No i masz,Neptun by niesłusznie oberwał.
No i masz,Neptun by niesłusznie oberwał.
W okolicach Trier wcale nie jest lepiej... W nocy tak błyskało że nawet przez rolety było biało jak w dzień. Ale nie był słychać grzmotów, spadło 20 kropli deszczu i od nowa się zaczęła Sahara... Teraz jest 39 stopni w cieniu i babcia śpi, dziadek śpi a ja leżę pilnując ich oboje i sapię jak parowóz :)
Kocham lato ale w domu! Niech ktoś na chwilę wyłączy ten piekarnik na górze!!!!
Poproszę o trochę deszczu i chłodu na Bawarię, u mnie w tej chwili /10.41/ jest na termometrze 35 stopni w cieniu!!!!!!!!!!!!!! Ratunku, nie ma czym oddychać , powietrze stoi w miejscu, a slońce wali po oczach tymi swoimi promieniami.
Lilli w Trier jestes? Ja mam sentyment do tego miasta....
Okolice Braunschweig chłodniutko, ledwo powyżej 20 stopni, cudownie...:)
Gosiu, w Reinsfeld, jakieś 25 km na południowy zachód od Trier... Byłaś w Trier na stelli? :)