nie chce mi sie zalogowac. kurcze nie straszcie mnie. Wiem, ze chcialam wyjechac. Ale czasem te na spontanie tez sa fajne;)
nie chce mi sie zalogowac. kurcze nie straszcie mnie. Wiem, ze chcialam wyjechac. Ale czasem te na spontanie tez sa fajne;)
Uważaj doda bo mi jak zrobił remont pokoju znajomy budowlaniec, to do tej pory rano jak sie budzę i widzę te krzywizny to mnie sie ciśnienie podnosi.
A jeszcze taki "rozbestwiony: w Niemczech to ja nie wiem......:)))))
okej dzieki tam to ta fiorma ;)
okej dzieki tam to ta fiorma ;)
jutro pojade to przeczytam te informacje. Tylko czy ewentualnie ponosze koszt biletu, bo firma napisala, ze mi go kupi i jutro da i podpiszemy umowe. A jesli umowa mi nie podpsasuje, to co z biletem?
Jesli nie podpiszesz umowy problem "co z biletem" nie jest Twój:)Bo przeciez nie będziesz ich pracownikiem. Zwróć tez uwage na ubezpiecznie,jakie na jaką kwotę,,termin od /do kiedy pracujesz w tym konkretnym miejscu,po jakim czasie dostaniesz karte EKUZ i druk A1 ,czy umowa opiewa tylko na ten dany wyjazd czy może jest to długa umowa np.na rok.tzw.lojalka.Nawet jak jakies pytanie wyda Ci się głupie czy nieistotne ,pytaj!
Kasia, co to znaczy lojalka, skoro dziewczyna ma konkretne zlecenie juz i jutro jedzie podpisać umowę i odbrac bilet?
Lojalka to jest wtedy, kiedy zlecenia nie ma i nie wiadomo kiedy będzie, a podpisana umowa wiąże nas w jakis sposób z firmą, przez co zamyka nam drogę do innych zleceń i firm. Ja nie wiem po co Wy dziewczynę straszycie? Ciekawa jestem , która z Was jechała po raz pierwszy,uzbrojona w Kodeks Pracy, wiedzę, jakie składki i od jakiej kwoty i takie tam inne? Poza tym , jesli jutro te umowę podpisze i pojedzie , to przecież każdą umowę można rozwiązać z zachowaniem 7 lub 14 dni. W tym przypadku jak sądzę, kontrakt jest zaklepany i w firmie i u opiekunki i u podopiecznych. Trzeba tylko podpisac umowę , odebrać bilet i jechać. Przecież na pewno kolezanka zapoznała się z warunkami zatrudnienia, prawda? Zaakceptowała je skoro wyraziła zgodę na kontrakt.
No jak Boga kocham nie rozumiem tych waszych ostrzeżen, bo jest na nie nieco za późno. Moim zdaniem to teraz trzeba dziewczynie słuzyc radami, co ma ze sobą zabrać na wyjazd, jak ma się znaleźć w obcej rodzinie, jak ma z podopiecznym postępować, jak się ratować w przypadku nieporozumień, a nie co ma w umowie stać i czy ma ją podpisac czy nie. Napędzacie jej takiego stracha, że ja osobiście w takim przypadku, albo wyłączyłabym komputer, albo zrezygnowała z wyjazdu :))))))))))))))))))
Lojalka? Zart? Umowa ,ktora podpisujesz zanim znajdą Ci rodzinę nabiera mocy w dniu w którym faktycznie zaczynasz pracowac. Na nic nie jest za późno ,jutro jak jej sie cos nie spodoba ,moze trzasnąć drzwiami i wyjsc .
I jak mozna kupic bilet imienny komus kto nie podpisał jeszcze umowy?
Cos mi tu nie gra
jutro pojade to przeczytam te informacje. Tylko czy ewentualnie ponosze koszt biletu, bo firma napisala, ze mi go kupi i jutro da i podpiszemy umowe. A jesli umowa mi nie podpsasuje, to co z biletem?
Co Ci nie gra? Od kiedy to trzeba mieć umowę w garści, żeby zarezerwować bilet???
Odebrałeś juz A1 ? Kiedy wyjeżdżasz?
doda,cała ta sytuacja nie trzyma sie kupy nastepna sprawa,agamalaga nie podpisala umowy wiec pewnosci nie maja,ze jedzie wiec po co bilet?
doda,cała ta sytuacja nie trzyma sie kupy nastepna sprawa,agamalaga nie podpisala umowy wiec pewnosci nie maja,ze jedzie wiec po co bilet?
Kasia, co to znaczy lojalka, skoro dziewczyna ma konkretne zlecenie juz i jutro jedzie podpisać umowę i odbrac bilet?
Lojalka to jest wtedy, kiedy zlecenia nie ma i nie wiadomo kiedy będzie, a podpisana umowa wiąże nas w jakis sposób z firmą, przez co zamyka nam drogę do innych zleceń i firm. Ja nie wiem po co Wy dziewczynę straszycie? Ciekawa jestem , która z Was jechała po raz pierwszy,uzbrojona w Kodeks Pracy, wiedzę, jakie składki i od jakiej kwoty i takie tam inne? Poza tym , jesli jutro te umowę podpisze i pojedzie , to przecież każdą umowę można rozwiązać z zachowaniem 7 lub 14 dni. W tym przypadku jak sądzę, kontrakt jest zaklepany i w firmie i u opiekunki i u podopiecznych. Trzeba tylko podpisac umowę , odebrać bilet i jechać. Przecież na pewno kolezanka zapoznała się z warunkami zatrudnienia, prawda? Zaakceptowała je skoro wyraziła zgodę na kontrakt.
No jak Boga kocham nie rozumiem tych waszych ostrzeżen, bo jest na nie nieco za późno. Moim zdaniem to teraz trzeba dziewczynie słuzyc radami, co ma ze sobą zabrać na wyjazd, jak ma się znaleźć w obcej rodzinie, jak ma z podopiecznym postępować, jak się ratować w przypadku nieporozumień, a nie co ma w umowie stać i czy ma ją podpisac czy nie. Napędzacie jej takiego stracha, że ja osobiście w takim przypadku, albo wyłączyłabym komputer, albo zrezygnowała z wyjazdu :))))))))))))))))))
Kornelius, sytuacja ma sie trzymać faktów a nie kupy, to po pierwsze , a po drugie, to wnioskuje z tego co piszesz, że masz niewielkie doświadczenie we współpracy z firmami, żeby nie powiedzieć, żadne. Z ostatniego Twojego postu wynika to niezbicie :))))))))))))))))))))))))