Moje może by wzięli bo im się zawsze podobają :smiech3:
Moje może by wzięli bo im się zawsze podobają :smiech3:
Moje może też by wzięli chociaż Mleczko się nad nimi rozpłakała.
Dlaczego? :zaskoczenie1:
Nie przejmuj się Mleczko pewnie ma nieodpowiedni gust co do Twojej garderoby :oczko2:
I tu się z Toba zgadzam :lol1: Mleczko słyszysz ? Nie masz gustu !
A przejmować się nie przejmuję, no co Ty :aniolki: Znamy się już trochę z Mleczko i wiemy co i jak :-)
Ja to nie mam gustu. Absolutnie żadnego.Dramat- nawet Niemiec mi niczego nie proponował. Lubię różne śłitaśne rzeczy i rurze :-) Nawet tipsy mam rurzowe-fściekle :lol2:
A ja tak często widuję babciowate panie z długimi, rozpuszczonymi włosami, ubrane w róże wszelakie :lol1: Tinóś może ja z Tobą się kiedyś minełam ?? No ale Ty babciowata nie jesteś ...:eureka:
Jeszcze nie, ale zamierzam być i wszystkie dzidzie piernik zakasuję :lol2:
:smiech3: jestes okropna :smiech3:
Tu starsze panie lubią te landrynkowate kolory...
Teraz za to z kolei obracam się w szarościach i granatach- panowie bez pań, to wszystko męskie. Nawet pościel mam szaro- czarną. Za to mebelki nowe do pokoju opiekunki zakupili- wszystkie w kolorze białym. Nawet mi się podobaja. Drugi raz trafiam na pokój DLA OPIEKUNKI, a nie składzik rzeczy wszelakich, do których ta jest dotulona- z mniejszą, lub większą przestrzenią dla siebie.
W sumie w domu też nie wyrzucam rzeczy niepotrzebnych, a dobrych- tylko idą do przeglądu najpierw- może komuś coś się przyda. To czemu miałabym mieć pretensje tutaj do kogolwiek? Co innego w przypadku rzeczy zużytych, uszkodzonych...
Teraz kobieta w słusznym wieku to już nie ta sama co kiedyś. Panie są zadbane , zgrabne i nawet jakieś ubraniowe szaleństwo takiej figurze nie zaszkodzi. W Zurychu taka pani nie zawaha się przed ubraniem spódniczki przed kolano, czy dopasowanych spodni-tyle, że są wysportowane- to widać.
Teraz kobieta w słusznym wieku to już nie ta sama co kiedyś. Panie są zadbane , zgrabne i nawet jakieś ubraniowe szaleństwo takiej figurze nie zaszkodzi. W Zurychu taka pani nie zawaha się przed ubraniem spódniczki przed kolano, czy dopasowanych spodni-tyle, że są wysportowane- to widać.
Jak mają dobrą figurę i nie przesadzają z długością spódniczek ( ledwo za tyłek ) to owszem, owszem. We wszystkim dobry jest umiar. Ale zaręczam Cię, że ja spódniczek przed kolanko nie powinnam nosić :lol1:
W Zurichu to i panowie chodza w spodniczkach , tez sie nie wahaja :-) . Takie to miasto .