Mój pierwszy wyjazd

14 września 2014 20:58 / 2 osobom podoba się ten post
fado

Doda 1961, jakbyś o moich synkach napisała. Było bardzo podobnie. Mniej więcej do czasu gimnazjum jakoś potrafili koło siebie ogarnąć i pamiętali, że mają jakies drobne domowe obowiązki. Potem jakby ich ktoś zaczarował, a na mnie klątwę rzucił, stwierdzili, że zbyt nudne te zajęcia. Zastanawiam się jak to będzie, jak będą żyć ze swoimi paniami pod jednym dachem. A co jak panienka będzie taka sama bałaganiara? O zgrozo!

Mój syn,zawodowy bałaganiarz trafil na podobna sobie żonkę-teraz nie wiem jak tam wyglada ,jak juz dziecko doszło ,ale podejrzewam ,ze niewiele się zmieniło...Ale,nie mieszkam blisko,nie obchodzi mnie to:):):)Jak się w tym odnajduja to ich sprawa.Jak jeszcze dawno w domu mieszkał to np. jego brudne naczynia wynosilam z kuchni i ustawiałam pod drzwiami mu:)Nigdy nie splamiłam się sprzątaniem pokojów dzieci od momentu jak skonczyły 3klase podstawówki/myłam tylko okna bo to było 5 pietro b wysokie-nic więcej!!!/Córka tez była syfiara -dopiero jak pojechala pracowac na szmacie do Irlandii nabyła przedziwnych nawyków perfekcyjnej pani domu.:):):)
14 września 2014 21:03 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Mój syn,zawodowy bałaganiarz trafil na podobna sobie żonkę-teraz nie wiem jak tam wyglada ,jak juz dziecko doszło ,ale podejrzewam ,ze niewiele się zmieniło...Ale,nie mieszkam blisko,nie obchodzi mnie to:):):)Jak się w tym odnajduja to ich sprawa.Jak jeszcze dawno w domu mieszkał to np. jego brudne naczynia wynosilam z kuchni i ustawiałam pod drzwiami mu:)Nigdy nie splamiłam się sprzątaniem pokojów dzieci od momentu jak skonczyły 3klase podstawówki/myłam tylko okna bo to było 5 pietro b wysokie-nic więcej!!!/Córka tez była syfiara -dopiero jak pojechala pracowac na szmacie do Irlandii nabyła przedziwnych nawyków perfekcyjnej pani domu.:):):)

 u mnie córka to samo, w tym roku wyjechała do Holandii zarabiać na studia, ogarnęła się raz dwa, porządek i w ogóle, a syn to jej przeciwieństwo, lubi czysto
14 września 2014 21:12 / 1 osobie podoba się ten post
Hejka. moze macie racje i troche jutro posprzatam. Czaps zleci chociaz. Jutro tez ide na zakupy. Gdyby nie te pobudki w nocy;-)
14 września 2014 21:38 / 2 osobom podoba się ten post
agamalaga

Hejka. :-) moze macie racje i troche jutro posprzatam. Czaps zleci chociaz. Jutro tez ide na zakupy. Gdyby nie te pobudki w nocy;-)

Za nocne wstawanie należy Ci się więcej kasy - zwłaszcza, jeżeli przed wyjazdem nie było o tym mowy.
Na Twoim miejscu poinformowałabym o tym firmę i zażądała więcej kasy. Najwyżej nie dadzą, ale nic nie stracisz. Możesz za to zyskać cudownie śpiącego pdp. Bo jak trzeba dopłacać, to nagle potrafią całe noce spokojnie spać:)
14 września 2014 21:42 / 1 osobie podoba się ten post
agamor

 u mnie córka to samo, w tym roku wyjechała do Holandii zarabiać na studia, ogarnęła się raz dwa, porządek i w ogóle, a syn to jej przeciwieństwo, lubi czysto

Tak to juz chyba jest ze o porzadek sie zaczyna dbac dopiero 'na swoim',moj syn u siebie w pokoju nie sprzatal,wieczne klótnie o to byly,a teraz w wynajmowanej kawalerce/studiuje w innym miescie/ czysciutko ma,i dzwoni,i pyta jaki plyn najlepszy do czego,jakie ścierki kupic ma....aż mnie to śmieszy/ ale i cieszy/.  
A moze wstyd dziewczyne do brudnego mieszkania  zaprosic,ale egal,grunt ze porządku sie nauczył
15 września 2014 15:18
Wichura- a ile wiecej mozna poprosic? I czy firma moze dac wiecej ,skoro umowa juz podpisana. Jak to im ujac w smsie?nie mamy innego kontaktu. Nie chce wyjsc na zachlanna,ale wiadomo.jesesmy tu dla kasy
15 września 2014 15:19
A nie chce tez,aby mi zmienili pdp,bo dobrze mi tu. I czy rodzina u ktorej jestem dowie sie o tym,ze prosijlam o podwyzke za nocne wstawanie
15 września 2014 15:47 / 1 osobie podoba się ten post
Za kazda nocke wystawiam rachunek opiewajacy na 10 euro za 1 noc
15 września 2014 15:50
To by mi w msc wiecej 300e wyszjko haha
15 września 2014 16:02
Poczytalam troche o tym i tak,moja pdp musi wstawac siusiu. Nie chcialabym,aby z firmy powiedzieli tej rodzinie,ze albo dadzaw wiecej kasy albo ja nie wstaje. Pozj tym to wina firmy,bo koordynator pokazal mi kartke ze stanem pdp i tam bylo napisane o nocnym wstawaniu. Poza tym moge to w dzien odespac. To chyba mi sie wiecej kasy nie nalezy.jak myslicie?
15 września 2014 16:05
włącz taryfę nocną..a masz w swojej umowie o wstawaniu w nocy do pdp..???Bo jak nie masz,to podpisali inna umowę z rodzinna a inna z tobą..
15 września 2014 16:06
Jesli wiedzialas o nocnym wstawaniu i zaakceptowałas to,oraz stawkę,to moim zdaniem- nie należy ci sie dodatkowa kasa.
Inaczej, gdy opiekunka jest zaskakiwana na miejscu tym,ze regularnie musi wstawać- wtedy moze zażądac dodatkowej kasy,bo w umowie tego nie miała. Takie jest moje zdanie.
15 września 2014 16:07 / 1 osobie podoba się ten post
agamalaga

To by mi w msc wiecej 300e wyszjko haha

Agamalaga hahahahaha....nie rozmarzaj sie tak. Rodzina zrobi wszystko zebys nie musieli płacic wiecej.
Spróbuj w Agencji chociaż tez bym na to specjalnie nie liczyła.
A rodzina dowie sie na 100 % ze zgłaszałaś nieprzespane noce, bo Agencja wystapi do nich o dopłatę.
Zastanów sie czy warto. Jeżeli dobre miejsce i mozesz pospać do 10 to ja radziłabym za bardzo sie nie wychylać.
Zgłaszaj rodzinie ze wstajesz to moze na koniec Ci coś dopłacą.
To tylko moje skromne zdanie...tez wstaje w nocy.
15 września 2014 16:09
Nie mam nic o wstawaniu w nocy.ale nie mam tez tej kartki ń stanie pdp. Tylko jakby kartke zlecenie na dany termin i miejsce
15 września 2014 16:11 / 1 osobie podoba się ten post
Ok. Chyba tak zrobie.po co psuc jak mi tu dobrze.tylko moze im raz napomkne,ze nic o wstawaniu nie wiedzialam.(rodzinie)