Przepisy kulinarne

16 grudnia 2013 19:40
aniananowo

Ja też tak o czytałam o tej zupie , ale jak zjadłam poprostu PYCHOTA!!!:))Zrobiona podobnie jak kremowa - dyniowa z kiełbaską.

Też to jadłam moja pd ugotowała,ja pomyślałam boże to ludzie we wojne jedli,a ja mam to jesć jak tyle smakołuków w sklepach.To było pokrojone w kostkę na wierzch całe pęta kiełbasy,smak był z tej kiełbasy więc bez przypraw tylko pieprz,no poprostu myślałam że pęknę tak jadłam i o dokładkę prosiłam.Pychota
16 grudnia 2013 19:42
Malina

Też to jadłam moja pd ugotowała,ja pomyślałam boże to ludzie we wojne jedli,a ja mam to jesć jak tyle smakołuków w sklepach.To było pokrojone w kostkę na wierzch całe pęta kiełbasy,smak był z tej kiełbasy więc bez przypraw tylko pieprz,no poprostu myślałam że pęknę tak jadłam i o dokładkę prosiłam.Pychota

Ja też prosilam o dokladkę, i mało tego przywiozłam do domu brukiew.:))
16 grudnia 2013 19:42 / 1 osobie podoba się ten post
iwunia

Dziewczyny i chłopaki!!! Mam ogromna prośbę,prawdopodobnie pojadę do PDP wegetarianina a nie mam zielonego pojęcia o tej kuchni-proszę o jakies przykładowe menu i łatwiutkie przepisy,Plissssss

Podzielę się tym, co mi baaardzo smakuje:
Do miski starkuj gotowane ziemniaki i trochę żółtego sera i dołóż por przesmażony na oleju. Posól, popieprz, wymieszaj i włóż na patelnie - jak się podsmaży, zsuń na talerz i z powrotem na patelnię na drugą stronę. Można podać z sałatą, surówką. Dla dużego chłopa smażę jajko sadzone i kładę na " placek".  Smacznego.
16 grudnia 2013 20:06
Benita

Podzielę się tym, co mi baaardzo smakuje:
Do miski starkuj gotowane ziemniaki i trochę żółtego sera i dołóż por przesmażony na oleju. Posól, popieprz, wymieszaj i włóż na patelnie - jak się podsmaży, zsuń na talerz i z powrotem na patelnię na drugą stronę. Można podać z sałatą, surówką. Dla dużego chłopa smażę jajko sadzone i kładę na " placek".  Smacznego.

Benitka suuuuperowe to ..dzięki..i proszę o wiecej :) :)
..
16 grudnia 2013 21:14 / 1 osobie podoba się ten post
hogata76

Jak bede miala chwilke to cos skrobne z przepisami,ale ja mam problem,bo ja mam miarke ,ale w mojej garsci:(Nie umiem nigdy dokladnie okreslic ile czego:(

Hogatka,
zawsze wiedziałm , że Ty bratnia dusza jesteś.
 
Ja też wszystkie przepisy na wypieki mam na szklanki, łyżki,
gotowanie na oko.
 
Putzfrau bierze odemnie czesto przepisy, to była na poczatku w szoku,
bo oni dokładnie wszystko ważą ha...haa...
16 grudnia 2013 21:20 / 1 osobie podoba się ten post
Oj , więcej nas takich na oko:)Na mnie to się wszystkie koleżanki wkurzają, jak im przepis podaję :D
16 grudnia 2013 21:26 / 1 osobie podoba się ten post
iwunia

nieszkodzi,jakoś sobie dopasuje...w każdym razie dziekuje ci...pappa

Makaron z tunczykiem i kaparami.
 
Puszka tunczyka w sosie wlasnym w kawalkach
Smietana250 ml, slodka(ja uzywam 18%,w DE tylko 30%,ale tez jest ok)
Malutki sloiczek kaparow
sol
zielona pietrucha,lub koper(w/g uznania)
Makaron -kolanka(rigattoni),spagetti,muszelki,kokardki.
 
Do rondelka wlac smietane,dodac odsaczonego tunczyka,na malym ogniu zredukowac smietane,ciagle mieszajac.Nie dlugo ,bedziesz widziala jak gestnieje.W trakcie dodac kapary bez wody,mini sloiczek doda ostrosci,pol doda smaku kwasowosci i chrzanowego posmaku:)
Jak juz sie zgestnieje,dodac 0,5 peczka pietruchy(koper)posolic,popieprzyc -gotowe:)
 
Wersja wzbogacona,do redukujacego sie sosu dodac 100 gr.bialego wytrawnego wina:)
 
Smacznego!!!!!!!!! 
  Porcja na ok.2 osoby-zalezy ile jedza:)
16 grudnia 2013 21:33
iwunia

Dziewczyny i chłopaki!!! Mam ogromna prośbę,prawdopodobnie pojadę do PDP wegetarianina a nie mam zielonego pojęcia o tej kuchni-proszę o jakies przykładowe menu i łatwiutkie przepisy,Plissssss

Też kiedyś byłam u wegetarianki, ale ryb ona ryb nie jadła,  nagłówkowałam się z tym gotowaniem, wcale nie było tak prosto coś tam wymyslić i co dzień coś nowego. Najlepiej nie mieszaj warzyw , wiecej dań wyjdzie , jak bedziesz "pojedynczo" gotować, np. marchewka na gęsto, ziemniaczki i do tego brokuły.Bardzo dobre wychodzi purree z grochu łuskanego, zamiast ziemniaczków.Acha, i taka kuchnia jest bardzo droga, ale mam nadzieję, że ci pieniędzy nie poskąpią, no i  z reguły wegetarianie jadają bio, więc jeszcze drożej wychodzi.
16 grudnia 2013 21:36
daisy_44

Też kiedyś byłam u wegetarianki, ale ryb ona ryb nie jadła,  nagłówkowałam się z tym gotowaniem, wcale nie było tak prosto coś tam wymyslić i co dzień coś nowego. Najlepiej nie mieszaj warzyw , wiecej dań wyjdzie , jak bedziesz "pojedynczo" gotować, np. marchewka na gęsto, ziemniaczki i do tego brokuły.Bardzo dobre wychodzi purree z grochu łuskanego, zamiast ziemniaczków.Acha, i taka kuchnia jest bardzo droga, ale mam nadzieję, że ci pieniędzy nie poskąpią, no i  z reguły wegetarianie jadają bio, więc jeszcze drożej wychodzi.

Lo matko,toś mnie pocieszyła,,,sama jeszcze nie wiem jak beda wygladały zakupy ,narazie dogaduje stelle,ponieważ znowu mam być pierwsza i dobrze i żle,,narazie zbieram wyprubowane przepisy,żeby w razie czego ...dzieki kochana..
16 grudnia 2013 21:56 / 1 osobie podoba się ten post
iwunia

Lo matko,toś mnie pocieszyła,,,sama jeszcze nie wiem jak beda wygladały zakupy ,narazie dogaduje stelle,ponieważ znowu mam być pierwsza i dobrze i żle,,narazie zbieram wyprubowane przepisy,żeby w razie czego ...dzieki kochana..

Na necie masz full stronek z przepisami ,zwłaszcza blogi są fajne ,bo duzo prostych przepisow,poszperaj albo zajrzyj do ksiegarni i kup ksiażke z przepisami.Swego czasu mój syn przez 5 lat był anty miesny ,nie było tak źle ,np.gołabki z warzywami,leczo warzywne ,gulasz paprykowy,sałatki to juz skolko ugodno.Duzo róznych wynalazków z soją /klotlety,gulasz,pasta do chleba/.Z weganinem jest trudniej bo oni ani jajek ani nabialu nie jedza -nie martw się nie bedzie źle.Powodzenia:)
16 grudnia 2013 21:59
kasia63

Na necie masz full stronek z przepisami ,zwłaszcza blogi są fajne ,bo duzo prostych przepisow,poszperaj albo zajrzyj do ksiegarni i kup ksiażke z przepisami.Swego czasu mój syn przez 5 lat był anty miesny ,nie było tak źle ,np.gołabki z warzywami,leczo warzywne ,gulasz paprykowy,sałatki to juz skolko ugodno.Duzo róznych wynalazków z soją /klotlety,gulasz,pasta do chleba/.Z weganinem jest trudniej bo oni ani jajek ani nabialu nie jedza -nie martw się nie bedzie źle.Powodzenia:)

Dokladnie Kasiu:) Czesto wegetarianie,sa pseudo wegetarianami:) Nie jedza sera,bo od zwierzaka,ale jajo jak najbardziej i rybka:)Smieszy mnie to:)
16 grudnia 2013 22:27
kasia63

Na necie masz full stronek z przepisami ,zwłaszcza blogi są fajne ,bo duzo prostych przepisow,poszperaj albo zajrzyj do ksiegarni i kup ksiażke z przepisami.Swego czasu mój syn przez 5 lat był anty miesny ,nie było tak źle ,np.gołabki z warzywami,leczo warzywne ,gulasz paprykowy,sałatki to juz skolko ugodno.Duzo róznych wynalazków z soją /klotlety,gulasz,pasta do chleba/.Z weganinem jest trudniej bo oni ani jajek ani nabialu nie jedza -nie martw się nie bedzie źle.Powodzenia:)

Dzieki Kasia,własnie znalazłam fajną stronke i co ciekawsze sobie drukuje,jeszcze nie wiem czy tam pojade-sie zastanawiam,bo to zaawansowany parkinson z osteoporozą i jakaś choroba skórna (bierze Kortyzol)jutro sie dokladnie dowiem co to za choróbsko,i podobno zakupy bedzie robila córka i tu mi sie nie bardzo podoba,bo ja jednak wole robic to sama,łatwiej mi ,,kurde nie wiem co robić ,,,no i znowu na wies bez żadnego sklepu....oko;ice Bonn...takie mam dylematy na tym moim urlopie....ale te przepisy mi sie przydadza,bo nauki nigdy za duzo :):)
17 grudnia 2013 16:47 / 2 osobom podoba się ten post
GĘŚ NADZIEWANA JABŁKAMI/ przepis mojej teściowej/ Zgęsi usunąć z kupra dwa gruczoły tłuszczowe/wyglądaja jak dwie fasolki/-koniecznie bo będzie gorzka!!!!Umyc ,dobrze osuszyć.Ponacierac w środku i na wierzchu sola wymieszaną z pieprzem.Upchac w środku jabłkami,jak sa b małe to całe ,jak nie to ćwiartki ze skórką,najlepsze jak najtwardsze.Spiąc lub zeszyć.Udka związac razem a skrzydełka jak się da upchnąć "pod pachy":)Wsadzic do brytfanki cyckami do dołu ,bez żadnego tluszczu -na 4kg gęś wlac 2 kubki wody i do gorącego piekarnika,tak 180-220stopni.Często polewać,po 30min przewrócic i piec dalej częśto polewając,Dobrze jest ponakłuwać gąskę w okolicy udek bo tak jest duzo tłusczyku,który wycieka i daje sosik.Zasada jest taka -ile waży tyle mniejnwięcej pieczemy.Jak sie opiecze z kazdej str.zmniejszyc do 150 i wciaz polewając piec dalej.Kiedy mięso miękkie -gąska weg a z powstaęłgo tłuszczu można sos zrobić.Do tłuszczy dodac winko ,wytrawne najlepsze,wymieszać ,zagotować ,wymieszc troszke wody z mąką dodac ,zagotowac -sprawdizc smak i ew,wg siebie dosmaczyć.Mozna też do środkgęsi wlozyc jabłak na przemian z mniejszymi cebulami w calości,albo jeszcze pieczarki czy suszone kapelusze leśnych grzybków.Do tego pasuje kiszona lub czerwona kapucha i kluski ziemniaczane ,lub kopytka:)Ziemniaki jakoś nie bardzo.SMACZNEGO
PS.NIE DAWAC CZOSNKU!!!!!Sknoci  i zagłuszy cały gęsiowy smak!!!!!
17 grudnia 2013 17:18
kasia63

GĘŚ NADZIEWANA JABŁKAMI/ przepis mojej teściowej/ Zgęsi usunąć z kupra dwa gruczoły tłuszczowe/wyglądaja jak dwie fasolki/-koniecznie bo będzie gorzka!!!!Umyc ,dobrze osuszyć.Ponacierac w środku i na wierzchu sola wymieszaną z pieprzem.Upchac w środku jabłkami,jak sa b małe to całe ,jak nie to ćwiartki ze skórką,najlepsze jak najtwardsze.Spiąc lub zeszyć.Udka związac razem a skrzydełka jak się da upchnąć "pod pachy":)Wsadzic do brytfanki cyckami do dołu ,bez żadnego tluszczu -na 4kg gęś wlac 2 kubki wody i do gorącego piekarnika,tak 180-220stopni.Często polewać,po 30min przewrócic i piec dalej częśto polewając,Dobrze jest ponakłuwać gąskę w okolicy udek bo tak jest duzo tłusczyku,który wycieka i daje sosik.Zasada jest taka -ile waży tyle mniejnwięcej pieczemy.Jak sie opiecze z kazdej str.zmniejszyc do 150 i wciaz polewając piec dalej.Kiedy mięso miękkie -gąska weg a z powstaęłgo tłuszczu można sos zrobić.Do tłuszczy dodac winko ,wytrawne najlepsze,wymieszać ,zagotować ,wymieszc troszke wody z mąką dodac ,zagotowac -sprawdizc smak i ew,wg siebie dosmaczyć.Mozna też do środkgęsi wlozyc jabłak na przemian z mniejszymi cebulami w calości,albo jeszcze pieczarki czy suszone kapelusze leśnych grzybków.Do tego pasuje kiszona lub czerwona kapucha i kluski ziemniaczane ,lub kopytka:)Ziemniaki jakoś nie bardzo.SMACZNEGO
PS.NIE DAWAC CZOSNKU!!!!!Sknoci  i zagłuszy cały gęsiowy smak!!!!!

dodam jako wielbicielka gęsi i gęsiny w kazdej postaci : naprawde dobra gęś wychodzi  / ja nie daje pieprzu bo psuje mi ciut smak /  nacieram solą ale z majerankiem / zanim zacznę nacierać gąske to majeranek napierw rozcieram z solą a później taka mieszanką nacieram i ..... pakuję w folię aluminiową  i do lodóweczki na noc i trochę , później tak jak koleżanka napisała tylko jeszcze tak z 15 min przed końcem pieczenia wrzucam do tego tłuszczyku , który się wytopił i sosu 2-3 suszone sliwki . Bardzo fajny smak ma wtedy sos .Jakbyście kiedyś poptkały w sklepie wędzony półgęsek - to kupujcie . Nie ma nic lepszego .
17 grudnia 2013 17:20 / 2 osobom podoba się ten post
no najważniejszym zapomniałam - gęś to pieszczoch :) więc pomasować ja nalezy po biuście przed wsadzeniem do pieca . Dobrze pomasować - mięsko będzie bardziej soczyste .