26 stycznia 2019 16:24 / 1 osobie podoba się ten post
Elka40Oni zapominają że my sami decydujemy jak pracujemy(sposób wykonywania czynności zależy od zleceniobiorcy).Nikt nie ma prawa nam narzucać nawet córka czy syn..A jak nie to niech sama gotuje!
A ja tak z odwrotnej strony- gdyby kimś tobie bliskim ktoś się opiekował, i gdybyś miała jakąś uwagę, to uważasz, że ten ktoś może to ignorować? Rozumiem, że to nie jest zdrowe i można tak powiedzieć- że lepiej zrobić, np. te kluski lane. Ale wydaje mi się, że w kwestii żywienia podopiecznej, to decydujące zdanie ma córka i sama podopieczna. Ewentualnie lekarz, jeśli coś zdrowotnego dochodzi. Pewnie wkładam kij w mrowisko, ale takie mam zdanie. Nawet, jak to niezdrowe. To ich życie.
Nie musimiy jeść tego, jeśli nam nie odpowiada. I zapewne lepiej, gdyby to były te przykładowe kluski lane. Choć skoro to nie opisane, to nie wiadomo, co to jest. Niekoniecznie gotowiec. Wykorzystuję zamrażarkę do wielu rzeczy przeze mnie robionych. Ale nic takiego nie zostawiam zmienniczce- sama bym nie chciała trafić po przyjeździe na coś, czego nie znam.