29 grudnia 2013 13:06 / 3 osobom podoba się ten post
To ja się wypowiem z innej strony. Jestem zmienniczką i , jeszcze przed przyjazdem dostałam takie oto info od firmu - że dziewczyna , którą tu wymieniłam jest nieco nadgorliwa we wszystkim ...Żaliła się ciągle do koordynatorki , że tu jest tyle roboty , że nie ma kiedy odetchnąć , że pomimo iż przychodzą Diakoni do kąpieli , ( co drugi dzień ) , to ona i tak musi ich myć , no i takie tam różności.... A pani z firmy mówi do mnie wprost - pani Basiu , pani wcale NIE MUSI tego robić ! Jak tamta chce , niech robi , ale niech nie narzeka !
No i jak tu przyjechałam dziewczę mnie informuje , co i jak . Spytałam o te kąpiele , a ona do mnie to samo - to nic , że przychodzą i kąpią , ale przecież co drugi dzień , więc trzeba ich myć ! To jej powiedziałam , że jak trzeba , to niech przychodzą codzoiennie.. I głupio jej się zrobiło . A reszta <wytycznych> też była w podobnym stylu . Że codzień podłogi , pranie , prasowanie i 100 innych rzeczy <codzień>... Myślę sobie , ok. Ogarnę się jak sama to zobaczę .
A teraz mój czas pracy tutaj to może jakieś 3 godziny dziennie , nie licząc tego , co robię przy PDPach ! Sprzątam tak lepiej 2xna tydzień i wystarcza ! Po jaką cholerę myć czyste podłogi ?! Wycierać nieistniejący kurz ? Jedynie z praniem się potwierdziło .
W domu jest czysto , pachnie i starczy !
I mój dylemat w związku z tym jest taki -
a) czy ona to wszystko zmyślała , aby <pokazać> przed firmą , ile tu jest roboty ?
b) chciała się bardziej przypodobać babce ?
c) czy a i b do kupy?
Odkąd tu jestem 3 x umyłam babce tyłek , bo miała sr....ę i trochę jej nie trzymało .
Pomimo tego , że <wszystko robię źle > , mam czyste ...sumienie ! siup !
Proszę o ocenę mojej postawy . Uwagi krytyczne będą przyjęte na klatę ! )))))))))))))))