Pieczarka to nie jest jakaś tam zwykła zapchajdziura. Krewetek se nawtykaj. :terefere:
Pieczarka to nie jest jakaś tam zwykła zapchajdziura. Krewetek se nawtykaj. :terefere:
Makaron i buttergemuse z pudełka z Aldi ,ale myslę że i w Lidlu są.Makaron Tagiatelle,na tackach taki prawie gotowy do podgotowania.Mi smakuje,takie grubsze wstążki.
Do jutra znowu zapomnisz. Zapisz dziś.
Kasiu Ty to mieszasz ??? Ja często kupuję buttergemuse bo wyjątkowo smaczne, ale podaję to jak naszą marchewkę z groszkiem...)))
Też bardzo lubię:)Mieszam,tzn .dziś zrobiłam tak.Makaron sobie ugotowałam ,odcedziłąm i zostawiłam.Na patelni zeszkliłam sobie czerwoną cebulę,dodałam szynki,podsmażyłam,dorzuciłam buttergemuse,podlałam odrobinką wody ,przykryłam poddusiłam,nawet nic nie dosmaczałam.Jak warzywa miałąm al dente to wrzuciłam makaron i zalałąm przecierme pomidorowym z takiej dużej szkalnej butli,taki gęsty.Przykryłąm ,poddusiłam jeszcze trochę,potem odkryłam,odparowałam ,dodałąm zielonej pietruszki i koperku.A jka zjadłam juz wsio to mi się przypomniało,że zapomniałam sobie na talerzu tartym serem posypać:):):)Ale co tam,napasłam się jak bąk:)
Krewetki do takich klusek??
Nie. Veto. No. Nein. Nicht. Niet.
Knorr, no wiesz, cyt.,,takich klusek ", własnoręcznie je robiłam w pocie czoła :placze1:
Ale takich, w bardzo pozytywnym dla klusek znaczeniu.
Chodziło mi o rodzaj :-)))
Ciekawe danie i szybkie...:-) Szkoda, że moja dama za makaronem to tak nie bardzo, ale takie wstążeczki może jakoś przeboleje... :lol2:
Ale ja nie zapomniałam, tylko dopiero zobaczyłam po zakupach, co za memeję Kasia namieszała. :-)
Kasia63 dzięki teraz, bo edytowałam post, żeby sie poprawic, ale jedna taka... mi sie wcięła i nie zdąrzyłam. :lol2:
Pan zdanża,Pani zdanża ... wszyscy dokądś zdanżają.:smiech3:
O ja Cię! Czytam na fb Gramatyczni Naziści i mi się już pitoli w głowie. Odnielubię stronę, bo żałosne skutki tego widzę. :cegla:
Alaska, wielkie dzięki, mozna na Ciebie liczyc. :przytula:
Kulka nie jada makaronu,tylko gwiazdki w zupie.Takie orgie obżarstwa urządzam sobie w dni przedszkolne:)Tyle mojego:)
A ja się naczytałem o pani Goebelsowej. Zamordowała swoje wszystkie dzieci. Artykuł bardzo ciekawy, ale teraz zasnąć kurna ist problem.