Ogrodnictwo

09 czerwca 2017 22:47 / 1 osobie podoba się ten post
Widzę, że też masz rhododendrona. Ile ma lat ? I jaka to jest odmiana?
09 czerwca 2017 22:49 / 6 osobom podoba się ten post
Alina

Widzę, że też masz rhododendrona. Ile ma lat ? I jaka to jest odmiana?

Tyle co Doda ...18-cie ....zawsze 18-cie .... Też tyle mam . Zawsze .
09 czerwca 2017 22:57 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Widzę, że też masz rhododendrona. Ile ma lat ? I jaka to jest odmiana?

Alinko, rododendron ma lat........na tym zdjęciu może 2, a dzis no to ma juz z 7 albo 8 i jest większy oczywiście, ale nie aż znowu jakoś bardzo. Wiesz, mnie nie ma 9 miesięcy w roku w domu i on sobie tak sam bidulek rośnie i sam o siebie musi dbać. Aż się dziwię, że jeszcze zyje. To sa zdjęcia z 2012 roku Alinko, więc wszystko urosło i to potężnie. Mam zamiar się wziąc troszkę za odnowienie tego kawałka ogrodu jak wrócę na urlop, ale mam tak napięty harmonogram remontowy, ze nie wiem czy znajdę czas. No cóż...jak nie , to będzie musiało poczekać.
09 czerwca 2017 23:01 / 2 osobom podoba się ten post
No i ten piękny kamień. Też mam takie . Gdy modernizowano drogę szybkiego ruchu przebiegającą koło działek zauważyłam takie dwa ogromne kamloty. Normalnie na nie zachorowałam. Zpytałam operatora koparki czy nie przerzuciłby mi ich za stówkę przez płot na teren działki. Ten większy ma ponad 600 kg. Potem już tylko trzech silnych, młodych chłopaków, parę piw i stoją.Nie mają prawa mi się znudzić bo nie mam pojęcia jak mogłabym je stamtąd usunąć, Umieściłam je na górze skalniaka ale kiedy sam skalniak zgospodaruję to nie mam bladego pojęcia. Ledwo wyrabiam się za każdym razem z odchwaszczeniem.

09 czerwca 2017 23:02 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Tyle co Doda ...18-cie ....zawsze 18-cie .... Też tyle mam . Zawsze .:smiech3:

Tak Basiu...18-cie...a reszta to praktyka i doświadczenie, no i wdzięk oczywiście
09 czerwca 2017 23:10 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

No i ten piękny kamień. Też mam takie . Gdy modernizowano drogę szybkiego ruchu przebiegającą koło działek zauważyłam takie dwa ogromne kamloty. Normalnie na nie zachorowałam. Zpytałam operatora koparki czy nie przerzuciłby mi ich za stówkę przez płot na teren działki. Ten większy ma ponad 600 kg. Potem już tylko trzech silnych, młodych chłopaków, parę piw i stoją.Nie mają prawa mi się znudzić bo nie mam pojęcia jak mogłabym je stamtąd usunąć, Umieściłam je na górze skalniaka ale kiedy sam skalniak zgospodaruję to nie mam bladego pojęcia. Ledwo wyrabiam się za każdym razem z odchwaszczeniem.

u mnie też robili ulicę parę lat temu, asfalt, kostka i takie tam inne i tez pana przemiłego poprosiłam i mi piękne 2 ogromne kamory podwiozł koparką i w dodatku połozył we wskazanym mjescu z precyzją godną zegarmistrza . Mam jeszcze takiego jednego ogromnego, ale to w tej zapuszczonej częsci ogrodu. Musi poczekac troszkę na obsadzenie i wkomponowanie w krajobraz.
Tak w ogole to bardzo lubię, jak coś robią na ulicy, bo to zawsze coś tam sobie uszczknę Jak wycinali na przykład kiedyś brzozy na ulicy, to za 4 piwka jeden kawał drewna na auto, a drugi do mojego ogródka. Miałam czym palić w kominku przez 2 miesiące
09 czerwca 2017 23:11 / 2 osobom podoba się ten post
doda1961

Alinko, rododendron ma lat........na tym zdjęciu może 2, a dzis no to ma juz z 7 albo 8 i jest większy oczywiście, ale nie aż znowu jakoś bardzo. Wiesz, mnie nie ma 9 miesięcy w roku w domu i on sobie tak sam bidulek rośnie i sam o siebie musi dbać. Aż się dziwię, że jeszcze zyje:-). To sa zdjęcia z 2012 roku Alinko, więc wszystko urosło i to potężnie. Mam zamiar się wziąc troszkę za odnowienie tego kawałka ogrodu jak wrócę na urlop, ale mam tak napięty harmonogram remontowy, ze nie wiem czy znajdę czas. No cóż...jak nie , to będzie musiało poczekać.:-)

Nic mi nie mów na temat napiętych grafików podczas pobytu w domu. W biegłym roku na 366 dni przeprcowałam 327( jeśli dobrze pamiętam). W każdym bądź razie na tak zwanym urlopie byłam  tylko 6 tygodni w ciągu całego roku. Nie mogę się nadziwić, że ogród wygląda jak wygląda skoro poświęcam mu nie więcej niż trzy tygodnie pracy w ciągu roku. Zazdroszczę Tinie , że wreszcie będzie miała czas na pracę w ogródku, sadzenie, przesadzanie, kopanie i inne atrakcje...np. grill w towarzystwie przyjaciół bądź rodziny. Zaczynam coraz bardziej tęsknić za normalnym życiem. 
09 czerwca 2017 23:20 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Nic mi nie mów na temat napiętych grafików podczas pobytu w domu. W biegłym roku na 366 dni przeprcowałam 327( jeśli dobrze pamiętam). W każdym bądź razie na tak zwanym urlopie byłam  tylko 6 tygodni w ciągu całego roku. Nie mogę się nadziwić, że ogród wygląda jak wygląda skoro poświęcam mu nie więcej niż trzy tygodnie pracy w ciągu roku. Zazdroszczę Tinie , że wreszcie będzie miała czas na pracę w ogródku, sadzenie, przesadzanie, kopanie i inne atrakcje...np. grill w towarzystwie przyjaciół bądź rodziny. Zaczynam coraz bardziej tęsknić za normalnym życiem. 

No ale chyba ktoś przychodzi i kosi trawę? Ja mam 2 panów, ktorzy raz na 3 tygodnie wpadają z kosiarkami i jadą elegancko. Byli własnie prawie 2 tygodnie temu, skosili pierwszy raz po zimie i przycieli elegancko zywopłot, bo w tej zrobionej częsci ogrodu mam zywopłot prz ogrodzeniu, ligustr ktory trzeba dość niestety często obcinać. Szkoda mi to usunąć, bo rosnie juz 22 lata (tyle tam mieszkam) i sama własnoręcznie z mężem sadziłam.  Niestety taki żywopłot wymaga częstego przycinania, a ja....no cóż....nie jestem fanką prac ogrodowych w nadmiarze.
09 czerwca 2017 23:37 / 5 osobom podoba się ten post
doda1961

No ale chyba ktoś przychodzi i kosi trawę? Ja mam 2 panów, ktorzy raz na 3 tygodnie wpadają z kosiarkami i jadą elegancko. Byli własnie prawie 2 tygodnie temu, skosili pierwszy raz po zimie i przycieli elegancko zywopłot, bo w tej zrobionej częsci ogrodu mam zywopłot prz ogrodzeniu, ligustr ktory trzeba dość niestety często obcinać. Szkoda mi to usunąć, bo rosnie juz 22 lata (tyle tam mieszkam) i sama własnoręcznie z mężem sadziłam.  Niestety taki żywopłot wymaga częstego przycinania, a ja....no cóż....nie jestem fanką prac ogrodowych :-) w nadmiarze. :-)

Tak, trawa jest koszona, a i do cięższych prac najmuję młodego chłopaka, który to co ja robiłabym przez tydzien albo dwa robi w trzy dni. Tylko, że ja mimo, iż klnę sama siebie za tę przywarę to w miarę możliwości staram się robić jak najwięcej sama. ze skąp Nie wynika to ze skąpstwa  tylko z faktu , iż tak jak ja nie zrobi nikt. Ja z każdym sztychem łopaty, z każdym wyrwanym chwastem  zostawiam w tej ziemi odrobinę serca.
10 czerwca 2017 07:33 / 6 osobom podoba się ten post
doda1961

Tak Basiu...18-cie...a reszta to praktyka i doświadczenie, no i wdzięk oczywiście :-)

Że o urodzie nie wspomnimy , bo to sie wie ...to jest oczywista oczywistość 
23 czerwca 2017 11:47 / 5 osobom podoba się ten post
Alina

A tak na marginesie, czy nikt nie ma ochoty pochwalić się swoim ogrodem?

Alinko, rozmawiałam z nim i niestety, ale sklepów inetrnetowych Ci nie polecę. Mówiłam mu, że chodzi o takie miejsca, które mogę polecić i głowy nie stracić no i bez głowy przypadkiem mogłabym zostać, a to nie wchodzi w grę....Dostanę od niego kilka adresów szkółek i Ci je przekażę...Niestety oni nie wysyłają i trzeba będzie podjechać, ale są to pewne miejsca...
Nie zapomniałam 
24 czerwca 2017 11:28 / 4 osobom podoba się ten post
24 czerwca 2017 11:32 / 4 osobom podoba się ten post
Pochwalam się, że wyhodowałam sama!
To cuś nazywa się firletka kwiecista. Dwa lata temu zebrałam nasionka do filtra od kawy, przywiozłam z Niemiec, posiałam i w tym roku zakwitła specjalnie dla mnie. Cieszę się ogromnie
24 czerwca 2017 11:51
hawana

Pochwalam się, że wyhodowałam sama!
To cuś nazywa się firletka kwiecista. Dwa lata temu zebrałam nasionka do filtra od kawy, przywiozłam z Niemiec, posiałam i w tym roku zakwitła specjalnie dla mnie. Cieszę się ogromnie:-)

Ona się później sama będzie rozsiewała:)Ja uprosiłam od Kulki funkje/hosty/ biało zielone,w domu mam tylko zielone i jeszcze takie rozpłażające się zimozielone co kwitnie na fioletowo i pięknie zadarnia ziemię.Włożę do pudełka z dziurkami i wsadzę w domku:)
24 czerwca 2017 12:04 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Ona się później sama będzie rozsiewała:)Ja uprosiłam od Kulki funkje/hosty/ biało zielone,w domu mam tylko zielone i jeszcze takie rozpłażające się zimozielone co kwitnie na fioletowo i pięknie zadarnia ziemię.Włożę do pudełka z dziurkami i wsadzę w domku:)

Wiem, że się rozsieje, ale w tym roku zbiorę nasiona, bo to miejsce nie jest dla niej odpowiednie.Obok sa róże w identycznym kolorze, ale mam zamiar zlikwidować. Firletka powędruje w bardziej ciemnozielone otoczenie.