bo u mnie w promieniu 150 km ani opiekunek, ani opiekunów, ani w ogóle Polaków nie ma, a co dopiero tych rozwiązłych
 
 

hahah:)w duzych miastach jest nas masa!
Ale oststni przykład"zakochanej pary "mam z małej miejscowosci:)
Ona opiekunka ,on budowlaniec