he,he obiecanki-cacanki:)
he,he obiecanki-cacanki:)
system pracy - a nie praca.siedzimy cały czas w zamknieciu .Praca jak najbardziej w opiece ,czy w pielęgniarstwie jest dla młodych ,ale ciągłe siedzenie tu nie bardzo .
a ja sie tu nie czuje jak w zamknieciu ani troche......
Czyli możesz robic na co masz ochotę?Wyjśc kiedy chcesz,pospać kiedy chcesz,tv pooglądac kiedy chcesz?Żeby nie wiem jak superowo było,a tam gdzie Ty jest bdb/byłam to wiem/ i tak jesteś ograniczona godzinami i obowiązkami,więc jakby na to nie patrzył jest to zamknięcie niestety....Zawsze kiedy nie jest się właścicielem własnego czasu tak jest.
a ja sie tu nie czuje jak w zamknieciu ani troche......
a ja tak ,nie mogę wrócic do domu wiec samo to powoduje ,ze się czuje jak na uwięzi .
Nie wiem jakie życie wiedziesz w PL ,niektórym tu jest ciekawiej ,no ja do tych osób nie należę :)
ja tez nie wierz mi..... ale mam BDB miejsce i nie czuje sie na uwiezi.......sa pewne ograniczenia ale ja sie potrafie dostosowac wiec mi to nie przeszkadza.....smieje sie zawsze ze jade na platny urlop tutaj bo w domu nigdy nie mam na nic czasu i nie wiode klasztornego zycia.....poprostu wiem po co tu jade i te ograniczenia nie sprawiaja mi problemu i po tylu latach pracy uwarzam to za rzecz ,,normalna,,
wniosek :w Polsce masz gorzej niż w Niemczech :)
Ja tam rwę do domu zeby odpocząć ,bo jak aby nie była praca tutaj,to nie dom ,a w domu nic nie musze:)
Mam czasu w bród na wydawanie tego co zarobiłem:)
wniosek :w Polsce masz gorzej niż w Niemczech :)
Ja tam rwę do domu zeby odpocząć ,bo jak aby nie była praca tutaj,to nie dom ,a w domu nic nie musze:)
Mam czasu w bród na wydawanie tego co zarobiłem:)
Ja też się rwę do domu,bo nie lubię spać sama ;)
wlasnie nie jestem szczesliwa i zawsze ciesze sie na domek,na meza na kociaki ,znajomych ,rodzine......szaleje do woli,remontujemy i upiekrzamy nasz dom...... to jest po prostu cos innego......moim zdaniem umiejetnosc dostosowania sie do wymagan i trybu zycia innych w tym przypadku PDP ,mam tu do woli czasu wolnego ale mam i obowiazki tak jak w zyciu codziennym tylko jest to praca..... i to akceptuje
no to rozumiem:)
Znam takie opiekunki ,ktore organizują sobie tutaj łóżkowe towarzystwo,bo niby nikt na nie nie czeka:)
Za to panowie ,Polacy mieli żony do ktorych dzwonili co wieczór ,a do nas obserwatorów tej a'la miłości mówili :"życie!"
Ja takich opiekunek nie znam, ba, nawet takich Polaków nie znam. Tak czy tak , po cichu zazdroszczę tej zaradności, bo u mnie w promieniu 150 km ani opiekunek, ani opiekunów, ani w ogóle Polaków nie ma, a co dopiero tych rozwiązłych