Mój pierwszy wyjazd

14 września 2014 12:07
Jak ja dobrze znam te klimaty.... Mam dwóch juz dorosłych synów, ale żaden nie lubi sprzątać. Jak wracam, to jest zwykle awantura. Teraz ustawia ich ojciec, ale też idzie jak po grudzie. Mimo,że oboje lubimy porządek, to chłopcy za cholerę. No i ani wychowanie, ani geny nic nie pomogło.
14 września 2014 12:33
agamalaga

W domu mega brudno,wszystko sie klei,ale sie nie wychylam. Umylam sobie tylko stol w kuchni. Jutro odkurze. Gotuje co chce

No i widzisz ?... A brudem się nie przejmuj , rób tak , żeby było Ci miło , ogarnij cobyś za dużo bakterii nie załapała , a jak PDP-na fajna to już jest git ...Będzie super , życzę Ci tego z całego serducha -:)))))))))DDDDDD
14 września 2014 12:36 / 1 osobie podoba się ten post
fado

Jak ja dobrze znam te klimaty.... Mam dwóch juz dorosłych synów, ale żaden nie lubi sprzątać. Jak wracam, to jest zwykle awantura. Teraz ustawia ich ojciec, ale też idzie jak po grudzie. Mimo,że oboje lubimy porządek, to chłopcy za cholerę. No i ani wychowanie, ani geny nic nie pomogło.

Muszą dorosnąć do tematu...hahahahaha.
A Ty sie nie stresuj kobietko, bo to nic nie da. Są gorsze rzeczy od bałaganiarstwa .
14 września 2014 12:40
agamalaga

W domu mega brudno,wszystko sie klei,ale sie nie wychylam. Umylam sobie tylko stol w kuchni. Jutro odkurze. Gotuje co chce

Ja bym na poczatku posprzątała tylko tyle zeby sie nie przykleić :))))) Potem sama ocenisz czy chcesz dlaej sprzatać czy nie.
Cieszę sie ze dobrze trafiłaś :)
14 września 2014 12:44 / 2 osobom podoba się ten post
Gosia 1234

Muszą dorosnąć do tematu...hahahahaha.
A Ty sie nie stresuj kobietko, bo to nic nie da. Są gorsze rzeczy od bałaganiarstwa .

Gosiu, a ile trwa to dorastanie? Mój syn absolutnie jest Mistrzem Świata w robieniu bałaganu i w życiu w bałaganie. Nie uzywa stołu, nie uzywa szafy a zycie prowadzi wyłącznie na łóżku. Już nie mam do niego siły, jego pokój omijam jak zarazę jakąś , a ostatnio zagroziłam, że jak się nie poprawi, to wezwę Sanepid :))))))))))))))))))))))))))
 
Niestety, nie przejął się specjalnie tą groźbą :)))))))))))))))))))))).
I pomysleć, że jak był małym chłopcem, to sprzątał swój pokój z pedantyczną dokładnością, a teraz wykańcza mnie psychicznie tym syfem, nie wspomnę o babci, która go czasem dogląda, jak ja jestem w Dojczlandzie.
14 września 2014 12:56
doda1961

Gosiu, a ile trwa to dorastanie? Mój syn absolutnie jest Mistrzem Świata w robieniu bałaganu i w życiu w bałaganie. Nie uzywa stołu, nie uzywa szafy a zycie prowadzi wyłącznie na łóżku. Już nie mam do niego siły, jego pokój omijam jak zarazę jakąś , a ostatnio zagroziłam, że jak się nie poprawi, to wezwę Sanepid :))))))))))))))))))))))))))
 
Niestety, nie przejął się specjalnie tą groźbą :)))))))))))))))))))))).
I pomysleć, że jak był małym chłopcem, to sprzątał swój pokój z pedantyczną dokładnością, a teraz wykańcza mnie psychicznie tym syfem, nie wspomnę o babci, która go czasem dogląda, jak ja jestem w Dojczlandzie.

Mój sprząta tylko jak ma przyjsc jego dziewczyna, ale to tez nie zawsze:) denerwowac sie ..po co ?
Zamykam jego drzwi, a reszta mieszkania posprzątana.
Ja mówie tylko o nieporządku....śmieci i brudne ubrania wie gdzie sie wynosi.
Żona go nauczy wszystkiego  :))))) nie stresuj sie .
14 września 2014 13:04 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

Gosiu, a ile trwa to dorastanie? Mój syn absolutnie jest Mistrzem Świata w robieniu bałaganu i w życiu w bałaganie. Nie uzywa stołu, nie uzywa szafy a zycie prowadzi wyłącznie na łóżku. Już nie mam do niego siły, jego pokój omijam jak zarazę jakąś , a ostatnio zagroziłam, że jak się nie poprawi, to wezwę Sanepid :))))))))))))))))))))))))))
 
Niestety, nie przejął się specjalnie tą groźbą :)))))))))))))))))))))).
I pomysleć, że jak był małym chłopcem, to sprzątał swój pokój z pedantyczną dokładnością, a teraz wykańcza mnie psychicznie tym syfem, nie wspomnę o babci, która go czasem dogląda, jak ja jestem w Dojczlandzie.

Doda mój miał to samo tzn. jak był mały porządek perfekt.A teraz strach wchodzić do jego pokoju bo nie wiadomo co na ciebie wyskoczy.
14 września 2014 13:09 / 1 osobie podoba się ten post
Dzieki za wsparcie ale mam tylko wifi na dzisiaj a potem to nie wiem. Musze tez wstawac w nocy,z dwa trzy razy,tego mi firmj nie powiedziala. Ale za to dlugo spimy. Jest tu jak na wakacjach. Nudno
14 września 2014 13:21 / 1 osobie podoba się ten post
agamalaga

Hejka, nie mialam neta a teraz mam wifi. Trafilam dobrze. A nawet super. Rodzina b.mila. Babka niewymagajaca. Spimy do 10,mam duzo wolnego czasu ale w domu. Na zakupy 100e dali,doladod.li tel, jest dobrze:-)

Agamalaga a mówiłyśmy Ci,że będzie ok.Słuchaj się starszych koleżanek.A co do brudu to tutaj gdzie obecnie jestem było tyle pająków i pajęczyn,że nie mogłam tego ogarnąć.Okna zapaprane przez muszyska,że nie było świata widać.Na początku nie mogłam tutaj jeść bo muchy dosłownie siadały na wszystkim i jak długo żyję to przez całe swoje życie nie zlikwidowałam tyle much co tutaj przez jeden miesiąc.Ale po malutku zrobiłam porządek ale tylko aby mnie było miło.No ale niestety muszę sprzątać przynajmniej dwa razy w tygodniu aby nie było nowych pajęczyn.Mówię Ci walka z wiatrakami.Ale dobrze,że już niedługo do domciu.A wtedy chyba wszystko odkażę siebie również od środka ha ha ha.Powodzenia i trzymaj fason.  
14 września 2014 13:23
agamalaga

Dzieki za wsparcie:-) ale mam tylko wifi na dzisiaj a potem to nie wiem. Musze tez wstawac w nocy,z dwa trzy razy,tego mi firmj nie powiedziala. Ale za to dlugo spimy. Jest tu jak na wakacjach. Nudno

"tylko wifi "   hahaha dobre :))))
niejeden chciałby mmieć takie "tylko" 
14 września 2014 13:50
Chyba żle zrozumiałam twój wpis. Agamalaga ty nie jesteś w domu, tylko ten brud przywitał Cię u babci. To dla nas też nic nowego. Bywało, że aby skorzystać z garków czy sztućców musiałam najpierw dla pewności przed użyciem wyszorować. Dziewczyny czasem wożą nawet swoje kubki i niezbędnik. No i tak też można...
14 września 2014 13:52
Cieszę się, że wszystko dobrze poza tym wygląda. Niech Ci czas tam szybko mija!
14 września 2014 14:21 / 1 osobie podoba się ten post
agamalaga

Hejka, nie mialam neta a teraz mam wifi. Trafilam dobrze. A nawet super. Rodzina b.mila. Babka niewymagajaca. Spimy do 10,mam duzo wolnego czasu ale w domu. Na zakupy 100e dali,doladod.li tel, jest dobrze:-)

Jak to samo napiszesz wyjeżdżając tzn.że rzeczywiście trafiłaś ok.:)A póki co powodzenia:)
14 września 2014 14:36 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

Gosiu, a ile trwa to dorastanie? Mój syn absolutnie jest Mistrzem Świata w robieniu bałaganu i w życiu w bałaganie. Nie uzywa stołu, nie uzywa szafy a zycie prowadzi wyłącznie na łóżku. Już nie mam do niego siły, jego pokój omijam jak zarazę jakąś , a ostatnio zagroziłam, że jak się nie poprawi, to wezwę Sanepid :))))))))))))))))))))))))))
 
Niestety, nie przejął się specjalnie tą groźbą :)))))))))))))))))))))).
I pomysleć, że jak był małym chłopcem, to sprzątał swój pokój z pedantyczną dokładnością, a teraz wykańcza mnie psychicznie tym syfem, nie wspomnę o babci, która go czasem dogląda, jak ja jestem w Dojczlandzie.

A ja myslalam ze tylko ja mam ten problem.Bo moj syn 19 lat jest niereformowalny w tej kwesti.A tutaj na stelli nie wykancza mnie podopieczna tylko syf jaki robi mlody jak mnie nie ma.Zawsze obiecuje ze tym razem juz bedzie ok ale niestety nie jest.Ostatnio jak wrocilam to o 4 nad ranem sprzatalam kuchnie zeby w normalnych warunkach wypic kawe a mlody do mnie Mama co sie tak stresujesz.
14 września 2014 17:09 / 1 osobie podoba się ten post
Doda 1961, jakbyś o moich synkach napisała. Było bardzo podobnie. Mniej więcej do czasu gimnazjum jakoś potrafili koło siebie ogarnąć i pamiętali, że mają jakies drobne domowe obowiązki. Potem jakby ich ktoś zaczarował, a na mnie klątwę rzucił, stwierdzili, że zbyt nudne te zajęcia. Zastanawiam się jak to będzie, jak będą żyć ze swoimi paniami pod jednym dachem. A co jak panienka będzie taka sama bałaganiara? O zgrozo!