Dobre rady - domowe sposoby na wszystko

01 marca 2016 18:22 / 1 osobie podoba się ten post
Mirka Dz

Pranie dywanów, czyszczenie ścian wielokrotne takimi specyfikami jak "pronto" do mebli. Raz udało mi się oczyścić całe mieszkanie z zapachu papierosów, ale to było w Polsce. Ale się namęczyłam, naszorowałam, naprałam. No i wietrzenie w czasie całego sprzątania.

No dobra Mirka ale czy ja jadę do DE żeby szorować wszystko po zmienniczce, bo ona ma braki w podstawach kultury ?? 
01 marca 2016 18:28 / 1 osobie podoba się ten post
Malina

Jeśli upierzesz firany daj dużo płynu do płukania,działa i płyn Febreze Lenora w sprayu.Zapał świeczkę zapachową.

Firan nie było, pomogły świece ale non stop muszą się kopcić. No na noc gasiłam. A najciekawsze, że jak rozmawiałam z pdp to on był święcieprzekonany, że zmienniczka nie paliła w domu. Bo o tym go zapewniała. Kłamczucha i kombinatorka !!!
01 marca 2016 18:42
Nie Berdi, nie rozmawiałyśmy zbyt wiele. Pierwszego dnia zwróciłam jej uwage, że z tymi papierosami to przesadza ale ona tego nie zrozumiała. Ona uważa, że to co robi to jest jej asertywność  
01 marca 2016 18:54 / 2 osobom podoba się ten post
Rodzina wie ale ja tam chyba nie wrócę. Po co mam sie męczyć z nastepstwami zachowania się zmienniczki. Bez sensu.  
02 marca 2016 09:35 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

No dobra Mirka ale czy ja jadę do DE żeby szorować wszystko po zmienniczce, bo ona ma braki w podstawach kultury ?? 

Oczywiście że nie.
02 marca 2016 22:04 / 5 osobom podoba się ten post
Mycha

Nie Berdi, nie rozmawiałyśmy zbyt wiele. Pierwszego dnia zwróciłam jej uwage, że z tymi papierosami to przesadza ale ona tego nie zrozumiała. Ona uważa, że to co robi to jest jej asertywność :strach na wroble: 

Wiesz co?Ja palę naprawdę dużo,ale nie przyszłoby mi nigdy do głowy palić w domu, jeśli rodzina i PDP nie palą i sobie tego nie życzą, a juz w pokoju wspólnym ze zmienniczką,nawet gdyby w innych pomieszczeniach można było palic, to nigdy.Na ostatnim miejscu schodziłam na fajkę z 1 piętra na dwór i żyję:)Twoja zmienniczka to zwykła chamka i tyle:(
02 marca 2016 22:08 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Rodzina wie ale ja tam chyba nie wrócę. Po co mam sie męczyć z nastepstwami zachowania się zmienniczki. Bez sensu.  

Ja bym w smrodzie nie chciała być. I tak Cie podziwiam bo ja bym chyba zjechała z takiej szteli? Znam siebie przeszkadza mi nawet jak jade busikiem i po sąsiedzku siedzę z palaczem. Nie dałabym rady 
03 marca 2016 09:31 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Wiesz co?Ja palę naprawdę dużo,ale nie przyszłoby mi nigdy do głowy palić w domu, jeśli rodzina i PDP nie palą i sobie tego nie życzą, a juz w pokoju wspólnym ze zmienniczką,nawet gdyby w innych pomieszczeniach można było palic, to nigdy.Na ostatnim miejscu schodziłam na fajkę z 1 piętra na dwór i żyję:)Twoja zmienniczka to zwykła chamka i tyle:(

Widzisz Kasia, bo są osoby kulturalne i mniej kulturalne. Ja sam nie palę i nie ukrywam, nie lubię woni papierosów. Ale nie mam nic przeciwko, jeśli ktoś pali na balkonie, na świeżym powietrzu itd. - Jego sprawa. Ale palenie w domu wiadomo co powoduje i tego już nie muszę tolerować.
03 marca 2016 09:48 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Wiesz co?Ja palę naprawdę dużo,ale nie przyszłoby mi nigdy do głowy palić w domu, jeśli rodzina i PDP nie palą i sobie tego nie życzą, a juz w pokoju wspólnym ze zmienniczką,nawet gdyby w innych pomieszczeniach można było palic, to nigdy.Na ostatnim miejscu schodziłam na fajkę z 1 piętra na dwór i żyję:)Twoja zmienniczka to zwykła chamka i tyle:(

Dzięki Kasiu, gdybym ja to napisała to zaraz by się larmo podniosło, że zmienniczkę obgaduję. Bo odnośnie zmienniczek jakaś "poprawność forumowa" sie rozsiała. A ona ma takie dobre zdanie o sobie, zwłaszcza o swojej kulturze. Wszyscy są głupi itp. Nie pogadasz, beton. Zadziwiają mnie takie kobiety.  Kiedyś musiało na mnie paść. Jest tam Polak, który dorabia jako ogrodnik. Studia skończone w PL niewiele mu dały, wyruszył więc do DE zarabiać na swój domek. Ma żonę i 2 synów. Noo jego też potraktowała w "swój" sposób. Facet pracuje u dziadka 3 lata i też pierwszy raz coś takiego zobaczył. Nie lubię takich kobiet. Dziadek ją lubi bo ona go czaruje. Pozwala się adorować a pdp długo był samotnym człowiekiem. Taka zabawa. I dobrze, niech się dziadzio ponakręca, tylko czy ona musi mieć wszystkich w D i palić tam, gdzie nie powinna ??? 
03 marca 2016 09:58 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Dzięki Kasiu, gdybym ja to napisała to zaraz by się larmo podniosło, że zmienniczkę obgaduję. Bo odnośnie zmienniczek jakaś "poprawność forumowa" sie rozsiała. A ona ma takie dobre zdanie o sobie, zwłaszcza o swojej kulturze. Wszyscy są głupi itp. Nie pogadasz, beton. Zadziwiają mnie takie kobiety.  Kiedyś musiało na mnie paść. Jest tam Polak, który dorabia jako ogrodnik. Studia skończone w PL niewiele mu dały, wyruszył więc do DE zarabiać na swój domek. Ma żonę i 2 synów. Noo jego też potraktowała w "swój" sposób. Facet pracuje u dziadka 3 lata i też pierwszy raz coś takiego zobaczył. Nie lubię takich kobiet. Dziadek ją lubi bo ona go czaruje. Pozwala się adorować a pdp długo był samotnym człowiekiem. Taka zabawa. I dobrze, niech się dziadzio ponakręca, tylko czy ona musi mieć wszystkich w D i palić tam, gdzie nie powinna ??? 

Dobrze napisałaś....to jest żadne obgadywanie.......zawsze są jakieś granice przyzwoitości.......i te granice zostały przekroczone...niech się dusi w swoim sosie.....
Mycha pamiętaj....zawsze bądź sobą.......pracy jest bez liku.....trafisz jeszcze na suuuuper dziadka życzę ci tego ....a babcie też czasami są super.....
03 marca 2016 10:03 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Dzięki Kasiu, gdybym ja to napisała to zaraz by się larmo podniosło, że zmienniczkę obgaduję. Bo odnośnie zmienniczek jakaś "poprawność forumowa" sie rozsiała. A ona ma takie dobre zdanie o sobie, zwłaszcza o swojej kulturze. Wszyscy są głupi itp. Nie pogadasz, beton. Zadziwiają mnie takie kobiety.  Kiedyś musiało na mnie paść. Jest tam Polak, który dorabia jako ogrodnik. Studia skończone w PL niewiele mu dały, wyruszył więc do DE zarabiać na swój domek. Ma żonę i 2 synów. Noo jego też potraktowała w "swój" sposób. Facet pracuje u dziadka 3 lata i też pierwszy raz coś takiego zobaczył. Nie lubię takich kobiet. Dziadek ją lubi bo ona go czaruje. Pozwala się adorować a pdp długo był samotnym człowiekiem. Taka zabawa. I dobrze, niech się dziadzio ponakręca, tylko czy ona musi mieć wszystkich w D i palić tam, gdzie nie powinna ??? 

Jestem za, ta twoja zmienniczka to jakaś starara demokracja? już mineły czasy kiedy jak ktoś palił to palił gdzie chciał,na weselach paliło się przy stole ,ochyda,pety wszędzie nawet w sałatce,no ale doczekaliśmy czasów kiedy jak ktoś nie pali to nie musi wąchać zapachu tego co nie lubi.Ja poprostu nie cierpię zapachu fajek,u mnie w domu nikt nie pali.Nie mam nic do palaczy niech sobie palą jak lubią,no ale trochę kultury.No ale twoja zmienniczka z kulturą to moim zdaniem wspólnego nic nie ma.A to nie jest obgadywanie,stwierdzasz fakty,a dlaczego niby masz wąchać jak nie lubisz tego.
03 marca 2016 10:05 / 3 osobom podoba się ten post
anerik

Dobrze napisałaś....to jest żadne obgadywanie.......zawsze są jakieś granice przyzwoitości.......i te granice zostały przekroczone...niech się dusi w swoim sosie.....
Mycha pamiętaj....zawsze bądź sobą.......pracy jest bez liku.....trafisz jeszcze na suuuuper dziadka życzę ci tego ....a babcie też czasami są super.....:aniolki:

Anerik nie martwię się, mam oferty wyjazdu. Z moją agencją rozmawiałam i powiedziałam wprost dlaczego nie wracam do dziadka. Ale przyznam się, że takie postępowanie bardzo mnie żenuje. Widząc taką  "kobietę" szczęka mi opada i tyle. Innych rzeczy nie będę opisywała, bez sensu. Jeszcze trochę posiedzę w domciu i trzeba będzie do DE wyruszyć. 
03 marca 2016 10:09 / 2 osobom podoba się ten post
Malina

Jestem za, ta twoja zmienniczka to jakaś starara demokracja? już mineły czasy kiedy jak ktoś palił to palił gdzie chciał,na weselach paliło się przy stole ,ochyda,pety wszędzie nawet w sałatce,no ale doczekaliśmy czasów kiedy jak ktoś nie pali to nie musi wąchać zapachu tego co nie lubi.Ja poprostu nie cierpię zapachu fajek,u mnie w domu nikt nie pali.Nie mam nic do palaczy niech sobie palą jak lubią,no ale trochę kultury.No ale twoja zmienniczka z kulturą to moim zdaniem wspólnego nic nie ma.A to nie jest obgadywanie,stwierdzasz fakty,a dlaczego niby masz wąchać jak nie lubisz tego.

Tym bardziej jej nie pojmuję, że po drugiej stronie korytarzyka jest salonik przeznaczony dla nas. Parę kroków i nie byłoby takiego problemu. Jestem w stanie zrozumieć palaczy ale nie każdy palacz jest w stanie mnie zrozumieć. To jest tak jak Kasia napisała ( dzieki Kasiu ) to zwykłe chamstwo i prostactwo. 
03 marca 2016 10:15 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Tym bardziej jej nie pojmuję, że po drugiej stronie korytarzyka jest salonik przeznaczony dla nas. Parę kroków i nie byłoby takiego problemu. Jestem w stanie zrozumieć palaczy ale nie każdy palacz jest w stanie mnie zrozumieć. To jest tak jak Kasia napisała ( dzieki Kasiu ) to zwykłe chamstwo i prostactwo. 

Oj ,Mycha ,Ty chyba za grzeczna do niej jesteś:)Trza było opie....ć w myśl złotej zasady ,że "jak się ma taką sztukę przed sobą ,to trudno zachować kulturę":):):):)
03 marca 2016 10:15 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Tym bardziej jej nie pojmuję, że po drugiej stronie korytarzyka jest salonik przeznaczony dla nas. Parę kroków i nie byłoby takiego problemu. Jestem w stanie zrozumieć palaczy ale nie każdy palacz jest w stanie mnie zrozumieć. To jest tak jak Kasia napisała ( dzieki Kasiu ) to zwykłe chamstwo i prostactwo. 

Wiesz poznałam taką dziewczynę na wyjeżdzie,ona pali namiętnie fajna, konie kraść.Ale mówi że u niej w domu ona mąż i syn palą,a mieszkają w bloku,ja pytam to gdzie palicie chyba nie w pokoju? a ona no skąd nie palimy w pokojach,pytam no w lecie na balkonie a w zimie,w zimie w łazience no klękata narody w łazience bez okna? no ja mówię to ręczniki i wszystko cudnie pacha,no ale to u siebie wolnoć Tomku.