Został nam wczorajszy ,pyszny sos spod rolad i dwa maluśki kawałeczki wołowiny , więc dzisiaj do tych resztek podduszę trójkolorową paprykę z cebulą i będzie mamałeja,jak to mówi Kasia ,do makaronu tiagatelle .Do tego sałata lodowa ,dla Pdp ze śmietaną i mandarynkami ( jej życzenie) ,a dla mnie z winegretem .Ona wręcz nie znosi oleju,w żadnej postaci.:-)