Niestety, ale nie mogę polecić tej firmy.
Przede wszystkim dlatego, że właśnie zostałam poinformowana, że NIE ZOSTANĄ MI WYPŁACONE MOJE PIENIĄDZE za 6,5 dnia pracy w kwietniu (416 euro). "Powód" to to, że niemiecka rodzina nie zapłaciła firmie polskiej. Gdyby agencja była w porządku to by mi zapłaciła, nawet by mi głowy swoimi uatrczkami z rodziną głowy nie zawracała, bo to nie moja broszka jak oni się z rodzinami rozliczają.
Moim pracodawcą jest polska agencja, nie rodzina niemiecka, to polski pracodawca mnie zatrudnił i to ON ma obowiązek mnie opłacić.
TAKA WIELKA FIRMA I CO? NIE MA 416 EURO DLA SWOJEGO PRACOWNIKA NA WYPŁATĘ W TERMINIE???
Kiedy więc zobaczę moje okupione zdrowiem, bo byłam zmuszona do zostania na miejscu pracy POMIMO ZGŁASZANEJ WIELOKROTNIE KONTUZJI, pieniadze?Może dopiero wtedy jak wezmę sprawę do sądu, bo firma, która wciąga opiekunkę w swoje prywatne rozliczenia z rodziną podopiecznego, zamiast wypłacić swojemu pracownikowi= opiekunce należne jej pieniądze, to jest DNO.
To jednak nie wszystkie powody dla których tak negatywnie oceniam tę firmę. Do tej pory jednak milczałam, ale dzisiejsza informacja o BEZPRAWNYM wstrzymaniu mi wypłaty mojego wynagrodzenia przelała czarę goryczy.
Inne powody to:
Firma nie przedstawiła mi stanu faktycznego podopiecznego, tj. miał być pan sprawny ruchowo, sam wstający z łóżka, a na miejscu okazało się, że pan wymaga podnoszenia przy wstawaniu. Pan został mi również przedstawiony jako osoba z POCZĄTKAMI DEMENCJI, a na miejscu okazało się, że demencja jest już zaawansowana na tyle, że, np.: pan ściągał spodnie w pokoju myśląc, że jest w toalecie, zapominał, że ma zawołać, że chce wstać do toalety, bo potrzebował przy dojściu do WC asysty.
W domu tego podopiecznego brak było JAKICHKOLWIEK uchwytów dla osoby o ograniczonej sprawności ruchowej, brak było również takich uchwytów przy obu drzwiach wejściwych, a każde miały progi wysokości 10-12cm, starszy pan zaś był po wylewie i nie mógł podnieść nogi wystarczająco wysoko by na prób wejść, nie miał się też czego złapać, więc uwieszał się na mnie. W rezultacie w połowie mojego zlecenia, tj. w 3 tygodniu pracy nabawiłam się kontuzji kolana, która tylko się pogłębiała z czasem. Prosiłam wielokrotnie i telefonicznie i pisemnie agencję Centrum 24 Opieka, żeby ściągnęli mnie z zlecenia wcześniej, bo nie byłam w stanie ustać na tej nodze, firma Centrum 24 Opieka nie ściągnęła mnie narażając mnie tym samym na pogłębienie się mojego urazu. Teraz zaś wstrzymuje się z wypłatą mojego wynagrodzenia.
Ja "zgodziłam się" poczekać z wypłatą mojego wynagrodzenia za 6,5 dnia kwietnia do końca tego miesiąca, czyli maja br., normalnie termin płatności jest do 15 dnia każdego miesiąca. Firma Opieka 24 Centrum nie poczuwa się do żadnej rekompensaty ani za zmuszanie do zostania na zleceniu pomimo poważnego urazu, ani do zwiększenia kwoty wypłaconych mi pieniądzy o odsetki za zwłokę = zapłacenie mi po terminie.
Dam znać jak potoczy się dalej sytuacja w kwestii odzyskania moich pieniędzy, ale warto się zastanowić czy chcemy współpracować z tak nieprofesjonalną firmą.