Dobrze że ślinotok a nie coś całkiem odwrotnego :smiech3:
Więc spełnij swoje marzenie i stań do garów :gotuje:
Dobrze że ślinotok a nie coś całkiem odwrotnego :smiech3:
Więc spełnij swoje marzenie i stań do garów :gotuje:
Nie cierpie gotowac,a jesc sie chce:-)
Nie cierpie gotowac,a jesc sie chce:-)
Nigdzie nie jest napisane ,że każda kobieta musi lubić i umieć gotować:)Ale to w tej robocie przydatna umiejętność.
Aaa widzisz,do zeszłego tygodnia też tak myślałam ,ale okazało się ,że wcale nie umiem gotować .:uśmiech ona2: Nawet kroić papryki i cebuli na wymyślną sałatkę , zgodnie z wytycznymi Pdp ,też nie umiem ,bo to kolejność nie taka,a to za grubo,a to za cienko.A żeby było w temacie ,dz dzisiaj na obiad , właśnie ta sałatka z bratkartoffeln ( narobić kazała całą michę , choć uprzedziłam lojalnie,że jeść jej nie będę,a ona jada ilości niewielkie) ,i teraz się zastanawiam czy podołam temu wyzwaniu.:smiech3:...a tak na marginesie,to dawno nie słyszałam tyle" majngotów" co wczoraj przy robieniu tego cudu,w którym wylądowały 4 łyżki cukru.A o mojej nieszczęsnej kartoflance wiedzą wszyscy w zasięgu telefonu.:diabelek:
Aaa widzisz,do zeszłego tygodnia też tak myślałam ,ale okazało się ,że wcale nie umiem gotować .:uśmiech ona2: Nawet kroić papryki i cebuli na wymyślną sałatkę , zgodnie z wytycznymi Pdp ,też nie umiem ,bo to kolejność nie taka,a to za grubo,a to za cienko.A żeby było w temacie ,dz dzisiaj na obiad , właśnie ta sałatka z bratkartoffeln ( narobić kazała całą michę , choć uprzedziłam lojalnie,że jeść jej nie będę,a ona jada ilości niewielkie) ,i teraz się zastanawiam czy podołam temu wyzwaniu.:smiech3:...a tak na marginesie,to dawno nie słyszałam tyle" majngotów" co wczoraj przy robieniu tego cudu,w którym wylądowały 4 łyżki cukru.A o mojej nieszczęsnej kartoflance wiedzą wszyscy w zasięgu telefonu.:diabelek:
Aaa widzisz,do zeszłego tygodnia też tak myślałam ,ale okazało się ,że wcale nie umiem gotować .:uśmiech ona2: Nawet kroić papryki i cebuli na wymyślną sałatkę , zgodnie z wytycznymi Pdp ,też nie umiem ,bo to kolejność nie taka,a to za grubo,a to za cienko.A żeby było w temacie ,dz dzisiaj na obiad , właśnie ta sałatka z bratkartoffeln ( narobić kazała całą michę , choć uprzedziłam lojalnie,że jeść jej nie będę,a ona jada ilości niewielkie) ,i teraz się zastanawiam czy podołam temu wyzwaniu.:smiech3:...a tak na marginesie,to dawno nie słyszałam tyle" majngotów" co wczoraj przy robieniu tego cudu,w którym wylądowały 4 łyżki cukru.A o mojej nieszczęsnej kartoflance wiedzą wszyscy w zasięgu telefonu.:diabelek:
Ta Twoja PDP to chyba z moją mamą do jednej klasy chodziła,hi hi hi.