dowcipy i anegdoty

07 listopada 2013 20:36 / 8 osobom podoba się ten post
Długi bardzo ,ale tak się śmiałam:):):):):)

Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty".

Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.

- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...

"Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło..."

- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...

Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:

- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...

Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...

- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...

- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.

- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...

- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?

- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal...

No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.

- STATYW ?

- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić...
Proszę pani! Proszę pani!! Jasna cholera... ZEMDLAŁA!

07 listopada 2013 21:45 / 2 osobom podoba się ten post
Pewna kobieta zabawia się z razem ze swoim kochankiem, ale nagle słyszy, że jej mąż otwiera zamek w drzwiach.
Kobieta w strachu: - Boże, cofnij czas o godzinę!
Słyszy głos z nieba: - Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Kobieta się zgadza. Mąż się nie dowiedział, a ona ciągle unikała wody.
Pewnego dnia wygrała wycieczkę na Karaiby.
Obawiała się, ale postanowiła zaryzykować.
Podczas rejsu nastąpił sztorm.
Wtedy kobieta przerażona krzyknęła: - Boże, nie dopuścisz aby zginęły razem ze mną te wszystkie niewinne kobiety!
- Niewinne? Od roku was, dziwki, zbierałem w jedno miejsce!
07 listopada 2013 23:06 / 2 osobom podoba się ten post
Pijak jechał tramwajem i obrzygał faceta siedzącego przed nim,facet obraca się i oburzony mówi -panie, coś pan zwariował?!Na to pijak - z obrzyganymi nie gadam :)
07 listopada 2013 23:09 / 2 osobom podoba się ten post
Mąż do swojej żony:
- Kochanie mam dzisiaj spotkanie służbowe i wrócę trochę później.
- Znam te twoje spotkania, wrócisz rano kompletnie pijany i bez pieniędzy!
- No wiesz kochanie, jak możesz tak myśleć?!
Godzina 5 rano, pijany mąż stoi pod drzwiami i mówi:
- No i wykrakała cholera!!
08 listopada 2013 17:40 / 1 osobie podoba się ten post
Złapał murzyn złota rybkę i ma życzenie :
- chcę być kwiatkiem,
- a rybka na to - nie ma czarnych kwiatków,
- spełniaj życzenie bo cie usmażę.
Zaszumiało, zagrzmiało, murzyn został bez fiutka.
- Coś ty zrobiła!!!!!!
- Czarny bez!!!
08 listopada 2013 17:44 / 2 osobom podoba się ten post
Siedzi Baca na kamieniu i myśli. Przechodzi koło niego turysta i pyta:
-Co tak Baco myślicie??
- A wacham się. Odpowiada Baca
-A nad czym się tak wachasz?? Pyta turysta
-Byliśmy wczoraj z żoną na weselu. Mnie pobili, żone zgwałcili. Żona chce iść na poprawiny a ja się wacham.
08 listopada 2013 18:29 / 1 osobie podoba się ten post
OD (+18) BRZYDKI> CZYTASZ NA WŁASNA ODPOWIEDZIALNOSC Blondynka na egzaminie z anatomi dostaje pytanie: ile nasienia ma przecietny facet podczas orgazmu ? Dziewczyna mysli mysli i wrescie odpowiada : Pełna buzie Profesor zdziwiony odpowiedzia ale nie chce oblac bladynki wiec mowi Rozumiem ale jednak prosiłbym o odpowiedz ilosciowa a nie objetosciowa Bladynka juz teraz bez zastanowienia: Na dwa łyki
 
 
 
Tez egzamin z anatomi tez bladynka i pytanie
Który organ człowieka zwieksza sie 20 krotnie
Dziewczyna odpowiada - penis
Profesor patrzy na nia i mowi
zrenica oka prosze pani ale gratuluje pani chlopakowi
 
 
Egzamin z anatomi.Docent i profesor skacowani strasznie wiec mowia do studentow.Do tych skrzynek powkladalismy rozne organy ludzkie.Prosze wlozyc reke do skrzynki i po dotyku okreslic co to jest.
Pierwszy student wklada reke maca maca i mowi watroba. Ok mowi profesor masz 5
drugi robi to samo z inna skrzynka i mowi nerka Ok mowi docent masz 5
Trzeci wklada reke maca maca i jeszcze raz maca i mowi kielbasa slaska.
Cisza po chwili docent i profesor mowia do studenta sprobuj jeszcze raz.Student wykonuje polecenie i znow mowi kielbasa slaska
Docent nie wytrzymuje i odkrywa pudelko a tam faktycznie kielbasa slaska lezy.Docent patrzy na profesora i z obrzydzeniem pyta : 
To co my do tej trzeciej flaszki zakanszali
08 listopada 2013 19:28 / 3 osobom podoba się ten post
Wnuczek pyta dziadka:
- Dziadku, jak to jest, jesteś już pod dziewiećdziesiątkę, a ciągle kobiety za tobą szaleją, co noc inna przychodzi?
- A bo ja wiem... - odpowiedział dziadek i w zamyśleniu oblizał brw
08 listopada 2013 22:26
ivanilia40

Jeszcze troszkę języka Czeskiego bo go uwielbiam he,he

parek w rohliku = hot-dog
- poruhany = zepsuty
- ripadlo = koparka
- momentalnie niepzitomna = chwilowo nieobecna
- mandolinka bramborowa = stonka ziemniaczana
- potapac = nurek
- divadlo = teatr
- Bytka abo ne bytka to je zapytka" = "Byc albo nie byc oto jest pytanie"
- "Zahlastana fifulka" = "Zaczarowany flet"
- trup = kadlub (samolotu)
- ryhlik = pociag pospieszny
- Mnichovo = Monachium (Munchen)
- czerstwe = swieze
- sklep = piwnica
- pivnica = piwiarnia
- obchod = sklep
- oprava zavady = naprawa uszkodzenia
- vlak = pociag osobowy
- divka = dziewczyna
- kveten = maj (oprocz 1 maja)
- kolo = rower
- stan = namiot

Pracowałam w Czechosłowacji, obecnie kraj ten jest podziekony, jednak język pozostal niemal "nienaruszony".    Moja zmienniczka to Słowaczka i ....my to się dogadujemy :))))
Ona zna trochę jęz. polski, ja trochę jęz. czeski, a jak nie kumamy nic . to niemiecki (czasami idzie w ruch rosyjski).
08 listopada 2013 23:28 / 1 osobie podoba się ten post
Dlaczego się smucisz?
- Bo będę ojcem...
- Ale to jest powód do radości!
- Niby tak, ale nie wiem jak powiedzieć o tym żonie.
08 listopada 2013 23:40 / 1 osobie podoba się ten post
scarlet

Dlaczego się smucisz?
- Bo będę ojcem...
- Ale to jest powód do radości!
- Niby tak, ale nie wiem jak powiedzieć o tym żonie.

Anegdota z  zycia wzieta,bylam swiadkiem rozmowy.
 
 
Przychdzi paniX do domu z pracy.Ja jestem w domu pani X z chlopakem owczesnym.
 
Pijemy szampana(wino musujace DORATO).Pani X pyta meza..
-a Ty co w takim szampanskim humorze?
-corka mi sie urodzila..
 
 
:(:(:(Bylo nam glupio i sobie poszlismy:(
 
Po paru miesiacach,paniX dalej zyje z mezem panem X...
Przychodzi pan X z pracy,a zona X mowi...
-schyl sie ,bo rogami o futryne zapierd.....z......
 
Malzenstwo nie przetrwalo:(
Niby smieszne,ale przykre.
09 listopada 2013 01:41 / 1 osobie podoba się ten post
Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Dostałem piątkę i jedynkę !
- Za co dostałeś piątkę?
- Bo pani zapytała mnie kto rządzi Polską po wyborach, a ja powiedziałem, że Donald Tusk !
- A za co jedynkę ?!
- Bo pani zapytała mnie kto jest premierem….
Tu ojciec zdziwiony :
- Przecież to jeden ch*j!
- No właśnie, też tak powiedziałem !
09 listopada 2013 09:23 / 3 osobom podoba się ten post
hogata76

Anegdota z  zycia wzieta,bylam swiadkiem rozmowy.
 
 
Przychdzi paniX do domu z pracy.Ja jestem w domu pani X z chlopakem owczesnym.
 
Pijemy szampana(wino musujace DORATO).Pani X pyta meza..
-a Ty co w takim szampanskim humorze?
-corka mi sie urodzila..
 
 
:(:(:(Bylo nam glupio i sobie poszlismy:(
 
Po paru miesiacach,paniX dalej zyje z mezem panem X...
Przychodzi pan X z pracy,a zona X mowi...
-schyl sie ,bo rogami o futryne zapierd.....z......
 
Malzenstwo nie przetrwalo:(
Niby smieszne,ale przykre.

09 listopada 2013 09:26 / 1 osobie podoba się ten post
Sówka

A to tak centralni do mojego postu,czy tak,bo smieszne zdjecie????????????????????
09 listopada 2013 09:33 / 2 osobom podoba się ten post
Bo smieszne, bo miotla...latajaca!! bo hogata. A ten post z powodu zeby dotarlo do adresata ; )