Nasze hobby #2

nie Basiu, to jest brama wjazdowa na zamek. Na zdjeciu tak glupio widac bo jest male a olowkiem zwyklym trudno jest oddac rozne odcienie sstarosci. Worginale wyglada dobrze i zawisnie w naszym pokoju optawiony w stara brazowa rame

bransoletki metodą "peyot".

Rozkręcam się, to po tygodniowym pobycie dla Wnusi i Wnuk też zażyczył sobie w barwach Barcelony:)

bransoletki metodą "peyot".

Ta liliowa jak dla mnie. Jednakmyslisz czasami o myszy.:lol1:

Misia-cudne są te Twoje prace!Podziwiam benedyktyńską cierpliwość! Leni-"zazdraszczam" talentu! Paolo-nie nauczyła mamusia kultury!

To nie całkiem fioletowa ale jak pasi to pasi:)

cieplusi milusi na jesienne dni skonczony tu na miejscu.....
koncze robic chuste........

Ladne...Jak to jest,ze jedni maja talent do gotowania wymyslnych potraw,drudzy do dziergania,nizania czy szycia,a trzeci nie maja zadnego talentu (ja) i musza z tym zyc! To nie jest sprawiedliwe :-)

masz talenta dziennikarskiego:) .........caly czas czekam na te fioletowe włóczki od :klotnia:Ciebie na poncho  

To nie jest talent dziennikarski tylko umiejetnosc lania wody :-)
Z ponczem poczekajmy jeszcze bo wlasnie chudne! Nie sie odchudzam tylko chudne :-) No i nie trafilam takiego strasznie ciemnego fioletu. Jak nie trafie to czarne zrobisz,co? I wiesz?...takie z dwoch prostokatow moglobvy byc;) Ale to niech jeszcze z 5 kg zgubie,mysle,ze zajmie mi to jakies 5 tygodni,albo 6 jak bede sie opychac zbyt wielka iloscia owocow :lol1:

jakie bedziesz chciala :) tylko teraz ciezko mi bedzie powiedziec jak bede w pracy a jak w domu :) ale zawsze mozemy sie spisac:) a to jedno z drugim nie ma nic wspolnego .....